Home HomeTolkien J R R Wladca Pierscieni T 3 Powrot Krola2 Tolkien J R R Wladca Pierscieni T 2 Dwie WiezeTolkien J R R Wladca Pierscieni T 2 Dwie Wieze3 Tolkien J R R Wladca Pierscieni T 3 Powrot KrolaTolkien J R R Hobbit czyli tam i z powrotemHerbert Frank Swiat Pandory 01 Epizod z Jezusem(37) Sebastian Miernicki Pan Samochodzik i ... Wilhelm GustloffNik Pierumow Ostrze Elfow (3)Dick Philip K My zdobywcy (2)Conrad Joseph Wsrod pradow (3)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grabaz.htw.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Tutaj, podczas dawnych wojen u zarania Å›wiata, rÄ™ce samych ValarówrozszczepiÅ‚y potężne góry, niczym toporem wygÅ‚adzajÄ…c ich pionowe, wznoszÄ…cesiÄ™ ku nieodgadnionym wyżynom zbocza.GdzieÅ› tam, wysoko, jaÅ›niaÅ‚a wstÄ™ganieba, a na granatowym tle czerniaÅ‚y zarysy szczytów i skalnych iglic, odlegÅ‚ych,ale surowych, okrutnych jak ostrza włóczni.Zbyt wyniosÅ‚e byÅ‚y te skalne Å›ciany,by zimowe sÅ‚oÅ„ce zajrzeć mogÅ‚o do Å›rodka, i chociaż ranek jaÅ›niaÅ‚ już peÅ‚nymblaskiem, to na niebie ponad wÄ…wozem wciąż bÅ‚yszczaÅ‚y blado gwiazdy, a nasamym dnie panowaÅ‚ półmrok rozjaÅ›niany przez lampki ustawione obok stromowspinajÄ…cej siÄ™ drogi.PodÅ‚oże doliny wznosiÅ‚o siÄ™ bowiem ku wschodowi, po lewejzaÅ› Tuor dojrzaÅ‚ ciÄ…gnÄ…cÄ… siÄ™ obok Å‚ożyska strumienia drogÄ™ gÅ‚adko brukowanÄ…,wijÄ…cÄ… siÄ™ gdzieÅ› ku górze i znikajÄ…cÄ… w cieniu. MinÄ™liÅ›cie PierwszÄ… BramÄ™ zwanÄ… DrewnianÄ…  powiedziaÅ‚ Elemmakil. Musimy iść tÄ™dy.Zatem pospieszajmy.Jak daleko wiodÅ‚a ta droga, tego Tuor nie potrafiÅ‚ powiedzieć, a gdy spojrzaÅ‚przed siebie, znużenie ogarnęło go niczym chmurny opar.Zimny podmuchciÄ…gnÄ…Å‚ od kamieni, wiÄ™c mÅ‚odzieniec otuliÅ‚ siÄ™ szczelniej pÅ‚aszczem. Chłód niesie wiatr z Ukrytego Królestwa!  powiedziaÅ‚. Zaiste  odparÅ‚ Voronwe. Obcemu zdawać siÄ™ może, że duma uczyniÅ‚asÅ‚ugi Turgona bezlitosnymi.Dla znużonego drogÄ… i gÅ‚odnego wÄ™drowca dÅ‚ugiei ciężkie wydajÄ… siÄ™ staje drogi pomiÄ™dzy Siedmioma Bramami. Gdyby nasze prawo nie byÅ‚o tak surowe, dawno już podstÄ™pem nienawiśćwniknęłaby tutaj, niszczÄ…c nas ze szczÄ™tem.Sam dobrze o tym wiesz  stwierdziÅ‚45 Elemmakil. Nie jesteÅ›my jednak okrutnikami.Nie mamy tu nic do jedzenia,a obcy nie może cofnąć siÄ™ nawet o krok.Wytrwajcie jeszcze trochÄ™, a doznacieulgi przy Drugiej Bramie. To dobrze  powiedziaÅ‚ Tuor i ruszyÅ‚ dalej, jak mu kazano.Po chwiliodwróciÅ‚ siÄ™ i ujrzaÅ‚, że podążajÄ… za nim jedynie Elemmakil z Voronwem. Na tym terenie nie trzeba już wiÄ™cej straży  oznajmiÅ‚ Elemmakil, odczytujÄ…cjego myÅ›li. Nie ma dla elfa ni czÅ‚owieka ucieczki z Orflachu, nie ma powrotu.Tak wÄ™drowali pod górÄ™, czasami dÅ‚ugimi schodami, niekiedy Å›cieżkamipogrążonymi w cieniu, wijÄ…cymi siÄ™ po zboczu, aż w odlegÅ‚oÅ›ci okoÅ‚o kilkusetkroków od Drewnianej Bramy, Tuor ujrzaÅ‚, jak drogÄ™ przegradza wielki murwzniesiony od Å›ciany do Å›ciany rozpadliny, z przysadzistymi wieżami poobu stronach.W owym murze widniaÅ‚ Å‚uk bramy.ZdawaÅ‚o siÄ™, że dawnibudowniczowie zaÅ›lepili jÄ… gigantycznym gÅ‚azem.Gdy trzej mężczyzni zbliżyli siÄ™,jego wypolerowana i ciemna powierzchnia zalÅ›niÅ‚a w blasku wiszÄ…cej poÅ›rodkuÅ‚uku lampy. Oto Druga Brama, zwana KamiennÄ…  powiedziaÅ‚ Elemmakil, podchodzÄ…cdo wrót i naciskajÄ…c lekko, a wtedy obróciÅ‚y siÄ™ na niewidocznej osi, aż stanÄ…wszyrównolegle do drogi, otworzyÅ‚y po obu stronach przejÅ›cie na podwórzec, naktórym znajdowaÅ‚o siÄ™ wielu uzbrojonych strażników w szarych strojach.NiepadÅ‚o ani jedno sÅ‚owo, kiedy Elemmakil prowadziÅ‚ swych podopiecznych dokomnaty pod północnÄ… wieżą.Tam wÄ™drowcy mogli odpocząć przez chwilÄ™.Podano im jedzenie i wino. SkÄ…py może wydać siÄ™ ten poczÄ™stunek  zwróciÅ‚ siÄ™ Elemmakil do Tuora. Ale jeÅ›li dowiedziesz prawdy twych słów, wówczas do wystawniejszego stoÅ‚uzasiÄ…dziesz. Tyle mi wystarczy  odparÅ‚ Tuor. Tylko sÅ‚aby duch Å‚akoci potrzebuje, byurosnąć w siÅ‚Ä™. I rzeczywiÅ›cie, jadÅ‚o oraz napitki Noldorów wzmocniÅ‚y go natyle, że wkrótce gotów byÅ‚ ruszyć w dalszÄ… drogÄ™.Niewiele pózniej dotarli do muru wyższego i solidniejszego niż poprzedni.TkwiÅ‚a w nim Trzecia Brama, Brama z BrÄ…zu, dwuskrzydÅ‚owe wrota obitebrÄ…zowymi pÅ‚ytami, na których wyryto liczne postaci i dziwne znaki.Z muruponad nadprożem wyrastaÅ‚y trzy wieże na planie kwadratu, wszystkie nakrytedachami i obÅ‚ożone miedziÄ….Za sprawÄ… szczególnego traktowania jej przezmistrzów kowalskich jaÅ›niaÅ‚a ona niczym ogieÅ„ w promieniach czerwonychlamp, jak pochodnie osadzonych rzÄ™dem w murze.I tÄ™ bramÄ™ przebyli w ciszy,na podwórcu zaÅ› za wrotami ujrzeli wiÄ™kszÄ… jeszcze kompaniÄ™ wartownikówodzianych w kolczugi, które lÅ›niÅ‚y stÅ‚umionym pÅ‚omieniem, ostrza zaÅ› toporówstraży miaÅ‚y kolor czerwony.ZaÅ‚oga skÅ‚adaÅ‚a siÄ™ w wiÄ™kszoÅ›ci z Sindarów46 z Nevrastu.Doszli teraz do najtrudniejszego odcinka drogi, poÅ›rodku Orflachu bowiemzbocze byÅ‚o najbardziej strome, a gdy siÄ™ tak wspinali, Tuor dojrzaÅ‚ mroczniejÄ…cyprzed nim najpotężniejszy z murów.Tak oto zbliżyli siÄ™ w koÅ„cu do CzwartejBramy, Bramy SplÄ…tanego %7Å‚elaza.Wysoki, czarny i niczym nie oÅ›wietlony byÅ‚jej mur.Ponad nim wznosiÅ‚y siÄ™ cztery żelazne wieże, pomiÄ™dzy zaÅ› dwomawewnÄ™trznymi widniaÅ‚a wykuta w żelazie podobizna orÅ‚a tak realistyczna, żezdawać by siÄ™ mogÅ‚o, iż sam Król àorondor przysiadÅ‚ na murze niczym nagórskim szczycie, by odpocząć po locie w przestworzach.Tuor stanÄ…Å‚ przed bramÄ…i zdaÅ‚o mu siÄ™, że przez splÄ…tane pnie i gaÅ‚Ä™zie wiecznych drzew spoglÄ…da nabladÄ… twarz księżyca.Blask bowiem przenikaÅ‚ przez ornamenty wrót wykutychi wygiÄ™tych na podobieÅ„stwo drzew o wijÄ…cych siÄ™ korzeniach i bujnych konarachokrytych listowiem i kwiatami.Dopiero przechodzÄ…c bramÄ™ zrozumiaÅ‚, czemuzawdziÄ™czaÅ‚ to zÅ‚udzenie: mur byÅ‚ nader gruby i nie jednÄ…, lecz trzy kratowniceosadzono w nim kolejno w ten sposób, by dla kogoÅ› nadchodzÄ…cego Å›rodkiemszlaku zdawaÅ‚y siÄ™ tworzyć jednolitÄ… barierÄ™, a Å›wiatÅ‚o za nimi byÅ‚o blaskiemdnia.WspiÄ™li siÄ™ już bardzo wysoko ponad dolinÄ™, w której wÄ™drówkÄ™ zaczÄ™li, i zaBramÄ… %7Å‚elaznÄ… droga biegÅ‚a już niemal równo.Co wiÄ™cej, minÄ™li też koronÄ™ i serceEchoriathu.Szczyty górskie zlewać zaczynaÅ‚y siÄ™ już z wewnÄ™trznymi wzgórzami,a rozpadlina otwieraÅ‚a siÄ™ coraz szerzej, zbocza zaÅ› stawaÅ‚y siÄ™ mniej strome.LeżaÅ‚na nich Å›nieg, którego biel odbijaÅ‚a Å›wiatÅ‚o dnia, bladym blaskiem zalewajÄ…c peÅ‚nÄ…roziskrzonej mgieÅ‚ki dolinÄ™.Przeszli obok strażników %7Å‚elaznej Bramy, majÄ…cych czarne opoÅ„cze, kolczugii podÅ‚użne tarcze, oblicza zaÅ› skrywajÄ…cych za przyÅ‚bicami podobnymi do orlichdziobów.Elemmakil prowadziÅ‚ ich dalej, a Tuor dostrzegÅ‚, że obok drogi pojawiÅ‚siÄ™ spÅ‚achetek trawy, poprzetykany niczym gwiazdami biaÅ‚ymi kwiatkami uilos,niezapominajkami, które kwitnÄ… przez caÅ‚y rok i nigdy nie wiÄ™dnÄ…;29 i tak oto,zachwycony i z lekkim sercem, doprowadzony zostaÅ‚ do Srebrnej Bramy.Mur PiÄ…tej Bramy wzniesiono z biaÅ‚ego marmuru i byÅ‚ niski, a szeroki.WieÅ„czyÅ‚a go srebrna krata rozpiÄ™ta pomiÄ™dzy piÄ™cioma wielkimi, marmurowymikulami.StaÅ‚o tam wielu na biaÅ‚o odzianych Å‚uczników.Sama brama miaÅ‚a ksztaÅ‚ttrzech czwartych koÅ‚a i uczyniono jÄ… z giÄ™tego srebra oraz pereÅ‚ z Nevrastu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •