[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Platon Gorgiasz 466A. 243uprowadzili w niewolę, zrabowali i zburzyli wszystkie świątynie i gro-bowce [wszystkie, nie pozostawiając nawet tych, które są zabezpieczoneprzed ich zachłannością], aby popełnili przeogromne zbrodnie, pławilisię w największych występkach i nie ponieśli kary? Nie godzisz się na to,chcesz temu zapobiec i wynalazłeś system życia pod bronią, by nicpodobnego się nie stało.A jeśli ujawni się jakiś zdrajca, nie każesz gouwieńczyć [i nie podasz tego do publicznej wiadomości], lecz osądzisz gotak samo jak inni.Powiedz, na Zeusa Cudotwórcę, co mamy myśleć o tym wszystkim?[Dalej, cny mężu, dlaczego chcesz ustanowić nam prawa?] Jeśli bowiem,mój drogi, wymierzanie kary i niezezwalanie na wyrządzanie niesprawied-liwości nie jest czymś ważnym, to po co wydajesz prawa? Dlaczegoczuwasz, by żaden obywatel w mieście nie doznał niesprawiedliwości?A jednak w omawianych sprawach pozostajemy w zgodzie z innymipoglądami, które są bliskie poglądom Platona; ale to, co on powiedziałw tym miejscu, stoi w sprzeczności nie tylko z wymową faktów, lecz takżez wypowiedziami i zamiarami samego Platona.Jeśli są to nasze zdania,które uznajemy za prawdziwe, to zdanie i słuszna aprobata ze stronyinnych świadczą na ich korzyść, lecz jeśli przyjmiemy, że panują zasadyPlatona, to niewiele brakuje, żeby inne pozostawały z nimi w zgodzie.I lepiej jest pozostawać w zgodzie ze wszystkimi i z Platonem [tak tu, jaki gdzie indziej.Nie pominiemy też jego świadectwa z powodu świadectwainnych, ale do świadectwa innych dołączę swoje].Myślę, że wniosę tudodatkowo świadectwo faktu.Przeciwstawiając słowa słowom wykazać,że przeciwnik wnosi świadectwo w postaci poważnych wypowiedzi - toznaczy dać świadectwo faktowi.Ja chcę pójść jeszcze dalej, aby wykazać, żezgadza się on ze mną w słowie i czynie, dlatego że przyjmuje, iż jedynyprzeciwnik, z którym prowadzi dysputę, także przystaje na głosowanie.To dla cudzoziemca z Syrakuz, który był wrogiem twojej ojczyzny,odbywałeś w podeszłym wieku długą podróż morską [417a] nie raz, leczdwa i trzy razy27, i nie obawiałeś się tego, że okażesz się przyjacielemtyrana.Na usprawiedliwienie swego tam pobytu miałeś bowiem to, żeDion28 mógł przebywać u niego w pałacu i władać swoimi wielkimi27Platon dwukrotnie przerywał swą działalność w Akademii i na zaproszenie tyranaDionizjusza II podróżował drogą morską do Syrakuz (366 r., 361 r.), by pozyskać go dlaurzeczywistnienia swych idei o państwie i władcy.Filozof liczył sobie wówczas 61 i 66 lat;w starożytności był to już bardzo podeszły wiek.28Dion z Syrakuz wspomniany w Cod.93 przyp, 5 i w Cod.161 przyp 46 - filozofi szwagier Dionizjusza II, usiłował wprowadzić w czyn ideały platońskiego władcy na Sycylii,w czym pomagał mu sam Platon. 244dobrami ziemskimi.Jeśliby ktoś żył we własnym kraju, stał na strażywspółobywateli, rodziców i braci, osłaniał ich przed niesprawiedliwością,dbał o ich i swoją całość, potrafił, na Zeusa, dzięki temu zaniknąć drogękomuś zamierzającemu zostać tyranem na modłę Dionizjusza i był w stanieswymi mowami zniweczyć jego czyny i zapewnić wszystkim bezpieczeń-stwo, jakie dają prawa, to czybyśmy powiedzieli, że nie ma w tym wszyst-kim niczego nadzwyczajnego i że ta sztuka, którą trzeba tu [tak nazwać],albo nie trzeba, nie zasługuje na pochwały? Przecież, na Zeusa, [byłobytu] wielkim złem popełnić niesprawiedliwość, a niczym - doznać nie-sprawiedliwości.Jeśli chodzi o mnie, ja [oczywiście] nie robię Platonowi zarzutu, że uznałza potrzebne pojechać na Sycylię; nie wchodzę w to, kiedy i z jakiegopowodu uznał to za właściwe; i nie sądzę, że byłoby mądre, gdyby ktoś innyzarzucił mu coś takiego; w ogóle nie obchodzi mnie nic, co nie dotyczyporuszanej kwestii, ale nie tak, żeby cena za zwycięstwo nie miała dla mnieżadnej wartości.Ale o tym, czego on dokonał i dlaczego dokonał, sammówi wyraznie; ja uważam, że te wszystkie wypowiedzi pozostają w zgo-dzie z mowami, którymi broni się retoryki.Oczywiście, o ile mądrośćprzewyższa męstwo, o tyle retoryka góruje nad zapałem wojennym.I jeślitrzeba powiedzieć krótko, retoryka nie jest niczym innym niż mądrością,która dobrała sobie za pomocnika siłę wymowy [tak aby retor sam nietylko dokonywał najpiękniejszych czynów, lecz także nakłaniał do nichinnych ludzi]
[ Pobierz całość w formacie PDF ]