Home Home(25) Niemirski Arkadiusz Pan Samochodzik i ... Skarby wikingów tom 2(54) Niemirski Arkadiusz Pan Samochodzik i ... Stara księgaNienacki Zbigniew Pierwsza przygoda Pana Samochod(57) Niemirski Arkadiusz Pan Samochodzik i ... Złoty BafometOlszakowski Tomasz Pan Samochodzik i tajemnice warszawskich fortowTania jazda samochodem Lech Baczyński fullNienacki Zbigniew Pan Samochodzik i testament rycZbigniew Nienacki Pan Samochodzik i . Wyspa ZloczPoematBogaCzlowieka k.3z7Mitologia germanska
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • soundsdb.keep.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Obok niej stal facet, którego podobno okradłem z milionadolarów.Rano, przy śniadaniu dowiedzieliśmy się, że Rosjanie nagle wyjechali w środku nocy.Olbrzym objadał się, jakby cały dzień czekała go głodówka.Widząc moje krytycznespojrzenie, przełknął potężny kęs jajecznicy i odezwał się.- Panie Tomaszu, takie śniadanie mamy wliczone w cenę pokoju.Niech pan spojrzy,ilu tu siedzi gości? Jesteśmy prawie sami, a kto zje tyle żarcia.Zresztą cały dzień pewniespędzimy wokół tych baterii  Adolfa.- A skąd wiesz, że one jeszcze istnieją?- Ha, nie docenia mnie pan - Olbrzym żartobliwie pogroził mi palcem.- Zadzwoniłemna Hel i szukałem jakiegoś przewodnika.Mają tam tylko jednego emerytowanego komandora.Zapytałem go, czy wie, gdzie to cudo stoi, a on od razu, że nawet mnie tam zaprowadzi.- Zwietnie - z zadowoleniem zatarłem ręce. Po posiłku wsiedliśmy do Rosynanta i wyjechaliśmy z podjazdu hotelowego w lewo,na wschód, w stronę Helu.Prawie za tablicą oznaczającą koniec miejscowości Jurataujrzeliśmy duży asfaltowy plac przypominający kształtem pętlę autobusową.W lesie, wśródsosen ukrywały się, jakby nieco speszone swoją obecnością w tak uroczym zakątku, betonowesłupki połączone drutem kolczastym.- Co? Przenieśli tu mur berliński? - dziwił się Olbrzym.- Do niedawna końcówka Półwyspu Helskiego była wielką bazą Marynarki Wojennej,gdzie nie każdy miał wstęp - opowiadałem.- Trzeba było mieć przepustkę, żeby jechać dalej.Ten płot to nic innego jak ogrodzenie specjalnego ośrodka wypoczynku, gdzie od czasu doczasu odpoczywa prezydent Aleksander Kwaśniewski.Zobacz, że tu wszędzie jest zakazzatrzymywania się.Słyszałem, że nawet ci, którzy stanęli za potrzebą musieli płacić mandat.Przed samym Helem zobaczysz to samo: placyk i wartownie.Tak jak zapowiadałem, nim dojechaliśmy do miasteczka, zobaczyliśmy dawnewojskowe budynki, obecnie zagospodarowane przez harcerzy.Przejechaliśmy przez przejazdkolejowy i minęliśmy ukryte w lesie po prawej stronie, obok dworca, setki mieszkalnychwagonów kolejowych.To była pamiątka po kolejarskich wczasach.Pracownicy PKPprzyjeżdżali na Hel i mieszkali w domkach na torach.Z ulicy Dworcowej skręciliśmy w lewow ulicę Przybyszewskiego.Stały przy niej szare bloki z betonowych cegieł, jeszczeprzedwojenne, i w specyficznej odmianie koloru pomarańczowego, już powojenne.Przybudynku kina, tuż obok bramy zamykającej wjazd na teren jednostki wojskowej, stał szczupłymężczyzna w marynarskim mundurze z dystynkcjami komandora.Starszy pan, mimosiedemdziesięciu lat, miał bystre spojrzenie i wesołe ogniki w oczach.- Komandor Hael - przedstawił się.- Podobno po duńsku oznacza to słowo  Hak , takjak nazywany jest Półwysep Helski.- Czyli właściwy człowiek na właściwym miejscu - zażartował Olbrzym.- Panowie tu poczekają, a ja pójdę po materiały - rzekł komandor.Potruchtał do pobliskiego bloku.Leniwie przeciągnąłem się.Olbrzym nerwowozapalił papierosa.- Jakoś pan podchodzi do tej wyprawy bez entuzjazmu - zauważył.- Ależ skąd - zaprzeczyłem - to bardzo pożyteczna wycieczka.- Jednak pan uwierzył w Bursztynową Komnatę! - ucieszył się.Nie odpowiedziałem, bo już nadchodził komandor i uważnie rozglądał się dookoła.Nasz przewodnik rozwiesił na drzewie mapę półwyspu z zaznaczonymi ruchami wojsk,okrętów, polami ostrzału.Na trawie postawił wypchaną papierami skórzaną teczkę.W tym momencie stało się to, czego obawiałem się najbardziej.Komandor przyzwyczajony dowycieczek laików zaczął nam wykładać rzeczy dla nas oczywiste.Olbrzym próbowałnaprowadzić komandora na temat ukrytych skarbów,  Wilhelma Gustloffa , BursztynowejKomnaty.Nadaremno.- Port Marynarki Wojennej na Helu powstał w 1930 roku jako obiekt zapasowy dlaportu w Gdyni - opowiadał komandor.- Wtedy to wybudowano linię kolejową i drogę, którąpokryto asfaltem w latach sześćdziesiątych.Jak będą panowie wracać, policzcie zakręty - jestich dokładnie czterdzieści!Obejrzeliśmy zbiór eksponatów w muzeum na świeżym powietrzu, gdziezgromadzono miny, torpedy, działa artylerii przeciwlotniczej i nadbrzeżnej.Potemwsiedliśmy do Rosynanta i wjechaliśmy na niezbyt pilnie strzeżony teren wojskowy, żebyobejrzeć polskie stanowiska artylerii z września 1939 roku.Na jednym z nich pozostawionodziało ze specjalną ramą do zawieszania maskowania.Obejrzeliśmy podziemne schronykoszarowe i wieżę kierowania ogniem.Powoli zbliżała się pora obiadu.Olbrzym uznał, żeprzy posiłku komandor zacznie mówić rzeczy bardziej interesujące dziennikarza.- Proponuję odwiedzić  Maszoperię - odpowiedział komandor zapytany o spokojnemiejsce, gdzie można dobrze zjeść.Chwilę krążyliśmy, nim trafiliśmy na ulicę Wiejską, najdłuższą na Helu i zabudowanązabytkowymi chałupami.Lokal miał bardzo morski wystrój.Jego wyłożone drewnem ścianybyły obwieszone sieciami, kołami sterowymi, dzwonami i innymi rekwizytami marynarskiegofachu.Przy drewnianych stołach siedzieli goście zajadający ryby.Nawet z pięterka dobiegałnas dyskretny stukot sztućców.Zamówiliśmy filety z dorsza i zestawy surówek.Przysłuchiwałem się, jak Olbrzym próbował wydobyć z komandora jakieś interesujące goinformacje.Jednak nasz przewodnik, od lat przyzwyczajony do jednego modeluoprowadzania wycieczek, nie był na to przygotowany.- Co oznacza słowo  maszoperia ? - zapytałem komandora Haela.- Przed wojną powstały spółki rybackie określane takimi nazwami - wyjaśniałprzewodnik.- Rybacy łowili węgorze, dorsze i dzielili je na równe części zwane  partami.Chcecie zobaczyć, gdzie ukryto Bursztynową Komnatę? - zapytał z szelmowskim uśmiechem.Skończyliśmy posiłek i wróciliśmy do Rosynanta.Z zadowoleniem spoglądałem wboczne lusterko [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •