[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Liwiusz zapisał, że Scypion szedł przez tereny objęte pokojem,toteż w miarę jak przechodził przez poszczególne kraje, sprzymierzeńcywychodzili na jego spotkanie i odprowadzali go aż do przejęcia przeznastępnych62.Nie musząc zachowywać ostroznos'ci, wojska rzymskie szybkosię posuwały.Scypion dotarł w pobliże Bekuli po Hazdrubalu, ale zanim zdołałon rozstawić swoje wojska i przed dołączeniem do jego sił pozostałych dwócharmii kartagińskich.Lekkozbrojna piechota rzymska, która osłaniała strażprzednią, wpadła na oddziały jazdy Hazdrubala, które strzegły wejścia do doliny,i wprost z drogi, zanim zajęto miejsce pod obóz, uderzyli lekkozbrojni"63.Oddziałom tym udało się wycofać i ostrzec Hazdrubala o nadejściu Rzymian.Zarówno z relacji Liwiusza, jak i Polibiusza jasno wynika, że Kar-tagińczycynie zdołali rozstawić swoich wojsk do bitwy.Dopiero po przybyciu Rzymian izapadnięciu nocy Hazdrubal przegrupował wojska, rozmieszczając je nawzgórzu, które lepiej nadawało się do obrony niż równina, na której początkoworozłożył swój obóz.Innym dowodem na to, że Hazdrubal był nieprzygotowanydo bitwy, jest fakt, że nie zdołał rozmieścić słoni bojowych w centrumkartagińskiej linii obrony64.Nie można przecenić wagi tego błędu dlapózniejszego przebiegu bitwy.Liwiusz zapisał, że atakujący centrum wojskkartagińskich Rzymianie zdołali zdobyć szczyt wzniesienia, a do tego jeszczesłonie siały niepokój, bo swoi bali się ich tak samo jak przeciwnicy65.Wbrewtwierdzeniu Howarda Scullarda, że Hazdrubal dokładnie przygotował miejsceobrony, w rzeczywistości został on zmuszony do pospiesznego wyboru terenuwalki i zbierania wojska, gdy wróg już dotarł do celu.Dokonanie tego świadczy zjednej strony o jego umiejętnościach,z drugiej o błędzie popełnionym przez Scypiona, który powinien był natychmiastzaatakować.Zamiast tego Rzymianie czekali dwa dni, zanim przystąpili dobitwy.Polibiusz tłumaczy to następująco: Scypion, zbliżywszy się do niego,pragnął jak najbardziej bitwy, ale zawahał się, gdy zobaczył teren z naturydogodny dla bezpieczeństwa przeciwnika.Namyślał się jeszcze dwa dni, alerównocześnie obawiał się, że nadejdzie Magon i Haz-drubal, syn Giskona, i żeze wszystkich stron zostanie otoczony przez wroga"66.Bez wątpienia takmusiało być, decyzja Scypiona jest również kolejnym dowodem na to, że armiekartagińskie zbliżały się do Beku-li, w celu połączenia się z wojskamiHazdrubala.Scypion zapewne uzyskał informacje o ich położeniu od swoichkonnych zwiadowców lub iberyjskich informatorów, którzy sądzili, że zaatakujeon i pokona armię Hazdrubala przed przybyciem dodatkowych sił.Jednak armiaHazdrubala, licząca ponad 20000 żołnierzy, przewyższała liczebnie wojskarzymskie.Być może Scypion doszedł do wniosku, iż może wygrać bitwę,właśnie dlatego że armia kartagińska nie była jeszcze gotowa do walki, i wrezultacie rozkazał swoim wojskom przejść do ataku.Wojska Scypiona rozbiły obóz w pobliżu rzeki Baetis (dziś Gwa-dalkiwir),niedaleko wejścia do doliny.Scypion, wiedząc, że Magon lub Hazdrubal, synGiskona, mogą nieoczekiwanie przybyć, wysłał dwie kohorty, aby blokowałyobie drogi prowadzące na pole bitwy i działały w charakterze czujek67.W nocyHazdrubal rozstawił swoje wojska, nie zdołał jednak dokończyć rozmieszczaniaoddziałów.W jego obozie panował chaos, a pozycje obronne Kartagińczykówtylko częściowo zostały obstawione ludzmi, przesunięcie bowiem 20 000 ludzi izwierząt w ciemności nie jest łatwym zadaniem.Hazdrubal wykorzystał dwa dni,które podarował mu Scypion, na ustawienie swoich wojsk.Oto opis Liwiusza:W nocy Hazdrubal przeniósł się z wojskiem na pagórek, który nawierzchu miał płaską i otwartą równinę.Całą jej krawędz od tyłu otaczałarzeka, a z przodu i z boków jakby spadzisty brzeg.Poniżej leżała drugarównina, od wierzchu lekko opadająca w dół.I tę także otaczała krawędznie bardziej dostępna niż tamta"68.Bitwa pod BekuląUkształtowanie terenu zmuszało atakujących Rzymian do wejścia na stromąkrawędz, za którą czekało ich jeszcze jedno podejście, zanim dostali się naszczyt wzgórza.Tam teren zmieniał się w rozległą równinę, na którejrozmieszczone zostały główne siły Kartagińczyków, wzmocnione w środkowejczęści przez słonie bojowe.W dalszej części wzgórza znajdował się obóz wojskkartagińskich, strzegący drogi odwrotu.Miejsce to mogło stanowić bardzo silnypunkt obrony, gdyby broniący go żołnierze mieli wystarczająco dużo czasu.Jednak obrońcynie byli w stanie jednocześnie przygotować się zarówno do walki, jak i doodwrotu.Z przekazów nie wynika jednoznacznie, która ze stron rozpoczęła bitwę.Liwiusz twierdzi, że Hazdrubal wysłał swoją jazdę numidyjską wraz zezłożonymi z procarzy balearskich lekkimi oddziałami piechoty i oddziałami zAfryki, aby zatrzymali wojska rzymskie na pierwszej krawędzi.Hazdrubal chciałw ten sposób zyskać na czasie, który pozwoliłby mu odpowiednio rozstawićwojska i czekać na nadejście pozostałych armii kartagińskich.Mógł jednakwcześniej umieścić tam żołnierzy, gdyż łatwo było przewidzieć, że Rzymianieruszą jego śladem i zaatakują z tej strony wzgórza.Prawdopodobnie Polibiuszma rację, kiedy relacjonuje, że Scypion najpierw wysłał na pierwszą krawędz oddziały wyborowe"69.Z jakich wojsk jednak składały się owe oddziały? Byćmoże z iberyjskich sprzymierzeńców.Była to doskonała okazja, aby sprawdzićlojalność wodzów plemiennych, poprzez wysłanie ich na niebezpieczny atakfrontalny.Czy oddziały wyborowe" to były oddziały iberyjskie, velites, czy teżsiły mieszane? Chociaż zródła nie wspominają o uczestnictwie oddziałówiberyjskich w bitwie pod Bekulą, musiały one odegrać tam pewną rolę, ponieważScypion po bitwie nagrodził sprzymierzonych wodzów najlepszymi, zdobytymina Kartagińczykach, końmi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]