[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Pozwolisz mi porwać cię w ramiona.podczas tańca, Leslie? - zapytał.Zadrżała, gdy pewność siebie zmieszała się z nagłym przypływem tęsknoty za spokojem,który był na wyciągnięcie ręki.Zrozumiała, że poczułaby go, gdyby znalazła się w objęciachNialla.Skinęła głową.- Tak.ROZDZIAA 11Nie powinien był tego robić.Wiedział, że nie wolno mu lec pokusie.Miał zadbać obezpieczeństwo przyjaciółki królowej, podczas gdy Keenan i Aislinn szukali Króla Mroku.Ochranianie Setha nie nastręczało trudności.Zmiertelnik był mu jak brat.Ale z Leslie sprawysię komplikowały.Niall doskonale wiedział, że nie powinien był w ogóle myśleć o tejdziewczynie. To praca, zadanie takie samo, jak każdego innego dnia.Pomyśl o dworze.Pomyśl oprzysiędze.Ale trudno było myśleć o Letnim Dworze - albo o Mrocznym Dworze.Niall służył niegdyśobu królom jako doradca, ale został zdegradowany do roli opiekuna przyjaciół Królowej Lata.Wszystko się zmieniło, odkąd Keenan odnalazł Aislinn - śmiertelniczkę, której sądzony byłlos jego królowej.I chociaż Niall cieszył się ze względu na króla, swojego przyjacielaprzyszło mu zmierzyć się z pustką, która zapanowała w jego życiu.Po wiekach służeniaKeenanowi radą stracił cel.Potrzebował wytycznych.Bez nich.zanurzał się w mroku.Zbytczęste przebłyski wspomnień z czasów poprzedzających jego przystąpienie do LetniegoDworu przerażały go.A chwile spędzane z Leslie stały się nagrodą - i karą jednocześnie.Niespodziewanie wielkatęsknota za jej bliskością dręcząca go w minionym tygodniu komplikowała i tak trudnąsytuację.Teraz znów wpatrywał się w dziewczynę, co nie uszło uwadze Setha.- Sądzisz, że to dobry pomysł? - Seth zerknął wymownie na Leslie.Niall zachował kamienną twarz; śmiertelnik za dobrze go znał.- Nie sądzę, żeby był dobry.Leslie zdawała się niczego nie zauważać, pogrążona w myślach.Niall zapragnął je poznać.Nie miał nikogo, z kim mógł - by dzielić się najintymniejszymisprawami.Dopóki nie poznał Aislinn i Setha, nie zdawał sobie sprawy - nie przyznawał się dotego przed sobą - jak bardzo tęsknił za czyjąś bliskością.Nawet Aislinn i Keenana łączyło cośpięknego, podczas gdy Niall był odseparowany od wszystkich.Gdyby pocałował Leslie,wziął ją w ramiona i uległ uczuciom, staliby się jednością.Należałaby do niego, skłonnazrobić dla niego wszystko, podążyć za nim wszędzie.W śmierteliczkach to właśnie było kuszące i kłopotliwe zarazem.Pieszczoty niektórychwróżek, Gancanaghów takich jak on i jak dawniej Irial, uzależniały śmiertelników.Irialzmienił się, jeszcze zanim Niall wydał pierwsze tchnienie.Gdy zasiadł na tronie KrólaMroku, zyskał zdolność kontrolowania efektów swojego dotyku.Niall tego nie potrafił.Nigdy nie zapomniał o kobietach, które straciły chęć do życia i zmarły, bo tak bardzobrakowało im jego czułości.Przez wieki te wspomnienia przypominały mu, że powinien sięhamować. Aż pojawiła się Leslie.I teraz ledwie mógł na nią patrzeć.Gdyby nie było z nimi Setha,.Niall poczuł, jakprzyśpiesza mu puls na myśl o Leslie w jego ramionach.Nie pierwszy raz cieszył się ztowarzystwa Setha.Spokój śmiertelnika pomagał Niallowi się opamiętać Zazwyczaj.Odsunął się jeszcze dalej od Leslie z nadzieją - być może irracjonalną - że odległość umocnijego samokontrolę.Keenan zasugerował mu, żeby stworzył z kimś związek, skoro dwór rósł w siłę - umacniałsię każdego dnia - ale Niall wątpił, że otrzymał pozwolenie na uwiedzenie śmiertelniczki,zwłaszcza tej, którą chciała chronić Aisllin.Jego król nie poprosiłby, żeby okazałnieposłuszeństwo królowej. Na pewno?Niall nie zamierzał zawieść zaufania króla ani królowej, nie z własnej woli.Musiał zadbać obezpieczeństwo śmiertelników.Musiał oprzeć się pokusie.Jednak nie przestał zaciskać pięści.Pragnienie, żeby przylgnąć do jej ciała, było silniejsze odwielu uczuć, które zawładnęły nim w minionych stuleciach.Spojrzał na Leslie szukającwskazówek, które tłumaczyłyby, dlaczego ona, dlaczego teraz.Leslie znów poczuła na sobie wzrok Nialla.- Przyprawiasz, ranie o gęsią skórkę, wiesz?Uśmiechnął się niewyraznie, tak że lekko zmarszczył się koniuszek jego blizny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]