Home HomeCrichton Michael Norton N22 (SCAN dal 739)Norton Adre Mroczny muzykantCrichton Michael Norton N22 (2)Norton N22 Michael Crichton (2)Norton Andre Pani Krainy Mgiel (SCAN dal 778Norton Andre Lackey Mercedes Zguba elfowNorton Andre Lackey Mercedes Elfia KrewNorton Andre Sokola magia (SCAN dal 1164)Norton Andre Gwiezdny lowca (SCAN dal 773)Carey Jacqueline [ Dziedzictwo Kusziela 02] Wybranka Kusziela
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fantazia.htw.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Płaszcze te miały kaptury, które tak szczelnie okrywały twarze, iż tylko niewielkie otwory odsłaniały oczodoły.Skryte w rękawiczkach ręce poruszały się w sztywnych, szarpanych gestach, jak gdyby tym sposobem się porozumiewali.Kelsie sięgnęła po klejnot czarownicy.Ale tak jak wtedy, gdy się tutaj obudziła, drogocenny kamień był zimny i martwy.Moc, w której poczęła mieć oparcie, opuściła ją.Dwukrotnie jeden z zamaskowanych Sarneńskich Jeźdźców spojrzał do góry, tam gdzie Kelsie przywarła do kamienia.Dziewczyna spłaszczyła się jeszcze bardziej, ale jakoś wciąż nie miała ochoty wycofać się z owego miejsca w labirynt ciemnych pasaży.W dole powstało jakieś poruszenie i Kelsie ujrzała czterech nowych jeźdźców wychodzących z bocznego otworu, prowadzących przed sobą kilku jeńców.Kelsie nigdy nie widziała Thasów w pełnym świetle, nie miała jednak żadnych wątpliwości, iż to ich wleczono na sznurze tworzącym samozaciskowe pętle wokół każdej szyi, ciągnięto w ciemną czerwień blasku okrywającego występ ponad basenem.Jeńcy przypadli do ziemi, musiano ich ciągnąć.Kelsie była pewna, iż ponad sykiem każdej pękniętej bańki słyszała cieniutkie, rozpaczliwe piski.Ale Thasowie opowiadali się za Ciemnością – czemuż więc Jeźdźcy Samów brali jeńców pośród tych, co stali po tej samej stronie? A może to jest tak, iż poplecznicy Zła nie trzymają się razem z byle powodu, współpracują ze sobą jedynie wtedy, kiedy jest to w jakiś sposób na nich wymuszone.To, czego Kelsie była świadkiem, wstrząsnęło nią potwornie.Uwolniona z pierwszej pętli kosmata postać Thasa została wypchnięta do przodu przez dwóch jeźdźców za pomocą grubszego końca długiego drąga.On.a może to.chwiało się przez jedną czy też dwie oszalałe sekundy na samym skraju basenu, po czym spadło.Rozległy się głośne, drażniące krzyki znikającego w misie płomieni stworzenia.Reszta Thasów rwała sznury wokół własnych gardeł, ciągnąc linę straceń do tyłu, choć Sarneńscy Jeźdźcy trzymali mocno.Nieszczęsny, którego pochłonął gorejący płyn, nie wychynął więcej na powierzchnię.Kelsie przełykała wciąż i przełykała cierpką wydzielinę podchodzącą aż do gardła.Jeśli ci Jeźdźcy Samów zwykli tak traktować swoich sprzymierzeńców.jakąż śmierć obmyślili dla wrogów? Kelsie poczęła wycofywać się cal po calu tą drogą, która ją tu przywiodła.nie pragnęła jednak utknąć w ciemnościach.Na drugim końcu balkonu, w pobliżu otworu, przez który przeszła, znajdował się jeszcze jeden.Toteż po chwili wątpliwości, kiedy sobie uprzytomniła, iż powrót do celi, w której ją porzucono, na nic się nie zda, postanowiła czołgać się w kierunku drugiego otworu, nie spuszczając przy tym oka z jeźdźców w nadziei, iż wcześniej się zorientuje, czy ją spostrzegli, czy nie.Ale oni wydawali się całkowicie pochłonięci popychaniem jeńców, jednego za drugim, ku ich przeznaczeniu.Dziewczyna dotarła do otworu i wpełzła do środka, konstatując po chwili, iż pasaż ostro skręcał w prawo i chyba biegł równolegle do pomieszczenia z basenem.Zrobiło się ciemno.Kiedy Kelsie znalazła się już spory kawałek od wejścia, podniosła się, bo na ścianach pojawiły się łaty jakiegoś porostu wydzielającego ciemnożółtawą poświatę, a poza tym jej oczy przystosowały się już do ciemności.W ścianach nie było bocznych otworów i wkrótce Kelsie doszła do biegnących w dół schodów.Jeszcze raz się zawahała i dotknęła klejnotu, lecz on pozostawał martwy.Była zmuszona zdać się na własne decyzje i na własną siłę.Gdzież się podział Yonan? Kelsie robiło się słabo na samą myśl, iż być może został on już pożarty przez ową ognistą materię zamieszkującą okrągły basen.Teraz, kiedy znajdowała się już daleko od tamtego pomieszczenia, znowu odczuła mocną wibrację.Nie pozostawało jej nic innego, jak zejść albo zawrócić, ale Kelsie wiedziała już, że nie ma czego szukać tam, gdzie była [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •