[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Później twierdzono, że kość była w rzeczywistości starym trzonkiem łyżki.ŚWIAT DYSKU: HISTORIA DYSKOLOGICZNAJeśli wierzyć w legendę, mit i zeznanie jednego, wyjątkowo mało wiarygodnego naocznego świadka, świat Dysku został stworzony trochę później niż reszta wszechświata, przy użyciu raczej tradycyjnego rzemiosła niż tych bezosobowych, nowoczesnych metod (które wymagają wzięcia zupełnie niczego i podzielenia tego na połowy).Dysk ma średnicę około dziesięciu tysięcy mil i grubość trzydziestu mil przy Krawędzi.Uważa się jednak, że bliżej Osi jest znacznie grubszy, być może, by pomieścić wewnętrzną warstwę płynnej lawy, która zasila wulkany i pozwala poruszać się płytom kontynentalnym.Jak właściwie podtrzymywany jest ten stan ciekły i w jaki sposób uzupełniana jest woda, wylewająca się bezustannie przez Krawędź, to tylko dwie z niezgłębionych tajemnic świata.Jedna z teorii głosi, że ciepło jest generowane przez wielkie masy oktironu, jako że należy ono do najprostszych efektów magicznych.Teoria oktironu tłumaczy też potężne stojące pole magiczne Dysku.Jakkolwiek będziemy to tłumaczyć, faktem jest, że powierzchnia Dysku w nie wyjaśniony sposób kopiuje powierzchnie kamienistych światów sferycznych, jak gdyby Stwórca widział gdzieś taki, ale musiał iść dalej i nie miał okazji przyjrzenia się, jak funkcjonuje.Kontynenty z pewnością przemieszczały się po powierzchni (być może na jakiejś odmianie kół, jeśli odrzucimy teorię roztopionej skały).Czas świata Dysku zawsze jest trudny do zmierzenia, można jednak postawić hipotezę, że kilkaset milionów lat temu wielki protokontynent Pangola został trafiony ogromnym meteorytem, który mógł wytrzebić wiele form życia, niewyposażonych przez roztargnioną Naturę do przetrwania uderzenia płonącą skałą, pędzącą kilka tysięcy mil na sekundę.Meteoryt ten spowodował również pęknięcie, które w końcu doprowadziło do dzisiejszego stanu Dysku.Pomiary magii rezydualnej w skałach głębinowych i bardzo starych trollach sugerują, że mniej więcej w tym właśnie okresie Dysk po raz pierwszy zmienił kierunek obrotu.Fenomen ten powtarza się mniej więcej co sto tysięcy lat, zapewne, żeby ulżyć słoniom.Około stu milionów lat temu, w okresie nazwanym przez Borassa erą borajską, Pangola rozpadła się na dwie wielkie masy lądowe - Howondaland (nazwany tak od kontynentu, gdzie Borass przeprowadził wiele swych badań) i Lauragateę (w części nazwany tak od imperium zajmującego większą część Kontynentu Przeciwwagi, a w części napamiątkę matki Borassa).Rozmaite chaotyczne zderzenia w czasie zmiany kierunku obrotu zrodziły prawie wszystkie górskie łańcuchy, jakie widzimy dzisiaj.Trzydzieści milionów lat temu drugi, mniejszy kontynent Lauragatea stracił jeszcze mniejszy i bardzo tajemniczy kontynent, znany jedynie jako XXXX.XXXX oddalił się całkiem samodzielnie (według Borassa) w poszukiwaniu geograficznego odpowiednika zimnego drinka.Oczywiście to tylko teoria.OBJAŚNIENIE NIEKTÓRYCH MIEJSC NIE NAZWANYCH W PEŁNI NA MAPIE:1.Tsort2.Djelibeybi3.Efeb4.Crinix5.Pupylos6.Erebos7.Zatoczka Jowser8.ParaGóra9.F'tiuangi10.Dolina Koom11.Oolskunrahod12.Rz.Ankh13.Heliodeliphilodelphiboschromenos14.Święty Gaj15.Chirm16.Sto Lat17.Sto Kerrig18.Sto Helit19.Kom20.Al-Ybi21.Il-Drim22.N'Kouf23.Tamdzi24.Quirm25.Pseudopolis/Psephopolis26.NicTo27.RhamNitz28.Re'Durat29.Skacząca Góra* * *[1] Nazwanych tak dla puszek, które zabierali do bitwy.Mieli zwyczaj kolekcjonowania broni, butów, oraz - w tradycyjnych puszkach - złotych zębów i biżuterii powalonych nieprzyjaciół.Cechowała ich idiotyczna brawura, konieczna do tego, żeby na polu bitwy znalazło się możliwie wielu powalonych.Przeciętny puszkarz przejawiał często taki zapał, że ruszał do boju uzbrojony tylko w kleszcze i pancerną łyżkę do butów; często zdarzało się, że w samym środku bitwy zdobywał zęby i obuwie nieprzyjaciół, którzy nie tylko nie zostali powaleni, ale też aktywnie się bronili.[2] Ludzie niemądrzy, nie mający pojęcia o etyce odkrywcy, mogliby dość naiwnie stwierdzić, że jeśli jest ktoś, kogo można zapytać, to odkrycia nie dokonuje się jak należy.Porównaj jednak uwagi o naturze właściwego odkrycia powyżej[3] Inaczej mówiąc, wszystkim pozostałym.[4] Każdy, kto choć próbował oczyścić ogródek warzywny z większych kamieni, z pewnością zauważył, że po przelotnym choćby deszczu wyrasta świeży plon.Nieważne, ile kamieni wywieziemy, wciąż znajdujemy nowe.Niewielki ogródek przez długie lata generuje pięć czubatych taczek kamieni rocznie.Jeśli nie rosną jak trufle, to jak właściwie można to wytłumaczyć, co?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]