Home HomeFoster Alan Dean Tran ky ky Misja do MoulokinuFoster Alan Dean Tran ky ky Lodowy KliperFoster Alan Dean Przekleci 03 Wojenne lupyFoster Alan Dean Gwiezdne Wojny Nadchodzšca BurzaFoster Alan Dean Zaginiona DinotopiaDean R. Koonz Tunel strachuDean R. Koonz Ziarno DemonaKoonz Dean R Tunel strachuLarry.Niven PierscienButler E Octavia Przypowiesc o siewcy SCR
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gotmax.keep.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Nadludzkim wysiłkiem Jane wyrwała siekierę z drewna.Carol ominęła dziewczynę i wbiegła do salonu, szukając cze­goś, czym mogłaby się bronić.Na stojaku z przyborami kominkowymi wisiał pogrzebacz.Chwyciła go.- Nienawidzę cię! - Usłyszała za swoimi plecami.Odwróciła się błyskawicznie.Dziewczynka zamachnęła się siekierą.Carol, nie zastanawiając się, podniosła pogrzebacz.Zwarł się z błyszczącym ostrzem, udaremniając cios.Siła uderzenia metalu o metal była tak wielka, że prze­szył ją ból powodujący drętwienie ręki i zmuszający do roz­luźnienia uścisku.Pogrzebacz wypadł z jej sztywniejących dłoni.Cofnęła się w stronę szerokiego paleniska kominka przed nacierającą Jane, która wciąż trzymała swoją broń.Nie miała dokąd uciec.- Teraz - odezwała się Jane.- Teraz.Wreszcie.Podniosła siekierę wysoko, a Carol krzyknęła, zasłaniając głowę rękami.Nagle z trzaskiem otwarły się frontowe drzwi i w progu stanął Paul.I Grace.Siekiera uderzyła w kamienną obudowę kominka nad głową Carol.Poleciały iskry.Paul rzucił się na ratunek, ale Jane odwróciła się do nie­go, zamachnęła siekierą i sprawiła, że się cofnął.Potem znów natarła na Carol.- Złapałam cię, ty szczurze - wyszczerzyła zęby i uniosła siekierę.Tym razem nie chybi - przemknęło przez myśl Carol.- Pająki!Dziewczynka zamarła, z rękami uniesionymi nad głową.- Pająki! - To była Grace.- Masz pająki na plecach, Lauro.O Boże, na całych plecach! Pająki! Lauro, uważaj na pająki!Carol patrzyła oszołomiona.Twarz Jane wyrażała zgrozę.- Pająki! - krzyknęła Grace.- Wielkie, czarne, włochate pająki.Strząśnij je! Strząśnij z pleców.Szybko!Dziewczynka wrzasnęła i upuściła siekierę.Wymachując ramionami, próbowała strzepnąć niewidzialnych napastni­ków.Posapywała i piszczała jak małe dziecko.- Pomóżcie mi!- Pająki - powtórzyła Grace, a Paul podniósł siekierę i schował ją.Jane szarpała na sobie bluzkę, próbując ją zedrzeć, upa­dła na kolana, przekręciła się na bok, bełkocąc i jęcząc.- Zawsze bała się pająków - powiedziała Grace.- Dlate­go nienawidziła piwnicy.- Piwnicy? - powtórzyła Carol.- Tam umarła - wyjaśniła Grace.Carol nie zrozumiała.Jednak w tej chwili nie miało to znaczenia.Patrzyła na dziewczynkę wijącą się na podłodze i nagle poczuła, że ogarnia ją litość.Uklękła przy Jane, pod­niosła ją, przytuliła.- Nic ci nie jest? - spytał ją Paul.Pokręciła głową.- Pająki - odezwała się dziewczynka drżącym głosem.- Nie, kochanie - powiedziała Carol.- Nie ma pająków.Nie ma na tobie żadnych pająków.Nie ma i nie będzie.- I pytająco spojrzała na Grace [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •