Home HomeIskry z popiołów nieznane opowiadania XIX wiekuLem Stanisław Ratujmy kosmos i inne opowiadaniaConrad Joseph Tajfun i inne opowiadania (2)Duma o Hetmanie i inne opowiadania ZeromskiKiryl Bulyczow Nowe Opowiadania GuslarskieMaria Niklewiczowa Bajarka opowiada (3)Anderson Poul Zbior opowiadanSheckley Robert Zbior opowiadanLeGuin Ursula K Opowiadania orsinianskieQoS in Integrated 3G Networks Robert Lloyd Evans (2)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lolanoir.htw.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Rozpętała się zaciekła walka podczas której dobiegło mnie straszne i niezapomniane bzyczenie.Po chwili rozniósł się oszałamiający fetor.Jednocześnie posypały się przez okno kule, które omal mnie nie dosięgły.Myślę, że kiedy psy zajęte były toczącą się na dachu walką, całe stado tych stworów zbliżyło się do samego domu.Co się tam działo na dachu, nie mam pojęcia, ale obawiam się, że te istoty nauczyły się lepszego posługiwania się skrzydłami na ziemi.Zgasiłem światło i z okien zrobiłem strzelnice.Kierując strzelbę wysoko, żeby nie trafić w psy, sypałem kulami wokół domu.W ten sposób przetrwałem najazd ale rano znalazłem na podwórku wielkie kałuże krwi, tuż obok kałuży ochydnej zielonej cieczy, która zionęła smrodem, jakiego jeszcze wżyciu nie wąchałem.Wspiąłem się na dach, gdzie również znalazłem ślady tej cuchnącej materii.Pięć psów zostało zabitych - jednego chyba ja sam trafiłem wycelowawszy zbyt nisko, bo trafiony był w grzbiet.Teraz wstawiam szyby, które zostały potłuczone i wybieram się do Brattleboro po więcej psów.Wydaje mi się, że ludzie w zakładzie dla psów uważają mnie za szaleńca.Wkrótce znowu napiszę.Sądzę, że za jakiś tydzień albo dwa będę gotów wyrószyć do Kalifornii, choć sama myśl o tym dobija mnie.Pisane w pośpiechuAkeleyNie był to jedyny list Akeleya, który minął się z moim.Nazajutrz rano - szóstego września - otrzymałem następny; pisany był w tak strasznym pośpiechu, że po przeczytaniu straciłem całą odwagę i nie wiedziałem co powiedzieć ani też co zrobić.I znowu będzie chyba najlepiej, jeśli zacytuję go w całości, odtwarzając wszystko jak najwierniej z pamięci.WtorekChmury nie ustępują, księżyc wciąż nie świeci - i niechybnie pełni ubywa.Założyłbym elektryczność i zainstalował reflektor, ale wiem, że natychmiast przecięliby kabel, nie nadążyłbym z naprawą.Wydaj mi się, że popadam w obłęd.Bardzo możliwe, że wszystko, co dotychczas napisałem, to po prostu sen albo objaw szaleństwa.To, co się dotąd zdarzyło, było straszne, ale to co dzieje się teraz, jest nie do zniesienia.Ubiegłej nocy rozmawiali ze mną.tym wstrętnym bzyczącym głosem.nie śmiem powtórzyć tego co mi mówili.Słyszałem wyraźnie mimo szczekania psów, a nawet w pewnej chwili pomógł im ludzki głos.Trzymaj się od tego jak najdalej, Wilmarthie.to jest tak okropne, że przekracza Pańską i miją wyobraźnię.Nie pozwolą mi przenieść się do kaliforni.chcą mnie zabrać żywego.albo w stanie, który teoretycznie i umysłowo oznacza "żywego".nie tylko do Yuggoth, ale jeszcze dalej.poza galaktykę i prawdopodobnie poza ostatni zakrzywiony krąg przestrzeni kosmicznej.Oznajmiłem im, że nie wybiorę się tam, gdzie sobie życzą czy też proponują, że mnie w tak okropny sposób zabiorą, ale obawiam się, że mój opór jes bez znaczenia.Mój dom znajduje się w takim odosobnieniu, że równie dobrze mogą się zjawić za dnia, jak i nocą.Znowu sześć psów zabitych, a kiedy jechałem dziś do Brattleboro, czułem ich obecność po obu stronach zalesionej drogi.Popełniłem błąd wysyłając zapis fonograficzny i czarny kamień.Proszę zniszczyć ten zaois nim będzie za późno.Napiszę pare słów jutro, o ile tutaj jeszcze będę.Chciałbym przewieść książki i inne rzeczy do Brattleboro.Gdybym mógł, uciekłbym bez niczego, ale coś mnie zatrzymuje.Mógłbym wymknąć się do Brattleboro, tam byłbym bezpieczny, ale czuję, że i tam będę takim samym więźniem, jak we własnym domu.I wydaje mi się, że nawet gdybym wszystko porzucił, nie zdołałbym uciec daleko.Jest to okropne.niech się Pan nie włącza w tą historię.PozdrawiamAkeleyPo otrzymaniu tych strasznych wiadomości całą noc nie mogłem zasnąć, ogarnęło mnie też zwątpienie w zdrowy umysł Akeleya.Treść tego listu świadczyła raczej o jego niepoczytalności, ale sposób wyrażania - na tle wszystkiego, co się dotychczas wydarzyło - miał wymowę poważną i przekonującą.Nie odpowiedziałem na ten list, uznałem, że lepiej zaczekać, aż Akeley odpisze na mój, niedawno wysłany.I rzeczywiście już następnego dnia otrzymałem list, ale zawarty w nim całkiem nowy materiał przesłonił całkowicie odpowiedź na poruszone przezemnie zagadnienia.Oto treść, którą również odtważam z pamięci; list był tak zabazgrany i pozamazywany, jakby autor pisał go w panicznym pośpiechu.ŚrodaW.List otrzymałem, ale już nie ma sensu omawiać niczego.Ogarnęła mnie rezygnacja.Zastanawiam się, czy starczy mi sił, do walki z nimi.Nie mogę uciec, nawet gdybym chciał wszystko zostwić.Wszędzie mnie dosięgną.Wczoraj dostałem od nich list, wręczył mi go jakiś człowiek z Brattleboro.Został napisany i wysłany w Bellows Falls.Informują co zamierzają ze mną zrobić.Nie mogę tego powtórzyć.Proszę na siebie uwarzać ! Niech Pan zniszczy to nagranie.W nocy niebo jest wciąż przesłonięte chmurami, a księżyca ubywa.Chciałbym otrzymać pomoc - może odzyskałbym wtedy siłę woli - ale każdy, kto by się odważył tu przybyć, uznałby mnie za obłąkanego, chyba, że znalazły by się jakieś dowody.Nie mogę tak bez przyczyny zwracać się z prośbą o przybycie do mego domu.nie utrzymuję z nikim kontaktu od wielu lat.Nie napisałem jeszcze tego, co najgorsze.Niech się Pan mocno trzyma, bo to będzie szokujące.A jest to prawda.Otórz.widziałem i dotknąłem jednego z tych stworów albo też jakiejś jego części.Boże, jakie to okropne ! Był oczywiście nieżywy.Któryś z psów go przechwycił, a znalazłem to dziś rano koło psiej budy.Chciałem schować w drewutni, żeby mieć dowód, ale w ciągu paru godzin wszystko się ulotniło.Nic nie zostało [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •