Home HomeWiktor Krawczenko Wybrałem wolnoœć. Życie prywatne i polityczne radzieckiego funkcjonariuszaDołęga Mostowicz Tadeusz Drugie życie doktora MurkaCarter Scott Cherie Jesli zycie jest gra oto jej reCawthorne Nigel Zycie seksualne papiezyTołstoj Lew Anna KareninaLew Tołstoj Anna KareninaRemarque Erich Maria Trzej TowarzyszeScott Justin Poscig na oceanie (SCAN dal 805Zolnierze zyjaCrowley John Pozne lato (2)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Swierdłowa spotkałem w drodze.Wypytywałmnie ostrożnie o moje zamiary, wreszcie zaproponował mi, abym pomówił zeStalinem, który powracał wagonem Swierdłowa. Czyżbyście naprawdęchcieli wypędzić ich wszystkich?  zadał mi Stalin pytanie głosem, w którymbrzmiała umyślnie zaakcentowana pokora. Przecież to porządni chłopcy. Ciporządni chłopcy zaprzepaszczą rewolucję, która nie może przecież czekać, ażwyrosną z lat chłopięcych.Chcę jednej tylko rzeczy: przyłączenia Carycyna doRosji Sowieckiej.Po upływie kilku godzin zobaczyłem się z Woroszyłowem.Sztab ogarnął niepokój.Puszczono pogłoskę, że Trocki jedzie z wielką miotłą iże towarzyszy mu ze dwudziestu generałów carskich, którzy mają zastąpićprzywódców partyzanckich.Przywódcy ci, nawiasem mówiąc, bezpośrednioprzed moim przyjazdem spiesznie przedzierzgnęli się w komendantów pułków,brygad i dywizyj.Zapytałem Woroszyłowa, jak zapatruje się na rozkazy frontui naczelnego dowództwa? Odpowiedział mi zupełnie otwarcie:  Carycynuważa, że należy wykonywać tylko te rozkazy, które sam uzna za słuszne.Tego było już za wiele.Oświadczyłem więc Woroszyłowowi, że jeśli niezobowiąże się wykonywać ściśle i bez żadnych zastrzeżeń wszystkichrozkazów i zadań operacyjnych, odeślę go natychmiast pod konwojem doMoskwy, aby oddać go w ręce sprawiedliwości wojskowej.Nikogo nieusunęłem, gdyż uzyskałem od nich formalne zobowiązanie do uległości.Większość komunistów w armji carycyńskiej stanęła po mojej stronie,powodowana nie obawą, lecz przekonaniem.Odwiedziłem wszystkie oddziały,okazując przy tem specjalne względy partyzantom, wśród których niebrakowało doskonałych żołnierzy, wymagających tylko właściwego kierunku.Poprzestałem na tem i wróciłem zpowrotem do Moskwy.W sprawie tej, jeżelichodzi o mnie, zachowałem całkowity objektywizm i nie ujawniłem nawetcienia osobistej niechęci.W myśl najgłębszego mego przeświadczenia, mogę299 śmiało powiedzieć, że motywy natury osobistej nigdy nie odgrywały żadnejroli w mojej działalności politycznej.Tytaniczna walka, którą toczyliśmy o takwielką stawkę, zbyt mnie absorbowała, abym miał jeszcze czas na ubocznewzględy.To też prawie na każdym kroku następowałem na odciski osobistychuprzedzeń, ambicyj i protekcjonizmu.Stalin przegarniał troskliwie ludzi,którym kiedyś nastąpiłem na nagniotek.Starczyło mu na to czasu, a kierowałnim również interes osobisty.Carycyńscy przywódcy stali się w jego rękachbodaj że najważniejszem narzędziem.Gdy tylko Lenin zachorował, udało sięStalinowi, przy pomocy swych popleczników, osiągnąć przemianowanieCarycyna na Stalingrad.Szerokie warstwy ludności nie miały nawet pojęcia,co ma właściwie oznaczać ta nowa nazwa.Jeżeli Woroszyłow jest dziśczłonkiem biura politycznego, to jedyną przyczyną tego  gdyż innej nie mogęsię doszukać  jest fakt, że pod grozbą wysłania pod konwojem do Moskwy,zmusiłem go w roku 1918-ym do uległości.Uważam za wskazane uzupełnić powyższy rozdział, poświęcony robociewojskowej, a właściwie  walce, wywołanej przez tę robotę w łonie partji,kilkoma cytatami z nieogłoszonej dotychczas korespondencji partyjnej,pochodzącej z owych czasów.Dnia 4-go pazdziernika 1918-go roku donosiłem Leninowi i Swierdłowowiz Tambowa, przewodem bezpośrednim: Domagam się kategorycznie odwołania Stalina.Mimo nadmiaru sił,sytuacja na froncie carycyńskim jest niepomyślna.Zostawiam go(Woroszyłowa) na stanowisku dowódcy dziesiątej (carycyńskiej) armji podwarunkiem, że podporządkuje się dowódcy frontu południowego.DotychczasCarycyn nie posyłał nawet Kozlowowi sprawozdań z dokonanych operacyj.Zobowiązałem ich do wysyłania dwa razy dziennie zestawień dokonanychoperacyj i wywiadów.Jeżeli warunek ten nie zostanie jutro wykonany, oddamWoroszyłowa pod sąd i ogłoszę o tem w rozkazie do armji.Niewiele czasupozostało nam na ofenzywę przed nastaniem jesiennych roztopów, kiedy drogisą tu zupełnie nie do przebycia, ani dla pieszych, ani dla konnych.Niema czasuna rokowania dyplomatyczne.Stalina odwołano.Lenin rozumiał doskonale, że kierowałem się wyłączniewzględami charakteru rzeczowego.Z drugiej strony, naturalnie, niepokoił goten zatarg, więc dążył do załagodzenia go.Dnia 23-go pazdziernika Leninnapisał do mnie do Bałaszowa: Dziś przyjechał Stalin, przywiózł wiadomość o trzech znacznychzwycięstwach, odniesionych przez nasze wojska pod Carycynem( Zwycięstwa miały w istocie czysto epizodyczny charakter L.T.).Stalinprzekonał Woroszyłowa i Minina, których uważa za pracowników nadzwyczajwartościowych i nie do zastąpienia, aby nie usuwali się i całkowiciepodporządkowywali rozkazom z centrum.Jedyną przyczyną ichniezadowolenia jest  według Stalina  stałe opóznianie w nadsyłaniu, albonawet zupełne nieprzysyłanie pocisków i nabojów, co jest również przyczynąupadku dwustotysięcznej, świetnie usposobionej armji kaukaskiej (tapartyzancka annja rozsypała się niebawem od pierwszego zadanego jej ciosu,ujawniając swą zupełną niezdolność do walki.L.T,).Stalin pragnąłby bardzo pracować na froncie południowym.Stalin manadzieję, że podczas pracy zdoła udowodnić słuszność swych poglądów.Donosząc wam o wszystkich tych deklaracjach Stalina, proszę, abyście jewzięli pod rozwagę i dali mi odpowiedz, czy zgadzacie się, po pierwsze, na300 osobiste porozumienie ze Stalinem, który w tym celu gotów jest przyjechać dowas, i po drugie, czy uważacie za możliwe usunięcie tarć dotychczasowych,pod pewnemi, ściśle określonemi, warunkami, i rozpoczęcie wspólnej pracy,czego Stalin tak bardzo sobie życzy.Co do mnie, to sądzę, że należy dołożyćwszelkich starań, aby wspólna praca ze Stalinem stała się możliwa.Lenin.W odpowiedzi, oznajmiłem o swej zupełnej gotowości: Stalin zostałmianowany członkiem Rewolucyjnej Rady Wojskowej frontu południowego,ale kompromis nie dał, niestety, żadnych wyników.W Carycynie sprawa anina krok nie posunęła się naprzód.14 grudnia posyłam z Kurska następującytelegram do Lenina: Nie można pozostawiać nadal Woroszyłowa na stanowisku, gdy wszelkiepróby osiągnięcia kompromisu zostały przezeń sparaliżowane.Trzeba posłaćdo Carycyna nową Rewolucyjną Radę Wojskową wraz z nowym dowódcą,Woroszyłowa zaś przenieść na Ukrainę.Propozycję tę przyjęto bez sprzeciwów.Ale i na Ukrainie sprawy równieżnie poszły lepiej.Panująca tam anarchja sama przez się utrudniaławykonywanie prawidłowej pracy wojskowej.Opozycja Woroszyłowa zaś, zaktórą po dawnemu ukrywał się Stalin, uniemożliwiała tę pracę zupełnie.Dnia 10-go stycznia 1919 roku komunikuję ze stacji Griazi ówczesnemuprzewodniczącemu Centralnego Komitetu Wykonawczego, Swierdłowowi: Oświadczam w sposób kategoryczny, że na Ukrainie pod żadnym pozoremnie można tolerować stosowania metod carycyńskich, które doprowadziłyarmję carycyńską do zupełnego upadku.Metoda Stalina, Woroszyłowa i S-kioznacza zgubę całej sprawy.Trocki.Lenin i Swierdłow, obserwujący zdala robotę  carycynowców próbują razjeszcze osiągnąć kompromis.Depeszy ich, niestety, nie posiadam [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •