Home HomeHearne Kevin Kroniki Żelaznego Druida Tom 6 Kronika Wykrakanej ŒmierciKS. DR PROF. MICHAŁ SOPOĆKO MIŁOSIERDZIE BOGA W DZIEŁACH JEGO TOM IVMoorcock Michael Kronika Czarnego Miecza Sagi o Elryku Tom VIIMoorcock Michael Zeglarz Morz Przeznaczenia Sagi o Elryku Tom IIIMoorcock Michael Zeglarz Morz Sagi o Elryku Tom III (SCAN dalMoorcock Michael Sniace miast Sagi o Elryku Tom IV (SCAN dalMoorcock Michael Zemsta Rozy Sagi o Elryku Tom VI (SCAN dalWinston S. Churchill Druga Wojna Swiatowa[Tom 3][Księga 2][1995]Tom Clancy Suma wszystkich strachow t.1 (3Chmielewska Joanna Wielki diament T 1
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • moje-waterloo.xlx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .- Odbędzie się na niejaukcja, a od każdego sprzedanego obrazu aż czterdzieści procent idzie na głodujące dzieci.A skoronadarzyła się okazja i ta modelka sama wpadła mi w ręce, pomyślałem czemu nie?- Ale po co ci do tego ja? Bo nie uwierzę, że to tylko przyjacielski gest.- I słusznie - przyznał Kłamca.- Doszedłem do wniosku, że taka ślicznotka nie może siępokazać z byle łachmytą.Musiałem jej znalezć jakiegoś przystojniaka.No a któż prezentuje sięwspanialej niż archanioł i do tego boży posł.- Loki!- Poza tym wy, skrzydlaci, macie tę zdolność do przekonywania siłą woli, a to może się przydać.- Mogłem się domyślić - powiedział Gabriel.- A co się stało z tą Mary Ann? Kłamca uśmiechnąłsię szelmowsko.- Zostawiłem ją w dobrych rękach - odparł.- Na pewno nie będzie żałowała tej imprezy.Ubierzsię jakoś schludnie i wpadnij po mnie o ósmej.* * *Gdy archanioł w nieskazitelnym, dopasowanym fraku zapukał do drzwi hotelowego pokoju,rozległo się wściekłe proszę.Nie znał tego głosu, jednak wszedł.Na środku stała wysoka, szczupła kobieta o sięgających ramion blond włosach.Ubrana byłatylko w koronkową bieliznę.- Loki? - zapytał.- A kogo się spodziewałeś? - warknęła dziewczyna już tonem Kłamcy.- Zamknij drzwi ipoczekaj chwilę.Muszę się ubrać.Gabriel opanował zdziwienie i uśmiechnął się z przekąsem.-I pewnie nie za bardzo masz w co?-zadrwił.Odpowiedziało mu piorunujące spojrzenie.- Wiesz - odparł Loki - gdyby nie ten twój słynny anielski defekt, kazałbym ci się pieprzyć.-Ręką wskazał na wypoczynkowy komplet w rogu pokoju.- Siądz gdzieś sobie i poczekaj, aż będęgotów.to znaczy gotowa.Pięć minut.Minęło jednak dobre pół godziny, zanim Kłamca wyszedł z łazienki.67 / 94 Jakub wiek - KłamcaZnudzony archanioł wstał z fotela i już miał postukać wymownie w tarczę zegarka, ale zastygł zpółotwartymi ustami.Nawet mimo daru odporności na kobiece wdzięki długo nie mógł się napatrzyćna czerwoną suknię z sięgającym biodra rozcięciem, trójkąt głębokiego dekoltu, doskonale opaloneramiona i.Stałby tak pewnie jeszcze długo, gdyby z zachwytu nie wyrwało go gniewne chrząkanie.- Mógłbyś przestać? - skrzywił się Loki.- Jesteś w końcu aniołem.A ja, wbrew pozorom,facetem.Gabriel zaczerwienił się i odwrócił wzrok.- Chodzmy - powiedział.I poszli.Monte CarloPrzez całą drogę Loki milczał i tylko pilnował, aby odbicie jego dekoltu ani na chwilę niezniknęło z lusterka kierowcy.Na krętych, górskich drogach nie było to rozsądne, zwłaszcza zimą.Siedzący obok na tylnym siedzeniu Gabriel wyobrażał sobie w różnych wariantach, jak wóz wpada wpoślizg i stacza się po zboczu.Co prawda on nie miał powodów do strachu, ale szofera szkoda.Jednak ten, choć z pewnością nie był aniołem, najwyrazniej miał podzielną uwagę.- Zostało niewiele czasu - odezwał się wreszcie Kłamca, gdy weszli do kasyna, a odzwiernyzabrał ich wierzchnie okrycia.Loki prowadził archanioła przez ogromną, wyłożoną marmurami salęprzechodnią i cały czas szeptał: - Książę obiecał słodkiej Mary Ann przewodnika po wystawie i niedało się go już odwołać.Słuchaj więc teraz uważnie.Przede wszystkim głupi uśmiech.Szczerz zęby.O właśnie! Tam po lewej, przy stole bilardowym stoi sam książę Monako, organizator tej imprezy.Mieliśmy ostatnio okazję poznać jego syna, który zapowiada się na znacznie lepszego władcę niżtatuś.Obok niego Leon Negerblack, aktor, z którym.- Kojarzę go - odszepnął Gabriel.- Do niego jeszcze kiedyś wrócimy.- Zgadza się - potwierdziła uczepiona jego ramienia blond piękność.Ruchem głowy wskazałaprzeciwny kraniec sali.- Przy barze, tam głębiej.Nie gap się tak, dyskretniej, to.Ech, jakośwyleciało mi jego nazwisko.Cóż, jestem przecież blondynką! - zachichotał Kłamca.- Ale to też aktor.Zwykle grywa w głupawych komedyjkach lub zabawia się z transwestytami w taksówkach.Właśnierzuciła go dziewczyna, dlatego tak pije.A tam, przy wejściu na główną salę stoi.Cholera!- Co się stało? - spytał zaniepokojony archanioł.- Idą tu moje koleżanki po fachu - wyjaśnił cicho Loki.- Miałem okazję poznać je na podobnejimprezie, będąc w twojej obecnej roli.Uśmiechaj się i pod żadnym pozorem nic nie mów.Anisłóweczka.Aaa, witam, kochane!Odsunął się od Gabriela i z gracją wycałował policzki trzech nimf o piersiach pełnych silikonu iz nogami niemal do sufitu.- Jak się cieszę, że was widzę! Wyglądacie tak cudnie!- Ty również jak zwykle śliczna, Mary Ann - zrewanżowała się smukła Metyska o zmysłowowydatnych ustach.Stała w środku i wyglądała na zdecydowaną liderkę przybyłej trójki.- Zawsze wiedziałaś, jak o siebie zadbać - poparła ją rudowłosa, ubrana w zieleń koleżanka.Byłanieco okrąglejsza od pozostałych, ale w żaden sposób nie działało to na jej niekorzyść.Loki tylko uśmiechnął się i wzruszył smukłymi ramionami.- Wiecie, takie tam.- Ale widać skuteczne - wtrąciła się trzecia, krótko ostrzyżona brunetka, do tej pory uważnieprzyglądająca się Gabrielowi.- Aadny, lepszy nawet niż poprzedni.Niż wszyscy oni razem wzięci.Ponownie zerknęła na archanioła, ale ten wydawał się niewzruszony.Patrzył tylko zprzyklejonym głupawym uśmiechem, jakby w ogóle nic nie słyszał.Za to Mary Ann wyraznie ubodłowspomnienie o poprzednim menie.O co jej chodzi? - intensywnie myślała brunetka.- No chyba nie o to, że stary był brzydszy odnowego?- Nie trudz się, Susan.- Loki skrzywił się w pełnym złośliwości uśmiechu.- Nie jest zbytrozgarnięty i na dodatek nie zna angielskiego.Wyobrażasz sobie? Ale masz rację.Warto się było68 / 94 Jakub wiek - Kłamcapotrudzić.- Ty? Potrudzić? - zapytała rudowłosa z rozbawieniem.- Ależ skarbie, zawsze miałaś każdego,jakiego tylko zapragnęłaś.Blondynka uśmiechnęła się promiennie.Jak myśliwy, który ustrzelił największego jelenia.- Odbiłam go temu znanemu piosenkarzowi.Wiecie, temu od ładnych ballad i piosenek oświętach.Staruszek trochę robił sceny.- Chcesz powiedzieć, że on.- Metyskę aż zatkało ze zdumienia.- Znaczy twój i.on.a terazty.razem? Prawdziwy gej! Jak tego dokonałaś?Zapadła pełna podziwu cisza.Zadowolony Loki upajał się wrażeniem, jakie zrobił [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •