[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Blefują.Nie byłbym zdziwiony, gdyby się okazało, że temu facetowiz motorówki worek przypadkowo wpadł do wody. Też bym się nie zdziwiła odparła Regan ale mama nieugięcie obstaje przytym, żeby tym razem żadnego urządzenia w worku nie było. Rozumiem rzekł Jack. Regan, uświadom mamie, jakim dobrym znakiem jestfakt, że znowu rozmawiałaś z ojcem.W czasie tej rozmowy powiedział: Mam w tymmomencie czerwono przed oczami.Czy to takie jego porzekadło, którego używa, gdyjest rozgniewany? W życiu nie słyszałam, by używał takiego wyrażenia oświadczyła Regan. Anion, ani mama. Wobec tego zdecydowanie chciał ci coś w ten sposób przekazać rzekł Jack. Spróbuj wysondować mamę, czy to określenie z czymś jej się nie kojarzy.Uzgodnili, że porozmawiają następnego dnia rano, po czym Regan zatelefonowałado Alvirah i Freda.To była kolejna, prawie bezsenna noc, w czasie której obie z Norą próbowały do-szukać się jakiegoś sensu w słowach Luke a oraz przypomnieć sobie ulubioną książkęRegan z dzieciństwa.Nora wysuwała różne przypuszczenia. Regan, kiedy tata wracał do domu po pracy, zawsze wybiegałaś do niego z ksią-żeczką w ręce.Tylko nie mogę sobie przypomnieć, która z nich była twoją ulubioną.Może jakaś bajka? O Królewnie Znieżce albo o Zpiącej Królewnie, a może któraś z ba-śni braci Grimm?99 Nie odrzekła Regan. %7ładna z nich.Nad ranem obie zapadły w płytki, niespokojny sen.%7ładna z nich nie miała ochoty na śniadanie.O ósmej Norę zabrano na prześwietle-nie nogi.Kiedy wróciła do pokoju o dziewiątej, Regan zeszła na dół do kafejki i przy-niosła stamtąd dwa kubki z gorącą kawą. Regan, kiedy czekałam na prześwietlenie, przyszło mi na myśl coś, co może byćważne powiedziała Nora, zanim upiła pierwszy łyk kawy.Regan czekała na ciąg dalszy. Jest niezwykle dziwne, że złożenie okupu wczoraj odbyło się dokładnie wedługscenariusza zaczerpniętego z jednej z moich wcześniejszych książek.Kartka ze zdjęciemojca była podpisana: Twój fan numer jeden.Jeżeli ten człowiek jest porywaczem, tomożliwe, że zna wszystkie moje powieści. Bardzo możliwe zgodziła się Regan. W takim przypadku mielibyśmy doczynienia z obsesją.Ale co chciałaś powiedzieć? Kiedy tam czekałam, przypomniałam sobie, że bardzo dawno temu napisałamjeszcze inną historię o uprowadzeniu. Naprawdę? Nigdy jej nie czytałam. Pisałam ją, kiedy byłam w ciąży z tobą snuła wspomnienia Nora. To nie byłapowieść, tylko opowiadanie, ale zawierało dokładny opis, jak doszło do złożenia oku-pu w Queens. Zagryzła wargę. Kiedy nad nim pracowałam, lekarz zalecił mi leżećw łóżku i pamiętam, że tata wymyślił miejsce złożenia okupu.Pojechał tam samocho-dem, zrobił zdjęcia, narysował mapkę, a nawet zaznaczył najlepszy punkt, gdzie miałabyć zostawiona walizka z pieniędzmi.Dostałam honorarium za to opowiadanie w wy-sokości stu dolarów i ojciec żartował, że powinnam oddać mu połowę.Regan uśmiechnęła się blado. Cały tata. Mimo bólu przeszywającego jej serce zobaczyła świtający promyknadziei. Mamusiu, przypuśćmy, że masz rację i porywacz jest twoim patologicznymfanem, który działa według intrygi z twoich powieści.Wobec tego jest bardzo prawdo-podobne, że w jakiś sposób wpadło mu w ręce twoje opowiadanie i jutro wykorzystaprzedstawiony tam wątek, dotyczący złożenia okupu.Gdybyśmy wiedzieli z wyprze-dzeniem, jakie wskazówki co do trasy dojazdu mi przekaże, policja mogłaby wcześniejzabezpieczyć tę drogę, a pózniej pozostawać w ukryciu.W którym konkretnie miejscuw Queens został złożony okup? Boże, Regan, to było tak dawno i, jak ci mówiłam, tata je dla mnie wyszukał.Pamiętam tylko, że znajdowało się blisko tunelu Midtown. Musisz mieć chyba kopię tego opowiadania? Jest gdzieś w domu na strychu. A w jakim piśmie zostało opublikowane?100 Dawno już słuch po nim zaginął.Rozległo się pukanie do drzwi.Do pokoju wpadł lekarz ze świątecznym uśmiechem na twarzy i plikiem zdjęć rent-genowskich pod pachą. Dzień dobry paniom przywitał je. Jak się ma moja ulubiona pacjentka? Całkiem dobrze odpowiedziała Nora. Wystarczająco, żeby wrócić do domu?Nora spojrzała na niego ze zdziwieniem. A upierał się pan, że powinnam zostać w szpitalu co najmniej trzy dni. Złamanie jest paskudne, ale opuchlizna bardzo ładnie schodzi.Prześwietleniewskazuje, że noga została złożona prawidłowo.Pewnie pani już marzy, żeby się stąd wy-rwać.Trzeba tylko uważać, żeby trzymać stale nogę nieco uniesioną. Zwrócił się doRegan: Może za rok wybierze się pani z rodzicami na święta na Maui
[ Pobierz całość w formacie PDF ]