Home HomeFromm Erich Ucieczka od wolnosciJames Clavell UcieczkaClavell James Ucieczka (2)Saylor Steven Roma sub rosa t Zagadka KatylinySaylor Steven Zagadka KatylinyNowak Zdzislaw Niezwykle przygody Hodzy NasredZdzislaw Nowak Niezwykle przygody Hodzy NasredEschbach Andreas Black OutFilozofia. Zarys historii A Karpiński, J KojkołCharrette Robert N Wybieraj swych wrogow z rozwaga
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sprzedamnadjeziorem.opx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Panie spra­wiedliwy, każ mu zwrócić sto monet w czystym srebrze, bo tyle jest mi winien.- Za jajecznicę z dziesięciu jaj żądasz stu monet? - zdumiał się sędzia i na wszelki wypadek przetarł palcem ucho.- Dla­czego? Czyżby twoje kury niosły złote jaja?- Panie sprawiedliwy, wysłuchaj uważnie skargi człowieka poszkodowanego.Darmozjad rok temu w mojej czajchanie zeżarł dziesięć jaj.Z tych dziesięciu jaj wyklułoby się dziesięć piskląt.Po sześciu miesiącach pisklęta przemieniłyby się w kury.A dziesięć kur przez dalsze pół roku zniosłoby tysiąc jaj.Za dziesięć dorodnych kur i tysiąc jaj na bazarze dostałbym z pewnością sto monet.Właśnie tyle, w imię sprawiedliwości, żądam od darmozjada i włóczęgi bez krzty uczciwości.- Hm, hm - mruknął pod nosem sędzia, nie bardzo wiedząc, co myśleć o argumentach wyłożonych starannie przez m właściciela jadłodajni.Wtedy do przodu wystąpił Hodża Nasreddin.Pochylił głowę z szacunkiem i rzeki:- O sprawiedliwy kadi, zanim ogłosisz wyrok, odpowiedz na pytanie: czy otrzymałeś dziś rano dzban pełny dorodnej psze­nicy? Kiedy każesz wysiać ją w polu? Ze znakomitego ziarna zbierzesz z pewnością znakomite plony.Główny sędzia Samarkandy zmarszczył brwi.Chwilkę się zastanawiał, mruczał coś, wreszcie wzruszył ramionami i roześmiał się głośno:- Człowieku nieznajomy, brak ci chyba kilku najważniej­szych klepek pod czaszką? Czy słyszałeś kiedykolwiek, ażeby z ziarna rozgotowanego na miękko wyrosła roślina z ziemi? Bro­dę masz pokrytą szronem wieku, a gaworzysz jak małe dziecko.A może.może ty pragniesz zadrwić sobie z nas wszystkich?Ostrzegam cię, że tego nie lubię.- Ani mi w głowie kpiny, o sprawiedliwy kadi - odpowie­dział Hodża w głębokim ukłonie.- Chciałem jedynie.W tym samym momencie w ogrodzie zaryczał przeraźliwie kłapouch sędziego.Zakochane zwierzę na swój sposób wyzna­wało miłość młodziutkiej oślicy sąsiadów.W oślim wrzasku uto­nęły dalsze słowa mędrca z Buchary.Dosłyszał je tylko kadi siedzący najbliżej.- Masz słuszność, człowieku nieznajomy - sędzia pokiwał dostojnie głową.Po czym odwrócił się i wskazując palcem na Musę Manuczera krzyknął w głąb domu: - Ej, słudzy, wyrzuć­cie natychmiast za bramę tę beczkę chciwości i fałszu! I do­łóżcie łotrowi na drogę kilka pałek, aby zapamiętał, że z sędziego nie wolno robić tarczy dla własnych ciemnych interesów.*“Księżyc pożyteczny jest w nocy, słońce w dzień, a rozum o każdej godzinie” - powiada uzbeckie porzekadło.I słusznie powiada.Mądrość potrzebna jest również przy roz­wiązywaniu dzisiejszej zagadki.Czy zdołasz więc, o myślący, odgadnąć, co Hodża Nasreddin mógł powiedzieć sędziemu, by udo­wodnić bezsens żądań chciwego właściciela herbaciarni?JAK BAJBACZE EGZAMIN ZDAWALIOpowieść czternasta o bazarze na samarkandzkim Registanie,o rajskich dziewczynachoraz niecodziennej wyprawie Achmadado Giżduwanu i Rachima do BucharyTylko ten, kto choć raz w życiu odwiedził Samarkandę, zaś w Samarkandzie jej centralny plac Registan, a do tego uczynił to w piątek, w dzień świąteczny tygodnia, dzień największego bazaru, może wyobrazić sobie, co działo się tu dzisiaj od samego rana.Wraz z brzaskiem porannym tysiące mieszkańców okolicznych wiosek i odległych kiszłaków nieustannymi strumieniami poczęło wlewać się do miasta, zdążając w kierunku Registanu.Setki dwukołowych arb zaprzężonych w konie, wielbłądy, woły albo osły zatarasowały ulice i zaułki, od sześciu bram miejskich aż po Plac Piaszczysty.Tłok i ścisk wszędzie panował ogromny.Zdawało się, że pomiędzy bazarowe stragany szpilki już wetknąć się nie da.A przecież z każdą godziną napływali coraz to nowi goście, zakurzenia niewyspani, ale radośni.I mieścili się jakoś.Registan przyjmował wszystkich i wszystko.Od orgii barw ludzie nieprzywykli dostawali zeza, od nieustannego hałasu głuchli na obydwoje uszu, a jednak szczęśliwi, że dotarli na czas do sławnego grodu, zwanego przez poetów ,,Jaśniejącym Punktem Ziemi”, nie myśleli umykać stąd przed zapadnięciem zmroku.Bazar to nie tylko okazja dla handlarzy i przybyszów z wio­sek.Bazar to także okazja dla złodziejaszków i wszelkiego rodzaju kanciarzy.Bazar to również okazja dla duchowieństwa spod znaku Proroka, rozmaitych imamów, iszanów, ulemów, mułłów i derwiszów.Muzułmańskich przepowiadaczy tego, co dziać się będzie jutro na ziemi i po śmierci w niebie.Najdonioślej ze wszystkich wrzeszczał wróżbita sterczący na olbrzymim głazie przed wejściem do medresy Uługbeka.Cu­downymi słowy zachwalał wiernym drugie życie.- Wysłuchajcie mnie z uwagą, wierni muzułmanie, albowiem doskonale wiem, co oczekuje was wkrótce w raju - wołał do­nośnie, co chwila podsuwając gapiom wydrążoną połówkę orze­cha kokosowego, imitującą naczynie na datki i jałmużnę.- Od godziny opowiadam o wspaniałych nektarach i smakowitych po­trawach, które z woli Allacha nigdy się w niebie nie wyczerpią.Wciąż nowe i nowe pojawiać się będą na niebiańskich dastarchanach.Dla nikogo nie jest tajemnicą, że po sutym jadle praw­dziwy mężczyzna lubi też solidnie wypocząć.Kiedy zacni mężo­wie napełnią szczelnie kiszki, zza różanych obłoczków wyjdą młode niewolnice, aby każdemu obmyć i ręce i nogi, a całe ciało natrzeć wonnymi olejkami z róży i jaśminu.Następnie pojawią się prześliczne peri w zwiewnych sukniach, rajskie piękności, o jakich na ziemi nikomu się nawet nie śniło.Przecudownej urody dziewczyny, wysokie niczym indyjskie topole, z warkoczami dłu­gości dziesięciu łokci, sięgającymi talii.- Wyjaśnij mi, o świątobliwy, rzecz, której mój rozum nie pojmuje - wtrącił się Hodża Nasreddin, do tej pory słuchający wróżbity w głębokim milczeniu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •