Home HomeIskry z popiołów nieznane opowiadania XIX wiekuLovecraft H.P 16 Opowiadan (www.ksiazki4u.prvKiryl Bulyczow Nowe Opowiadania GuslarskieMaria Niklewiczowa Bajarka opowiada (3)Anderson Poul Zbior opowiadanSheckley Robert Zbior opowiadanLeGuin Ursula K Opowiadania orsinianskieLe Guin Ursula K Opowiadanie swiataMagdalena Zimny Louis PolaMontgomery Lucy Maud Ania z Zielonego Wzgorza RB
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angamoss.xlx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .GdybyÅ›my byli angielskim stat-kiem albo choćby tylko dowozili kulisów do jakiegoÅ› angielskiego portu, na przykÅ‚ad doHongkongu, nie byÅ‚oby koÅ„ca dochodzeniom i kÅ‚opotom, skargom o odszkodowanie i takdalej.Ale ci ChiÅ„czycy znajÄ… swoich urzÄ™dników lepiej niż my.Pokrywy luków byÅ‚y już zdjÄ™te i wszyscy wylegli na pokÅ‚ad po caÅ‚ej dobie spÄ™dzonej wzamkniÄ™ciu.ByÅ‚o coÅ› niesamowitego w widoku tylu wyniszczonych, dzikich twarzy naraz.ObszarpaÅ„cy rozglÄ…dali siÄ™ po niebie, po morzu i statku, jakby oczekiwali, że wszystkorozsypaÅ‚o siÄ™ w drobny mak.I nic dziwnego! Przeszli przez takie tarapaty, że biaÅ‚y czÅ‚owiekdawno by już wyzionÄ…Å‚ ducha.Ale mówiÄ…, że ChiÅ„czyk nie ma duszy.Ma za to w sobie coÅ›cholernie twardego.ByÅ‚ tam jeden (spoÅ›ród ciężej okaleczonych), któremu omalże wybilioko.SterczaÅ‚o mu z gÅ‚owy jak pół kurzego jaja.BiaÅ‚y czÅ‚owiek gdyby tak oberwaÅ‚, leżaÅ‚byplackiem przez miesiÄ…c, a ten drab rozpychaÅ‚ siÄ™ Å‚okciami to tu, to tam, gadaÅ‚ z innymi, jakbynigdy nic.Robili okropny rwetes, ale jak tylko stary pokazywaÅ‚ swojÄ… Å‚ysÄ… gÅ‚owÄ™ na pomo-Å›cie, przestawali pyskować i Å›ledzili go z doÅ‚u.Zdaje siÄ™, że kiedy obmyÅ›liÅ‚ swój plan dziaÅ‚ania, kazaÅ‚ temu facetowi od Bun%Hina zejśćna dół i wyjaÅ›nić jedyny sposób odzyskania przez nich pieniÄ™dzy.PowiedziaÅ‚ mi pózniej, żeskoro wszyscy kulisi przepracowali tyle samo czasu w tym samym miejscu, uważaÅ‚, że naj-sprawiedliwiej bÄ™dzie podzielić równo miÄ™dzy nich zebrane przez nas pieniÄ…dze.Nie możnaprzecież rozpoznać, do kogo który dolar należy, powiedziaÅ‚, a obawiaÅ‚ siÄ™, że gdyby pytaćkażdego kulisa z osobna, ile przyniósÅ‚ na statek, okÅ‚amaliby go i w koÅ„cu zabrakÅ‚oby pieniÄ™-dzy.MyÅ›lÄ™, że miaÅ‚ racjÄ™.Gdyby zaÅ› % powiada % chciaÅ‚ caÅ‚Ä… forsÄ™ oddać jakiemuÅ› chiÅ„-skiemu urzÄ™dnikowi w Fuczou, to równie dobrze mógÅ‚by wszystko schować do wÅ‚asnej kie-szeni, bo kulisi nic by z tego i tak nie zobaczyli.Przypuszczam, że sami też to rozumieli.SkoÅ„czyliÅ›my rozdzielanie przed zmrokiem.Widowisko co siÄ™ zowie: spiÄ™trzone fale, sta-tek wyglÄ…da jak wrak, ChiÅ„czycy jeden za drugim wchodzÄ… niepewnie na mostek po swojÄ…część, nasz stary, wciąż w butach i koszuli, wypÅ‚aca przy drzwiach do kabiny nawigacyjnej,spocony jak mysz, od czasu do czasu ruga mnie albo PapÄ™ Routa, jak coÅ› idzie nie po jego48 myÅ›li.Pokaleczonym osobiÅ›cie zaniósÅ‚ ich należność do luku nr.2.ZostaÅ‚y trzy dolary, którepodzieliÅ‚ miÄ™dzy trzech najbardziej poturbowanych % po jednym dla każdego.Potem zabrali-Å›my siÄ™ do roboty i wywaliliÅ›my szuflami na pokÅ‚ad kupy mokrych Å‚achmanów, jakieÅ›szczÄ…tki rzeczy, których nie umiaÅ‚bym nazwać, i zostawiliÅ›my kitajcom rozstrzygniÄ™cie miÄ™-dzy sobÄ…, co do kogo należy.Z pewnoÅ›ciÄ… nie można byÅ‚o nic już wiÄ™cej zrobić bez rozgÅ‚osu i dla dobra wszystkich za-interesowanych.Co o tym sÄ…dzisz, ty wypieszczony gogusiu ze statku pocztowego? Stary Saltwierdzi, że oczywiÅ›cie nie można byÅ‚o inaczej postÄ…pić.Kapitan powiedziaÅ‚ mi niedawno:«SÄ… takie rzeczy, o których nie ma sÅ‚owa w książkach».MyÅ›lÄ™, że bardzo dobrze z tego wy-brnÄ…Å‚ % jak na takiego gÅ‚uptaka.PrzeÅ‚ożyÅ‚aHalina Najder49 Amy Foster50 Kennedy jest wiejskim doktorem i mieszka w Colebrook, na wybrzeżu Eastbay.PagórekwznoszÄ…cy siÄ™ stromo za czerwonymi dachami miasteczka przyciska uroczÄ… ulicÄ™ High Streetdo obmurowania, które broni mieszkaÅ„ców przed morzem.Za obmurowaniem wije siÄ™ nacaÅ‚e mile rozlegÅ‚ym i foremnym zakolem jaÅ‚owy brzeg pokryty grubym żwirem, ze wsiÄ… Bren-zett ciemniejÄ…cÄ… po drugiej stronie wody, wieżą wÅ›ród grupy drzew; dalej prostopadÅ‚a kolumnalatami morskiej, nie wiÄ™ksza w dali od ołówka, wskazuje, gdzie siÄ™ koÅ„czy lÄ…d.Za BrenzettciÄ…gnie siÄ™ pÅ‚aska nizina, lecz zatoka jest doskonale zasÅ‚oniÄ™ta od fal i zdarza siÄ™ niekiedy, żejakiÅ› duży statek, oczekujÄ…cy na pomyÅ›lny wiatr lub też zagnany przez niepogodÄ™, korzysta zkotwicowiska półtorej mili na północ, liczÄ…c odlegÅ‚ość od tylnych drzwi gospody  Pod OkrÄ™-tem w Brenzett [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •