[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.ByÅ‚ wybraÅ„cem.Jedi westchnÄ…Å‚ ciężko.Dlaczego Rada nie chciaÅ‚a tego przyjąć do wiado-moÅ›ci? Czemu siÄ™ bali zaryzykować, skoro znaki byÅ‚y tak oczywiste?RozumiaÅ‚ ich sposób myÅ›lenia, co wcale mu nie pomagaÅ‚o.yle siÄ™ staÅ‚o, że Anakin ma już dziewięć lat, ale to jeszcze nie powód,żeby bezpowrotnie przekreÅ›lać jego szanse.MartwiÅ‚ ich nie wiek chÅ‚opca,lecz konflikt, który wyczuli w jego duszy:179Anakin zmagaÅ‚ siÄ™ z samotnoÅ›ciÄ…, z oddzieleniem od matki, przyjaciół,domu rodzinnego.Przede wszystkim od matki.WiedziaÅ‚, co może siÄ™ wy-darzyć, ale niepewność przyszÅ‚oÅ›ci targaÅ‚a nim i szukaÅ‚a ujÅ›cia na zewnÄ…trz,niczym przetrzymywany w klatce dziki zwierz.Rada Jedi zdawaÅ‚a sobie spra-wÄ™, że nie da siÄ™ pohamować tych uczuć dziaÅ‚aniem z zewnÄ…trz, że trzebapostawić im tamÄ™ od Å›rodka.UznaÅ‚a jednak, że Anakin jest już na to zaduży; doszÅ‚a do wniosku, że jego poglÄ…dy i sposób myÅ›lenia uksztaÅ‚towaÅ‚ysiÄ™ już na tyle wyraziÅ›cie, że nie uda siÄ™ ich zmienić bez szkodliwych skutkówubocznych.ChÅ‚opiec byÅ‚ niewolnikiem wÅ‚asnych wewnÄ™trznych sprzecznoÅ›ci,a Ciemna Strona Mocy chÄ™tnie wykorzystaÅ‚aby takÄ… możliwość.Qui-Gon pokrÄ™ciÅ‚ gÅ‚owÄ….To prawda: z przyjÄ™ciem Anakina na uczniawiÄ…zaÅ‚o siÄ™ ryzyko, ale przecież niewiele godnych uwagi rzeczy udawaÅ‚o siÄ™w życiu osiÄ…gnąć bez ryzyka.Zakon Jedi od zarania opieraÅ‚ siÄ™ na Å›cisÅ‚ymprzestrzeganiu procedur doboru i szkolenia mÅ‚odych adeptów, ale i w nimzdarzaÅ‚y siÄ™ wyjÄ…tki.Nie mógÅ‚ znieść Å›wiadomoÅ›ci, że Rada odmówiÅ‚a roz-patrzenia sytuacji Anakina jako tej, w której wyjÄ…tek powinien znalezć za-stosowanie.PozostaÅ‚o mu wierzyć, że ma racjÄ™: po powrocie Rada ponownie rozpa-trzy wniosek o przyjÄ™cie Anakina w szeregi nowicjuszy i może zmieni zdanie.A jeżeli nie.To Qui-Gon sam bÄ™dzie musiaÅ‚ przekonać starszyznÄ™.OdwróciÅ‚ siÄ™ i zszedÅ‚ na niższy pokÅ‚ad, na którym znajdowaÅ‚y siÄ™ apar-tamenty królowej.Wszyscy pozostali uczestnicy narady czekali już na niego.Obi-Wan skinÄ…Å‚ mu gÅ‚owÄ… na powitanie, Panaka staÅ‚ nachmurzony obok nie-go, Jar Jar oparÅ‚ siÄ™ o Å›cianÄ™, jakby chciaÅ‚ siÄ™ w niÄ… wtopić, Amidala siedziaÅ‚ana tronie, Eirtae zaÅ› i Rabe stanęły po obu jej bokach.Qui-Gon skÅ‚oniÅ‚ siÄ™przed niÄ… i zajÄ…Å‚ miejsce obok kapitana straży.BiaÅ‚a twarz królowej nie wy-rażaÅ‚a żadnych uczuć, lecz w jej sÅ‚owach dzwiÄ™czaÅ‚ gniew: Kiedy wylÄ…dujemy, zamierzam bezzwÅ‚ocznie przeciwstawić siÄ™ inwazji.Moi poddani dość już wycierpieli. Kiedy wylÄ…dujemy, żoÅ‚nierze Federacji aresztujÄ… WaszÄ… Wysokość i zmu-szÄ… do podpisania ugody! Kapitan Panaka z najwyższym trudem panowaÅ‚nad sobÄ….Qui-Gon pokiwaÅ‚ z namysÅ‚em gÅ‚owÄ…, zastanawiajÄ…c siÄ™ zarazem, co pla-nuje Amidala. Zgadzam siÄ™ z kapitanem oznajmiÅ‚. Nie jestem jednak pewien, jakiesÄ… zamiary Waszej WysokoÅ›ci.Amidaza nawet nie drgnęła, niczym wykuty z kamienia posÄ…g. NabooodbiorÄ… to, co do nich należy.180 Jest nas tylko dwunastu! wykrzyknÄ…Å‚ Panaka. Wasza Wysokość dodaÅ‚ poniewczasie. Nie mamy armii!Królowa przeniosÅ‚a wzrok na Qui-Gona. Jedi nie mogÄ… walczyć za ciebie, pani.Możemy jedynie ciÄ™ chronić.Tym razem spojrzenie Amidali spoczęło na Jar Jarze, który wbiÅ‚ wzrokwe wÅ‚asne palce u nóg. Jar Jar Binksie!Zaskoczony Jar Jar zesztywniaÅ‚. Ja, Wasza Wysokość? Tak przytaknęła królowa. PotrzebujÄ™ twojej pomocy.W gÅ‚Ä™bi bagien Naboo, na skraju jeziora, pod którego powierzchniÄ… wy-budowano Otoh GungÄ™, gungaÅ„skÄ… stolicÄ™, stanÄ™li uciekinierzy przybyli nastatku królowej.Czekali na powrót Jar Jar Binksa.Amidala, jej dworki,dwaj rycerze Jedi, kapitan Panaka, Anakin, R2-D2, Ric Olie, garstka pilotówi gwardzistów tÅ‚oczyli siÄ™ bez sÅ‚owa na brzegu, pogrążeni we mgle.Wciąż tyl-ko królowa wiedziaÅ‚a, co zamierza dalej uczynić; jedyne, co ujawniÅ‚a osobom,które miaÅ‚y prawo dociekać prawdy, to że chciaÅ‚a nawiÄ…zać kontakt z Gun-ganami i że uczyni Jar Jara swym emisariuszem.UparÅ‚a siÄ™, żeby lÄ…dowaćna bagnach, mimo że zarówno kapitan straży, jak i obaj Jedi sprzeciwiali siÄ™temu pomysÅ‚owi.Na orbicie Naboo krążyÅ‚ tylko jeden statek pozostaÅ‚ość po zmasowanejblokadzie Federacji.Na jego pokÅ‚adzie znajdowaÅ‚ siÄ™ sztab operacyjny, od-powiedzialny za kierowanie dziaÅ‚aniami okupujÄ…cej planetÄ™ armii robotów.Kiedy Panaka zwróciÅ‚ uwagÄ™ na brak pozostaÅ‚ych okrÄ™tów, Qui-Gon oschlezauważyÅ‚, że blokada przestaje być potrzebna z chwilÄ…, gdy okupant kontro-luje port.Anakin trzymaÅ‚ siÄ™ z R2-D2 na uboczu i dyskretnie obserwowaÅ‚ towarzy-szy.Jar Jar już dość dawno zanurkowaÅ‚ pod wodÄ™ i wszyscy poza królowÄ… zaczynali siÄ™ niecierpliwić.Amidala staÅ‚a w otoczeniu sÅ‚użących, otulonaurzÄ™dowÄ… szatÄ…, cicha i niewzruszona.Padmé, Eirtae i Rabe przebraÅ‚y siÄ™w bardziej praktyczne spodnie, tuniki, wysokie buty i obszerne pÅ‚aszcze; zapasy zatknęły miotacze.Anakin nigdy przedtem nie widziaÅ‚ Padmé w takimrynsztunku, teraz zaÅ› zÅ‚apaÅ‚ siÄ™ na tym, że zastanawia siÄ™, jaki byÅ‚by z niejżoÅ‚nierz.Jak gdyby zdajÄ…c sobie sprawÄ™, że o niej myÅ›li, Padmé zostawiÅ‚a dworkisame i podeszÅ‚a do niego. Jak siÄ™ masz, Annie? zagadnęła cicho, patrzÄ…c mu w oczy.WzruszyÅ‚ramionami. W porzÄ…dku.StÄ™skniÅ‚em siÄ™ za tobÄ….181 CieszÄ™ siÄ™, że ciÄ™ widzÄ™.Przykro mi, że nie mieliÅ›my okazji wczeÅ›niejporozmawiać, ale byÅ‚am bardzo zajÄ™ta.Od czasu opuszczenia Tatooine nie zamienili ze sobÄ… wiÄ™cej, niż parÄ™ zdaÅ„,a od odlotu z Coruscantu nawet jej nie widziaÅ‚.Nie podobaÅ‚o mu siÄ™ to, alepostanowiÅ‚ jej nic nie mówić. Ja nie. zajÄ…knÄ…Å‚ siÄ™ i spuÅ›ciÅ‚ oczy. Postanowili, że nie bÄ™dÄ… mnieszkolić tak jak Jedi.I opowiedziaÅ‚ jej caÅ‚Ä… historiÄ™, ze szczegółami opisujÄ…c wystÄ…pienie przedRadÄ….Padmé wysÅ‚uchaÅ‚a go uważnie, potem musnęła palcami jego policzek. MogÄ… jeszcze zmienić zdanie, Annie.Nie trać nadziei. PochyliÅ‚a siÄ™nad nim. MuszÄ™ ci coÅ› powiedzieć: królowa podjęła trudnÄ…, bolesnÄ… decyzjÄ™,decyzjÄ™, która na zawsze odmieni Naboo.JesteÅ›my ludem spokojnym i niewierzymy w skuteczność wojen, ale czasem nie ma wyboru: albo siÄ™ dostosu-jesz, albo zginiesz.Królowa dobrze o tym wie.Dlatego wÅ‚aÅ›nie postanowiÅ‚aprzeciwstawić siÄ™ armii Federacji Handlowej.Naboo bÄ™dÄ… walczyć o wolność. BÄ™dzie bitwa? zapytaÅ‚ prÄ™dko chÅ‚opiec, nie mogÄ…c ukryć, podniecenia. BojÄ™ siÄ™, że tak. Padmé skinęła gÅ‚owÄ…. BÄ™dziesz w niej braÅ‚a udziaÅ‚?UÅ›miechnęła siÄ™ smutno. Nie mam wyboru, Annie.Qui-Gon i Obi-Wan stali nieco na uboczu.Wciąż nie odzywali siÄ™ do sie-bie, przynajmniej dopóki nie byÅ‚o to absolutnie konieczne.SÅ‚owa, które wy-powiadali podczas lotu z Coruscaritu, byÅ‚y przeznaczone niemal wyÅ‚Ä…czniedla innych pasażerów.Wzajemna niechęć rycerzy, wywoÅ‚ana decyzjÄ… Qui-Go-na o zaopiekowaniu siÄ™ Anakinem, nie sÅ‚abÅ‚a.ChÅ‚opiec próbowaÅ‚ raz zagadaćdo Obi-Wana, przeprosić go za to, co siÄ™ wydarzyÅ‚o, ale mÅ‚ody Jedi nie chciaÅ‚go sÅ‚uchać.Teraz jednak sytuacja zaczynaÅ‚a mu ciążyć.Zbyt dÅ‚ugo byli sobie z Qui--Gonem bardzo bliscy, żeby chwilowe nieporozumienie poÅ‚ożyÅ‚o kres trwajÄ…-cej dwadzieÅ›cia z górÄ… lat przyjazni.TraktowaÅ‚ starszego rycerza jak ojca;jedynego, jakiego znaÅ‚; byÅ‚ zÅ‚y, że Qui-Gon odprawiÅ‚ go tak Å‚atwo, tak nie-oczekiwanie, żeby zająć siÄ™ chÅ‚opcem, ale wiedziaÅ‚ również, jak bardzo mistrzpotrafiÅ‚ poÅ›wiÄ™cić siÄ™ sprawie, w którÄ… wierzyÅ‚
[ Pobierz całość w formacie PDF ]