[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Myśmy go nie widzieli, aleproxime habitantes (w pobliżu mieszkający) powiadali, że goimmediate (bezpośrednio) przed niedziel kilka widzieli.Wody zaś ebulientes (gorące) mają te proprietates (właściwości): naprzód że aequaliter (równie) zawsze ciepłe; smród brzydki siarki i innych materii ognistych.Chusty, które w tejwodzie z kilka godzin pobędą, to non sun durabiles (nie sątrwałe), bo ich woda zje i odorem illum retinent (zachowują ówzapach).Srebro w tę wodę umoczone zaraz jako węgiel czernieje,złoto zaś poleruje się.Owa zaś woda co wycieka tędy trzeciarurami wychodzi już ostygła.Ta nie tak proficua (skuteczna), alekonie tą wodą leczą na zerwanie, ochwat i inne defekta, co dziwna, że nie tylko ludziom ale i bydlętom jest pomocna".K A R K O N O S K I E S P O R Y O M I E D Z ĘPamiętamy z poprzednich omówień, że do XVI w.teren Karkonoszy był po trosze „ziemią niczyją" uważaną za bezwartościowe pustkowie, o które nikt się specjalnie nie troszczył.Wpraw-_________________*) Por.osobny ustęp o „fiołkowych kamieniach".**) Tj.nie mające w sobie żadnego życia.Jest to wyrazem powszechnejdo XIX w.opinii, że Wielki Staw jest zupełnie martwy.dzie do terenu Karkonoszy ze wszystkich stron przytykały posiadłości różnych panów śląskich' i czeskich, ale dokładne wytyczanie granic między poszczególnymi posiadłościami nie było ani łatwe ani potrzebne, więc nikt go nie przeprowadzał.W XVI w.po odkryciu bogatych złóż rud kruszcowych i rozwoju górnictwa sytuacja nagle się zmieniła.Wszyscy zapragnęlimieć jak najwięcej, co jak wiadomo musi w konsekwencji doprowadzić do poważnych nieporozumień.Rozgorzały spory pomiędzy właścicielami zarówno na terenieCzech jak i Śląska.Robiono sobie przeróżne „psie figle".Np.w1551 r.pan Wilhelm z Waldstejnu skierował Łabę w nowe,wykopane specjalnie koryto, aby tylko zrobić na złość swemusąsiadowi, Krzysztofowi z Jandorfu, z którym prawował się omiedzę i któremu w ten sposób sparaliżował spław drzewa do jegokopalni.Jednak te wszystkie drobne awantury były niczym wporównaniu z jednym, zasadniczym problemem, który na dobre150 lat zawisł ciężkim brzemieniem nad Karkonoszami.Był towielki spór między panami śląskimi i czeskimi o generalną granicęmiędzy Śląskiem a Czechami, jaki wpłynął przed najwyższytrybunał cesarski w 1577 r.Czescy panowie twierdzili, iż granicamiędzy Śląskiem a Czechami przebiega głównym grzbietemKarkonoszy od Śnieżki do Szrenicy, śląscy magnaci zaśdowodzili, że drugim, równoległym grzbietem — od Śnieżki przezStudnićną Horę, Kozi Grzbiet, Kotel, Pleśivec aż do miejsca, gdzieMumlava wpada do Izery.Ponieważ chodziło tu nie tylko ogranicę między prywatnymi posiadłościami, ale i o granicę pomiędzydwiema samodzielnymi prowincjami ówczesnej monarchiihabsburskiej, sprawa stanęła przed najwyższym cesarskim trybunałem w Pradze.Chociaż obie strony nie miały żadnych prze--konywających dowodów na poparcie swych twierdzeń, żadnaz nich nie chciała ustąpić od swych roszczeń.W tych warunkachsprawa nie mogła znaleźć rozwiązania.Gwałtowna śmierć dwóch głównych uczestników sporu: Wal-lensteina zamordowanego w 1634 r.w Chebie i Ulryka Schaff-gotscha — ściętego w 1635 r.w Regensburgu, zawiesiła spór nawiele dziesiątków lat.Wielkie dobra dwóch magnatów po konfiskacie podzielono na mniejsze i posprzedawano względnie poroz-dawano zasłużonym cesarskim generałom, którzy zajęci wojnąi nie bardzo orientując się na razie w stanie posiadania zadowoleni byli z tego co mieli.Po skończeniu jednak wojny spór rozgorzał na nowo, o tyle trudniejszy, bo zamiast dwóch — zaczęło się teraz kłócić czterech adwersarzy: Harrach, Morzin, Schaffgotsch, Czernin (nie licząc kilku pomniejszych).Ponieważ nie było widoków na załatwienie sprawy normalnymtrybem, obie strony poczęły stosować system faktów dokonanych.Inicjatywa wyszła ze strony śląskiej.W 1665 r., aby dowieśćswego prawa do wschodniej części Karkonoszy, śląscy panowierozpoczęli budowę kaplicy na szczycie Śnieżki.W 1681 r.nastąpiłouroczyste jej poświęcenie przez śląskiego opata z Krzeszowa.Towystąpienie zaniepokoiło poważnie drugą stronę.Postanowionoprzeciwdziałać.Pierwszym aktem był uroczysty protest czeskiegobiskupa z Kralovego Hradca, który poczuł się dotknięty ingerencjąśląskiego opata na terenie — zdaniem biskupa — należącym doCzech.Ale nie dosyć na tym.Wspominaliśmy uprzednio, że zeŚląska do Czech prowadziła prastara droga koło źródeł Łaby.Źródła te od najdawniejszych czasów były ośrodkiemsłowiańskiego, pogańskiego kultu, którego resztki utrzymywałysię zresztą jeszcze do XIX w.Opierając się na tym czeska stronazwróciła się ponownie do biskupa z Kralovego Hradca, by przybyłi źródła uroczyście wyświęcił.Gorliwy biskup, nieświadom —zdaje się — politycznego tła całej afery, dał się skłonić i dnia19 października 1684 r.w obecności licznych poddanych, spędzonych tłumnie z okolicznych czeskich wiosek, źródło uroczyście wyświęcił, a „złego ducha" egzorcyzmował wbijając w źródłodrewniany krzyż.Najzabawniejsze w tej sprawie było to, że biskup traktował całą rzecz najzupełniej serio.W liście do swego patrona, hrabiego Morzina, z całą powagą opisywał wszystkieprzeciwności, jakich doznał ze strony „złego ducha" usiłującegoprzeszkodzić mu w tym zbożnym dziele.Ostatnią zemstą szatanapo odprawieniu egzorcyzmów było zrzucenie dostojnego biskupaw pontyfikalnych szatach ze stołu, na którym go z braku lektykiznoszono z góry.Za sprawą panów śląskich zaprotestował terazz kolei uroczyście biskup wrocławski, czując się urażony bezprawnąingerencją czeskiego biskupa na śląskim terytorium.Po czeskich egzorcyzmach rozpoczęła się istna licytacja w aktach pobożności.Gdy czescy panowie zaaranżowali uroczysteobrzędy i festyny przy źródłach Łaby w rocznicę poświęceniaźródeł, śląska strona odpowiedziała organizowanymi aż pięciokrotnie w ciągu roku nabożeństwami w nowo wybudowanej kaplicy na szczycie Śnieżki.W tym wyścigu Śnieżka od początku utrzymała pierwsze miejsce.Tymczasem pomarli najbardziej nieustępliwi uczestnicy sporu:stara wdowa hr.Harrachova i hr.Krzysztof Schaffgotsch.Młodym nie chciało się kontynuować sporu, zawarli więc zgodę.Ostatecznie stanęło na tym, że w rejonie Siedmiu Dolin granicęprzeprowadzono wg żądań czeskich tj
[ Pobierz całość w formacie PDF ]