[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.dzień 15czerwca, kiedy to atak jego wojsk pancernych, przeprowadzonyw przełomowym momencie, zmusił generała Messervy'ego doodwrotu.W miarę rozwoju tej opowieści można będzie zauwa-żyć, jak i tym razem niemal mu się to udało.Zebrał większość Afrika Korps, który stanowił w dalszymciągu najlepszy oddział na tym teatrze działań wojennych,i pchnął go wzdłuż drogi El Abd, tuż obok kwatery głównej 30korpusu i dwóch składów dostawczych, bez których nie byliby-śmy w stanie kontynuować walki.Po dojściu do granicy roz-dzielił swoje siły na kilka kolumn, z których część wyruszyła napółnoc i południe, a reszta poszła dalej i wdarła się 20 milw głąb terytorium Egiptu, siejąc spustoszenie na naszych tyłachi biorąc licznych jeńców.Jednak kolumny te nie zrobiły żadne-go wrażenia na 4 dywizji hinduskiej.Zcigały je oddziały po-śpiesznie stworzone z 7 brygady pancernej, grup wspomagają-cych oraz brygad Gwardii.Przede wszystkim jednak były onenękane przez nasze lotnictwo, które panowało wówczas w po-wietrzu.Kolumny Rommla, nie mające prawie wcale wsparciaWOJNA PRZYCHODZI DO AMERYKI1 8 8ze strony własnych sił powietrznych, znosiły takie same ciosyjak nasze oddziały, kiedy to Niemcy panowali zdecydowaniew powietrzu.26 listopada wszystkie siły pancerne wroga skie-rowały się na północ, szukając schronienia w Bardii i okoli-cach.Następnego dnia ruszyły pośpiesznie na zachód, z powro-tem do Sidi Rezegh, dokąd zostały pilnie wezwane.Zmiałe ude-rzenie Rommla zawiodło, lecz powstrzymał je - jak się okaże -tylko jeden człowiek: naczelny dowódca wojsk brytyjskich.Myślę, że niezwykle ciekawe będzie zacytowanie fragmen-tów niektórych telegramów, jakie w owym czasie otrzymywa-łem dzień w dzień od Auchinlecka i Teddera.21 listopada Au-chinleck przysłał pomyślne wieści: Przy odrobinie szczęściazatrzymamy ziemię oraz rozpędzoną sforę ogarów".I pózniejtego samego dnia: Starcia 18 listopada w Bir el-Gobi pomię-dzy 22 brygadą pancerną i siłami pancernymi nieprzyjacielabyły poważniejsze, niż wskazywały wcześniejsze doniesieniai straciliśmy w ich rezultacie około 40 czołgów szybkich przystratach wroga szacowanych na 55.Grupa wspierająca 7 dywi-zji pancernej oraz 5 południowoafrykańska brygada piechotytrzymają Sidi Rezegh.Garnizon w Tobruku uczynił jeden wy-pad tego ranka.[.] Trudno jest dokładnie obliczyć straty nie-przyjaciela w czołgach, ponieważ bitwa toczy się z tak wielkąprędkością.[.] Obecne działania charakteryzuje opanowanieprzez nas powietrza oraz doskonała współpraca pomiędzy zie-mią i powietrzem".22 listopada tak podsumował swój raport: Istnieją dużeszanse na osiągnięcie naszego najważniejszego celu, czyli zni-szczenia niemieckich sił pancernych".I dalej: Odwaga i za-wziętość okazywane przez dowódców i żołnierzy są doprawdywspaniałe.Moim zdaniem Cunningham wykazuje wielką zrę-czność i odwagę w czasie tej trudnej bitwy.[.] Sądzę, że dużozależy od tego, czy znaczna część czołgów wchodzącychw skład 15 niemieckiej dywizji pancernej wzięła udział wrazz 21 dywizją pancerną w walkach ostatnich czterech dni, czyteż dywizja ta pozostała w zasadzie nietknięta.Osobiście był-WOJ NA PRZYCHODZI DO AMERYKI1 9 0bym za tym pierwszym rozwiązaniem, ale nigdy nic nie wiado-mo".23 listopada sytuację odmalował w nieco ciemniejszychbarwach: Wygląda na to, że bitwa zbliża się do punktu kul-minacyjnego.Część czołgów niemieckich na północ od Birel-Gobi zdołała się przebić.Nasze oddziały w Sidi Rezegh byływczoraj zaciekle atakowane od wschodu i zachodu.Według do-niesień wróg rzucił tam do akcji około stu czołgów."Te urywki dają pewien obraz nastrojów panujących w naczel-nym dowództwie i są oczywiście jedynie skromnym fragmen-tem tego, co napływało do mnie każdego dnia.Ciężkie ciosy, jakie otrzymaliśmy, oraz wrażenie chaosu natyłach naszego frontu spowodowane atakiem Rommla sprawi-ły, że generał Cunningham poinformował naczelnego dowódcę,iż kontynuowanie tej ofensywy może się skończyć całkowitąeliminacją naszych sił pancernych, co tym samym zagrozi bez-pieczeństwu Egiptu.Takie postawienie sprawy oznaczało przy-znanie się do klęski oraz fiasko całej operacji.W tym decydują-cym momencie generał Auchinleck postanowił interweniowaćosobiście.Na prośbę Cunninghama 23 listopada przyleciał wrazz Tedderem do kwatery pustynnej i w pełni zdając sobie sprawęz niebezpieczeństwa rozkazał generałowi Cunninghamowi kontynuować działania ofensywne przeciwko nieprzyjacielo-wi".Dzięki temu Auchinleck uratował sytuację oraz jako na-czelny dowódca dał dowód swoich talentów na polu bitwy.24 listopada wysłał do mnie następujący telegram:Po przybyciu stwierdziłem, że Cunningham jest zaniepokojony sy-tuacją z powodu bardzo małej liczby naszych czołgów, które byłybyobecnie zdolne do walki.Najwidoczniej nieprzerwane pięciodnioweboje spowodowały znaczną dezorganizację oraz straty wśród naszychsił pancernych.Nie stało się tak bez powodu, lecz nie ma to w tejchwili znaczenia.[.] Podczas swojego wczorajszego ataku nieprzy-jaciel użył włoskich czołgów, co stanowi dla mnie dowód, że brakujemu własnych.Wróg rozwinął już wszystkie swoje siły, więc tym bez-litośniej musimy go naciskać
[ Pobierz całość w formacie PDF ]