[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Takie procesy można by zresztą badać bardziej systematycznie, na przykład poprzez następującyeksperyment, oparty na znanej dziecięcej grze (w Anglii nazywanej Chinese Whispers", czyli chińskieszepty", w Stanach telefon" 93*).Procedura jest nieskomplikowana.Dobieramy dwieście osób (z którychżadna nigdy nie składała papierowej dżonki) i dzielimy tę grupę na dwadzieścia dziesięcioosobowychzespołów.Wszystkie zespoły wybierają sobie liderów, my zaś uczymy tych liderów poprzez naocznądemonstrację jak składać dżonkę.Następnie prosimy, by każdy z nich przekazał tę nowo nabytąumiejętność jednej osobie ze swojej grupy (to będzie drugie pokolenie"), ta kolejnej i tak aż do chwili,gdy dziewiąty członek każdej grupy pokaże dziesiątemu, jak składać dżonkę.Na koniec zbierajmywszystkie wytwory" i opisujemy je, każdemu przyporządkowując numer grupy i numer generacji".Nieprzeprowadziłem na razie takiego eksperymentu (choć chciałbym), ale mam silne przeczucie, że byłbymw stanie przewidzieć rezultaty.Otóż uważam, że nie we wszystkich grupach uda się przekazaćumiejętność składania dżonki w stanie nienaruszonym" wszystkim kolejnym członkom, choć wwiększości tak.W niektórych zespołach jednak pojawią się błędy, może na skutek tego, że jeden zczłonków stanowiący kolejne ogniwo w przekazie zapomniał o którymś ważnym kroku; żadnemu zkolejnych członków tej grupy złożenie dżonki nie może się już oczywiście powieść.Może na przykładzespół W dojdzie do etapu katamaranu" i na tym skończy, a ósmy w kolejności członek grupy XIIIstworzy mutanta" (coś pomiędzy pudełkiem z dwiema pokrywkami" i ramą obrazka"), a dziewiąta idziesiąta osoba z jego grupy skopiują tę zmutowaną wersję.Mam też pewne przewidywania co do93* W Polsce głuchy telefon", przynajmniej za moich czasów (przyptłum.).wyników uzyskanych w grupach, które zdołały skutecznie przekazać umiejętność wszystkim kolejnymczłonkom.Otóż, jeśli uszeregujemy otrzymane origami według kolejnych pokoleń", nie zaobserwujemy,by wraz z numerem generacji spadała jakość wykonania.Gdybyśmy natomiast przeprowadzilieksperyment identyczny, tyle że przekazywaną umiejętnością nie byłoby origami, a uczestnikówprosilibyśmy o szkicowanie kolejnych kopii rysunku dżonki, wówczas wzorzec, który przetrwałby" odpierwszej do dziesiątej generacji, bez wątpienia byłby znacznie mniej dokładną kopią oryginału.W tejrysunkowej wersji eksperymentu wszystkie rysunki z dziesiątego pokolenia byłyby w jakimś stopniupodobne do szkiców pierwszego pokolenia i w każdej grupie moglibyśmy obserwować stopniowepogorszenie wierności odtworzenia w kolejnych generacjach.W eksperymencie z origami błędy miały bycharakter zero-jedynkowy; zdigitalizowany albo błąd w przekazie by nie wystąpił i, przeciętnie rzeczbiorąc, produkt dziesiątej generacji nie byłby ani gorszy, ani lepszy niż pierwsze pokolenie, albo wktórymś momencie pojawiała się mutacja" i od tej chwili wysiłki wszystkich kolejnych uczestnikówłańcucha byłyby skazane na porażkę, zwykle polegającą na reprodukcji tego właśnie błędnegoodtworzenia oryginału.Jaka jest podstawowa różnica między tymi dwiema umiejętnościami? Tworzenie origami toprocedura, którą da się rozłożyć na serię kolejnych działań, z których żadne samo w sobie nie jest trudne,zwykle to po prostu krok polegający na realizacji polecenia: Złóż wzdłuż linii środkowej".Komuśoczywiście może się to nie najlepiej udać, ale następny w linii przekazu" członek danego zespołu bezproblemów domyśli się, co ów ktoś przynajmniej próbował zrobić.Origami w tym sensie składa się z samoregulujących" się kroków i to właśnie czyni je procedurą cyfrową"; pomyślmy o moim mistrzuciesielskim jego intencja, by wbić gwózdz w deskę tak, żeby główka nie wystawała, jest oczywista dlakażdego ucznia, niezależnie od liczby uderzeń młotkiem.Albo ktoś wykona prawidłowo kolejny krok z przepisu na origami", albo nie.Umiejętność rysowania natomiast ma charakter analogowy" każdyjakoś tam umie rysować, niektórzy lepiej niż inni, praktycznie nikt jednak nie potrafi wykonać idealniewiernej kopii.Wierność odtworzenia zależy od tego, jak dużo czasu ktoś gotów jest poświęcić i z jakdużą starannością tę czynność będzie wykonywał, a obie te wielkości zmieniają się w sposób ciągły.Cowięcej, niektórzy rysujący mogą nie tyle kopiować oryginalny model, co starać się go upiększyć" ipoprawić.Słowa (przynajmniej wtedy, kiedy zostaną zrozumiane) również podlegają samoregulacji wpodobnym znaczeniu jak procedura przygotowywania origami.W oryginalnej grze w głuchy telefon"pierwsze dziecko słyszy jakąś historyjkę (lub zdanie) i ma ją przekazać następnemu, to kolejnemu i takdalej.Jeżeli zdanie ma około siedmiu słów i jest wyrażone w ojczystym języku uczestniczących wzabawie dzieci, zwykle niezmutowane" przetrwa nawet dziesięć generacji.Jeżeli natomiast jest to zdaniew języku obcym i dzieci mogą nie tyle powtarzać słowa, co fonetycznie odtwarzać zasłyszane dzwięki,przekaz nie przetrwa, wzorzec pojawiających się zniekształceń jest zbliżony do tego, jaki występuje wprzypadku rysowania, sens zaś (o ile jakiś będzie) zostanie zupełnie zmieniony
[ Pobierz całość w formacie PDF ]