Home HomeMichael Judith Œcieżki kłamstwa 01 Œcieżki kłamstwaCollins Suzanne Igrzyska œmierci 01 Igrzyska œmierciHowatch Susan Bogaci sš różni 01 Bogaci sš różniVinge Joan D Krolowe 01 Krolowa ZimyMurrell Taylor The Divided Family in Civil War America By Amy (2009)Cook Glen Biala RozaAccess 2002 BibleAlberto Moravia RzymiankaOrson Scott Card MozaikaPraktyczny komentarz do Nowego (3)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • styleman.xlx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .MinÄ…Å‚ gowehikuÅ‚, wiozÄ…cy kilkoro gamoniowatych turystów, którym android-kierowca, chwilowopeÅ‚niÄ…cy również obowiÄ…zki przewodnika, opowiadaÅ‚ to wszystko, co wiedziaÅ‚ o cywilizacjiSharów.Nie byÅ‚o tego bardzo wiele.- Mistrzu! - krzyknÄ…Å‚ android w Å›lad za oddalajÄ…cym siÄ™ hazardzistÄ…, po czym puÅ›ciÅ‚ siÄ™ wpogoÅ„.- Nie mogÅ‚em nic zrobić! Moje specjalistyczne oprogramowanie, z którego jestemtaki dumny, zabrania mi.- Dość tych gÅ‚upstw! - prychnÄ…Å‚ Lando, znajdujÄ…c jakÄ…Å› dziwnÄ… radość w wyÅ‚adowywaniuzÅ‚oÅ›ci na bezbronnym towarzyszu.Tym razem jednak nie odwróciÅ‚ siÄ™ w stronÄ™ VuffiRaa ani nawet nie zwolniÅ‚ kroku.MaÅ‚y automat musiaÅ‚ jeszcze bardziej przyspieszyć, cowyglÄ…daÅ‚o dziwacznie, jako że byÅ‚ objuczony walizkami.MinÄ…Å‚ Calrissiana i przystanÄ…Å‚ wtaki sposób, że zagrodziÅ‚ rozgniewanemu hazardziÅ›cie dalszÄ… drogÄ™.- ProszÄ™ pana, nie zaprogramowano mnie, żebym braÅ‚ udziaÅ‚ w burdach czy bijatykach.Niewolno mi skrzywdzić żadnej inteligentnej istoty, czy to organicznej, czy też mechanicznej- podobnie jak pan nie może zacząć machać rÄ™kami i odlecieć z tej planety.- Sam potwierdziÅ‚eÅ› to, co poprzednio powiedziaÅ‚em - oznajmiÅ‚ Calrissian, zdumionyuporem i natarczywoÅ›ciÄ… dziwnego automatu.ObszedÅ‚ go i ruszyÅ‚ w dalszÄ… drogÄ™.- Doniczego ciÄ™ nie potrzebujÄ™.- A zatem uważa pan - powiedziaÅ‚ cicho robot, zwracajÄ…c siÄ™ w stronÄ™ coraz szybciej35 @ Lando Calrissian i MyÅ›loharfa SharówoddalajÄ…cych siÄ™ pleców kapitana - że przemoc stanowi jedyne rozwiÄ…zanie wszystkichproblemów, a szerzenie jej jedynie sÅ‚usznÄ… czy pożądanÄ… cechÄ™, jakÄ… ceni pan uprzyjaciela albo towarzysza doli i niedoli?Lando zamarÅ‚ tak nagle, że nawet nie zdążyÅ‚ postawić drugiej stopy na chodniku.KiedyusÅ‚yszaÅ‚ bijÄ…ce z gÅ‚osu Vuffi Raa rozgoryczenie i obrzydzenie, znieruchomiaÅ‚ w pół kroku.Ostrożnie postawiÅ‚ stopÄ™, po czym powoli siÄ™ odwróciÅ‚ i popatrzyÅ‚ na robota.UÅ›wiadomiÅ‚sobie, że nie tylko toczyÅ‚ dyskusjÄ™ z przedmiotem -ale przegrywaÅ‚ w pojedynku z nim naargumenty!OczywiÅ›cie, że maÅ‚y android miaÅ‚ racjÄ™.Z jakiegoż innego powodu on sam, LandoCalrissian, nigdy nie nosiÅ‚ żadnej innej broni oprócz wetkniÄ™tego za szerokÄ… szarfÄ™mikroskopijnego paralizatora? Zawsze uważaÅ‚, że inteligentne istoty wszystkich raspowinny kierować siÄ™ w tym, co robiÄ…, rozumem, sprytem i siÅ‚Ä… woli.Tylko bezmyÅ›lnibrutale polegali na sile wÅ‚asnych pięści.wÅ‚asnych albo przyjaciela.UÅ›wiadomiwszy sobie to, Lando zamarÅ‚ po raz drugi.WÅ‚aÅ›ciwie odkÄ…d zaczÄ…Å‚ uważaćVuffi Raa za przyjaciela?- No cóż, mistrzu - odezwaÅ‚ siÄ™ zamyÅ›lony android.- O ile dobrze zrozumiaÅ‚em paÅ„skÄ…sytuacjÄ™, musi pan odnalezć zamek, do którego pasuje ten Klucz.Mimo to nie ma pannajmniejszego pojÄ™cia, czy ów zamek - który może być równie dobrze przedmiotemmaterialnym, jak metaforÄ… - w ogóle znajduje siÄ™ na tej planecie.Czy mam racjÄ™?Zrezygnowany Lando kiwnÄ…Å‚ gÅ‚owÄ….PozwoliÅ‚, żeby Å›mignęły obok niego trzy kierujÄ…cesiÄ™ w stronÄ™ kosmoportu wehikuÅ‚y, a w tym czasie opowiedziaÅ‚ androidowi wszystko znajdrobniejszymi szczegółami.- Masz racjÄ™.ZrozumiaÅ‚eÅ› wszystko prawidÅ‚owo.A zatem, stary smarożłopie, udowodniÅ‚eÅ›,że jesteÅ› dobrym tragarzem walizek i magnetofonem.Czy potrafisz jeszcze coÅ›, o czymmi nie powiedziaÅ‚eÅ›?PrzesunÄ…Å‚ siÄ™ na ustawionej obok przystanku Å‚awce w taki sposób, że siedziaÅ‚ terazodwrócony plecami do maÅ‚ego androida.IrytowaÅ‚o go nie to, że Vuffi Raa nie byÅ‚ mu doniczego potrzebny, ale fakt, iż automat zmusiÅ‚ go, aby zdaÅ‚ sobie sprawÄ™ z kilku wÅ‚asnychbÅ‚Ä™dów.- BÅ‚agam o wybaczenie, mistrzu, ale wszystkie wymagajÄ…ce smarowania Å‚ożyska iprzekÅ‚adnie, w które mnie wyposażono, zostaÅ‚y hermetycznie zamkniÄ™te i nie wymagajążadnego.Lando odwróciÅ‚ siÄ™ ku niemu tak szybko, jakby nagle coÅ› go użądliÅ‚o.- Już dobrze, daj sobie spokój z tÄ… technicznÄ… dosÅ‚ownoÅ›ciÄ….Obaj doskonale wiemy, żejesteÅ› zbyt inteligentnÄ… maszynÄ…, żeby przywiÄ…zywać do tego jakÄ…Å› wagÄ™.Chodzi mi oto, czy masz może jakiÅ› pomysÅ‚? Jeżeli chodzi o mnie, wÅ‚aÅ›nie mi siÄ™ skoÅ„czyÅ‚y.Przez krótkÄ… chwilÄ™ w pojedynczym czerwonym oku Vuffi Raa migotaÅ‚o coÅ›, co możnabyÅ‚oby uznać za figlarne bÅ‚yski.- Tak, mistrzu, mam.Gdybym musiaÅ‚ odnalezć coÅ› starożytnego i wartoÅ›ciowego,doskonale wiedziaÅ‚bym, w jakim miejscu zacząć poszukiwania.UdaÅ‚bym siÄ™ do.Lando zmarszczyÅ‚ brwi, ale w tej samej chwili rozpromieniÅ‚ siÄ™ i zeskoczyÅ‚ z Å‚awki.- Na Wiekuistego, oczywiÅ›cie! Dlaczego od razu mi tego nie powiedziaÅ‚eÅ›? Dlaczegoja sam na to nie wpadÅ‚em? Z pewnoÅ›ciÄ… warto tego spróbować.Może jednak, mimowszystko, na coÅ› mi siÄ™ przydasz!StawiajÄ…c dÅ‚ugie kroki, Lando pospieszyÅ‚ do najbliższego baru, znajdujÄ…cego siÄ™w sÄ…siednim budynku, kilkanaÅ›cie metrów od przystanku.WszedÅ‚ do Å›rodka, ale posekundzie wychyliÅ‚ gÅ‚owÄ™.- Zaczekaj tam na mnie! - krzyknÄ…Å‚ i pokazaÅ‚ na napis, wystawiony w oknie lokalu, wktórym podawano trunki.36 @ Lando Calrissian i MyÅ›loharfa Sharów%7Å‚ADNYCH BUTÓW, KOSZUL I HEAMÓW Z WYMYZLNYMI FILTRAMINIE MA AUTOMATYCZNEJ OBSAUGIANDROIDOM WSTP WZBRONIONY- Ależ, mistrzu! - zaprotestowaÅ‚ maÅ‚y robot, kierujÄ…c te sÅ‚owa w stronÄ… poruszajÄ…cych siÄ™wahadÅ‚owych drzwi lokalu.- MiaÅ‚em na myÅ›li publicznÄ… bibliotekÄ…!Pozbywszy siÄ™ w taki sposób niepożądanego pomocnika, Lando z ulgÄ… wkroczyÅ‚ dochÅ‚odnego, chociaż niezbyt zacisznego wnÄ™trza  Polipiramidy , jednego z wielu lokali,jakich nie brakowaÅ‚o w Teguta Lusac.Nie widziaÅ‚ w nim niczego szczególnego, cozachÄ™ciÅ‚oby go - albo wrÄ™cz przeciwnie - do odwiedzenia wÅ‚aÅ›nie tego miejsca.Po prostuwykorzystaÅ‚ fakt, że byÅ‚o pierwszÄ… z brzegu pijalniÄ… alkoholu etylowego, jakÄ… zauważyÅ‚,spieszÄ…c wÄ…skim chodnikiem.UsiadÅ‚ przy stoliku.PrawdÄ… mówiÄ…c, wiedziaÅ‚, czego szuka - i to od pierwszej chwili, kiedy opuÅ›ciÅ‚ murygabinetu gubernatora.Powinien dowiedzieć siÄ™, gdzie i kiedy zostanie zorganizowanenajbliższe zebranie Toków [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •