Home HomeBrzezinska Anna, Wiœniewski Grzegorz Wielka Wojna 01 Za króla, Ojczyznę i garœć złotaMarsden John Kroniki Ellie 01 Wojna się skończyła, walka wcišż trwaJohn Marsden Kroniki Ellie 1. Wojna się skończyła, walka wcišż trwaWinston S. Churchill Druga Wojna Swiatowa[Tom 3][Księga 2][1995]Tom Mangold, John Penycate Wi podziemna wojnaAhern Jerry Krucjata 1 Wojna Totalna (SCAN dal 1079) (Grisham John Bractwo (SCAN dal 810)Chmielowski Benedykt Nowe AtenyFollet Ken Wejsc miedzy lwy (2)Clarke Arthur C. Baxter Stephen Swiatlo minionych dni (2)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lolanoir.htw.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Zdawałsobie sprawę, że uczyni sobie życzliwymi wpływowych obywateli, jeśli do-puści ich do udziału w sprawowaniu władzy, a całą ludność, jeśli rozkazy bę-dą głównie wydawane za pośrednictwem znanych ludzi miejscowych.Przetowybrał z narodu siedemdziesięciu starszych i najrozumniejszych mężówi ustanowił ich rządcami całej Galilei335, a w każdym mieście powołał sied-miu sędziów dla rozsądzania pomniejszych sporów.Sprawy poważniejszei gardłowe miały w myśl jego zarządzenia przekazywane być jemu i siedem-dziesięciu starszym.6.Po uregulowaniu stosunków prawnych w poszczególnych miastachzajął się sprawą zabezpieczenia ich od zewnątrz.Przewidując, że Rzymianieuderzą najpierw na Galileę, obwarował odpowiednie miejsca: Jotapatę, Ber-sabe, Selame i nadto jeszcze Kafarekcho, Jafę i Sigof, jako też górę zwanąItabyrion, Taricheę i Tyberiadę336.Dalej — umocnił murami groty w pobliżujeziora Gennesar w tak zwanej Dolnej Galilei, a w Górnej skałę o nazwieAkchabaron oraz Sepf, Jamnith i Mero.W Gaulanitydzie ubezpieczył Seleu-cję, Soganę i Gamalę.Jedynie w Sefforis337 oddał sprawę odbudowy muróww ręce mieszkańców, przekonawszy się, że są zasobni w środki i rwą się dowojny nawet bez rozkazów.Tak samo Jan, syn Lewiego338, umocnił Gischalę na rozkaz Józefa, alewłasnymi środkami.Przy wznoszeniu wszystkich innych budowli obronnychJózef sam osobiście dopomagał i sprawował nadzór.Zwerbował także w Ga-lilei armię liczącą ponad sto tysięcy młodych ludzi i wszystkich ich kazałzaopatrzyć w starą broń, którą udało się zebrać.7 Józef rozumiał, że Rzymianie zawdzięczają swoją niezwyciężalną si-łę przede wszystkim karności i ćwiczeniom we władaniu bronią, lecz musiałzrezygnować z wyszkolenia, które jest owocem długich ćwiczeń.Uważałjednak, że karność zależy od liczby dowódców i wojsko zreformował bar-dziej na wzór rzymski, naznaczając więcej taksjarchów.Żołnierzy bowiempodzielił na oddziały różnej wielkości i nad nimi postawił dziesiętników, set-ników i następnie trybunów, a nad tymi z kolei dowódców, pod których roz-kazami stały większe jednostki.Nauczył ich także, jak mają przekazywaćznaki, dawać trąbką sygnały do boju i odwrotu, stosować uderzenia skrzydła-mi i manewry okrążające, udzielać pomocy znajdującym się w opresji, jeślisami będą górą, i wspierać się wzajemnie w trudnym położeniu.Tłumaczyłim, co przyczynia się do wyrobienia hartu ducha i wytrzymałości fizycznej.Przede wszystkim przysposabiał ich do wojny, omawiając z nimi szczegóło-wo porządek panujący w wojsku rzymskim i uświadamiając im, że będą wal-czyć z mężami, którzy przez swoją tężyznę fizyczną i męstwo ducha stali siępanami niemal całej ziemi zamieszkanej.Oświadczył im, że wypróbuje ichkarność wojenną jeszcze, zanim pójdą w bój, bacząc na to, czy potrafią wy-zbyć się swoich zwykłych występków: kradzieży, rozboju, grabieży, oszuki-wania swoich braci i dążenia do własnej korzyści z krzywdą najbliższych so-bie ludzi.Największe bowiem sukcesy w wojnach odnoszą te armie,w których wszyscy wojownicy mają czyste sumienia.Jeśli zaś dusze ich sąskalane, będą mieć przeciwko sobie nie tylko nacierających nieprzyjaciół,lecz także Boga.8.Takie to napomnienia kładł im do głowy po wielekroć razy.A skupi-ły się wokół niego gotowe do walki zastępy liczące sześćdziesiąt tysięcy żoł-nierzy339 pieszych i trzystu pięćdziesięciu jeźdźców.Do tego dochodziłojeszcze cztery tysiące pięćset wojska najemnego, w którym pokładał najwię-kszą ufność.Miał także przy sobie straż przyboczną złożoną z sześciuset wy-bornych mężów.Utrzymanie wojska, z wyjątkiem oddziałów najemnych,z łatwością zapewniały miasta.Każde z nich oddawało tylko połowę mężówna zaciąg wojskowy, a resztę zatrzymywało dla zapewnienia im środkówżywności.Tak więc jednych przydzielono do ćwiczeń we władaniu bronią,drugich do pracy i tym sposobem ludziom dostarczającym żywność wojow-nicy stojący pod bronią ze swej strony zapewniali bezpieczeństwo.Rozdział XXI1.Kiedy Józef w taki sposób sprawował zarząd w Galilei, pojawił siępewien intrygant rodem z Gischali imieniem Jan340, syn Lewiego, człowiek,który przewrotnością i chytrością przechodził wszystkich, jacy kiedykolwiekniecnymi postępkami zdobyli sobie rozgłos.Z początku cierpiał biedę i nie-dostatek przez długi czas stanowił przeszkodę dla jego występnych poczy-nań.Kłamstwo miał na każde zawołanie i wprost po mistrzowsku umiał na-dawać swoim łgarstwom pozory prawdy.Oszustwo uważał za cnotę i niegardził nim nawet w stosunkach z najbliższymi przyjaciółmi.Udawał życzli-wego dla ludzi, lecz w nadziei zysku nie cofał się przed żadną zbrodnią.Zawsze mierzył wysoko, a te ambicje rozbudzały w nim podłe występki.Byłrozbójnikiem, który zrazu działał samotnie, później jednak znalazł wspólni-ków swych zuchwałych czynów, z początku nielicznych, ale w miarę powo-dzenia liczba ich wzrastała.Starał się nie dobierać sobie nikogo łatwo dają-cego się pokonać, lecz ludzi odznaczających się krzepkością, odwagąi doświadczeniem wojennym.W ten sposób zebrał w końcu bandę liczącąokoło czterystu mężów, którzy w większości byli zbiegami z okolic Tyrui wsi sąsiednich.Z ich pomocą łupił całą Galileę, dając się we znaki ludnościpodnieconej zbliżającą się wojną.2.Zamyślał on nawet zostać wodzem i chciał sięgać jeszcze wyżej, leczna przeszkodzie stanął mu brak pieniędzy.Widząc, że Józef jest pod wielkimwrażeniem jego energii, najpierw przekonał go, aby mu powierzył odbudowęmurów ojczystego miasta i przy tej okazji dobrze obłowił się kosztem za-możnych obywateli341.Następnie zastosował bardzo chytrą kombinację: po-starał się o pozwolenie odstawiania do granicy oliwy przeznaczonej dla Ży-dów zamieszkałych w Syrii, którzy jakoby wzbraniali się używać jej, jeśli niepochodziła od ich rodaków.Przeto zakupił za monetę tyryjską wartości czte-rech drachm attyckich cztery amfory oliwy i połowę jednej sprzedał za tęsamą cenę342.Ponieważ ziemia galilejska szczególnie nadaje się do uprawyoliwek i wówczas dała obfity plon, on sam jeden wysłał potrzebującym dużeilości oliwy i w ten sposób dorobił się ogromnych sum.Niebawem użył ichna szkodę męża, który mu ten zarobek umożliwił.Uważając, że jeśli pozbę-dzie się Józefa, sam stanie na czele Galilei, rozkazał podległym sobie rozbój-nikom jeszcze bardziej nasilić łupieskie wyprawy, aby takim sposobem —gdy w kraju zacznie się szerzyć ogólna anarchia — albo jakoś wodza zgła-dzić, urządzając na śpieszącego z pomocą zasadzkę, albo jeśli pozostanieobojętnym na działalność rozbójników oczernić go w oczach ludności.Oddłuższego zresztą czasu rozsiewał pogłoski, jakoby Józef gotów był sprawężydowską zaprzedać Rzymianom i różnymi innymi machinacjami dążył doobalenia tego męża.3 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •