Home HomeFoster Alan Dean Tran ky ky Misja do MoulokinuFoster Alan Dean Tran ky ky Lodowy KliperFoster Alan Dean Przekleci 03 Wojenne lupyFoster Alan Dean Gwiezdne Wojny Nadchodzšca BurzaKoontz Dean R Moonlight Bay T 2 Korzystaj z nocyKoontz Dean R Mroczne sciezki serca (SCAN dalKoontz R. Dean W okowach lodu (SCAN dal 1154)Kurt Vonnegut Kocia KolyskaHobb Robin Krolewski Skrytobojca (SCAN dalSwieci W Dziejach Narodu Polski
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • adam0012.xlx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Kilku lunaparkowców, potężnych, mocno umięśnionych mężczyzn o ramionach pokrytych tatuażami, posłało w jego kierunku parę żarcików, na które odpowiedział dowcipnie.Wszyscy, których spotykał, wydawali mu się fajnymi facetami.Kiedy dotarł do miejsca, gdzie stawiano Tunel Strachu, pracownicy montowali właśnie na jego szczycie olbrzymią głowę klauna.Jeden z robotników nosił maskę Frankensteina i na jej widok Joey zachichotał.Drugi był albinosem; spojrzał na Joeya mierząc go bezbarwnymi, wodnistymi oczyma, zimnymi jak oko samej zimy.Te oczy były pierwszą rzeczą w całym wesołym miasteczku, która nie przypadła Joeyowi do gustu.Wydawały się patrzeć na wskroś niego i mimowolnie przypomniał sobie starą historię o kobiecie, której spojrzenie obracało ludzi w kamienie.Wzdrygnął się, odwrócił od albinosa i pomaszerował w stronę centrum lunaparku, gdzie stawiano Ośmiornicę, jedną z jego ulubionych karuzeli.Zdążył zrobić zaledwie kilka kroków, kiedy ktoś go zawołał.- Hej, ty!Szedł dalej, chociaż wiedział, że okrzyk był skierowany do niego.- Hej, chłopcze! Zaczekaj chwilę!Z westchnieniem, oczekując, że zostanie wyrzucony za bramę, Joey odwrócił się i ujrzał mężczyznę zeskakującego z platformy przy Tunelu Strachu.Nieznajomy był wysoki i szczupły, jakieś dziesięć lat młodszy od ojca Joeya.Włosy miał kruczoczarne z wyjątkiem zupełnie siwych pasemek na skroniach.Jego oczy były tak jasnoniebieskie, że Joeyowi skojarzyły się z płomieniem kuchenki gazowej u niego w domu.Mężczyzna podszedł bliżej.Nie jesteś z wesołego miasteczka, co?Nie - odrzekł ponuro Joey.- Ale nikomu nie wchodzę w drogę.Naprawdę.Któregoś dnia.być może.chciałbym pracować w lunaparku.Po prostu miałem ochotę zobaczyć, jak to wszystko jest urządzone.Może pozwoliłby mi pan tu zostać, żebym mógł sobie jeszcze trochę popatrzeć?Ejże, ejże - rzekł nieznajomy.Stanął przed chłopcem i pochylił się.-Myślisz, że chcę cię wyrzucić?A nie chce pan?Na Boga, nie!To dobrze - mruknął Joey.Domyśliłem się, że nie jesteś zwykłym gapiem - powiedział mężczyzna.- Zauważyłem, że poważnie interesujesz się lunaparkiem.Ciekawi cię wesołe miasteczko jako takie, jako sposób na życie, prawda? Od razu rzuciło mi się to w oczy.Serio?O, tak.To wręcz z ciebie emanuje - rzekł nieznajomy.Sądzi pan, że mógłbym któregoś dnia.zostać lunaparkowcem? - spytał Joey.Ty? Ależ oczywiście.Masz w sobie to COŚ - zapewnił obcy pan.-Mógłbyś być lunaparkowcem i kim tylko zechcesz.Właśnie dlatego cię zawołałem.Widziałem to wyraźnie, nawet stojąc na platformie przy tunelu.No cóż.- zaczął Joey zakłopotany.— Masz - powiedział nieznajomy.- Chcę ci to dać.Sięgnął do kieszeni i wyjął dwa różowe, cienkie, prostokątne kartoniki.Co to takiego? - zapytał JoeyDwie darmowe przepustki do lunaparku.Żartuje pan.Czy wyglądam na dowcipnisia?Czemu mi je pan daje?Już ci powiedziałem - rzekł nieznajomy.- Masz w sobie to COŚ.Jak mówią lunaparkowcy, po prostu jesteś do tego stworzony.Tak czy inaczej, jeśli widzę kogoś, kto jest obdarzony tym szczególnym darem, zawsze wręczam mu parę darmowych przepustek.Przyjdź któregoś wieczoru i przyprowadź przyjaciela.Albo brata.Masz brata?Nie - odrzekł Joey.Siostrę?Tak.— Jak ma na imię?Amy.A ty?Joey.Joey jak?Joey Alan Harper.Ja mam na imię Conrad.Muszę podpisać ci przepustkę.- Wyjął z drugiej kieszeni długopis i zamaszystym ruchem, dokładnie tak, jak tego oczekiwał Joey, złożył dwa podpisy na małych kartonikach.- Bardzo panu dziękuję - rzekł Joey, uśmiechając się promiennie.- To wspaniałe!Wesołej zabawy - powiedział z uśmiechem nieznajomy.Miał bardzo białe zęby.- Może któregoś dnia zostaniesz lunaparkowcem i to ty będziesz wręczał darmowe przepustki ludziom, którzy są wyróżnieni tym niezwykłym, szczególny darem.Aaa [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •