[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jakubie331,dla wspólnego porozumienia się co do urządzenia królestwa iprzywrócenia pokoju.Na ten zjazd wyruszył arcybiskup ze %7łnina,pozostawiwszy w nim owego Grzymałę, w dniu 20 miesiąca lipca.Zjechawszy się, zawarli między sobą zawieszenie broni do następnegodnia św.Michała332 i potwierdzili je poręką i listami.Wskutek tegorozejmu został wspomniany książę mazowiecki z wielką szkodą dlasiebie oszukany - pierwej bowiem, nim kazał w dniu 14 sierpniawojsku swojemu odstąpić od oblężenia miasta Kalisza, nadciągnęło kugranicom krakowskim, z margrabią Zygmuntem brandenburskim naczele, prawie dwanaście tysięcy Węgrów, w broń i łuki opatrzonych irozłożyło się wielkim obozem w Starym Sączu, z wielką szkodąmiejscowych ludzi, a to już 10 dnia miesiąca sierpnia.Książę zaśSiemowit, nic o ich przybyciu nie wiedząc, dopiero na trzeci dzieńpotem, w wigilię Wniebowzięcia Najświętszej Panny Maryi333ściągnął swe wojsko spod Kalisza.Z powodu tego przybycia Węgrów wynikły pomiędzy krakowianami asandomierzanami dosyć znaczne nieporozumienia - jedni bowiemdowodzili, że trzeba uszanować zawarty z księciem Siemowitemrozejm i umowę, inni znowu utrzymywali, że książę sam ten rozejmnaruszył.Albowiem Bartosz, wbrew rozkazowi księcia, oblegał z jegowojskiem Kalisz jeszcze osiem dni z górą, nie chcąc zachowywaćrozejmu i podczas jego trwania ogromnie ziemię pustosząc, dopókiwreszcie książę, sam przybywszy, nie oddalił go.Mówiono więc ztego powodu, że książę nie zachowuje rozejmu, zwłaszcza, że ludzieksiążęcy z zamków kruszwickiego, brzeskiego, przedeckiego33126 lipca 1383.33229 września 1383.33314 sierpnia 1383.i innych, w ciągu niewielu wspomnianych dni, złupili srodze dobrakościołów gnieznieńskiego, włocławskiego oraz innych mieszkańcówkrólestwa.86 O śmierci Zbyluta, biskupa włocławskiego.W piątek, w ostatnidzień miesiąca lipca, czcigodny ojciec Zbylut z rodu Pałuków, biskupwłocławski, od kilku lat już dotkliwie cierpiący na paraliż w ręce inodze, w lewej części ciała, szczęśliwie w Panu zasnął w zamkuswym w Raciążu.Zmarły ten biskup wielce ozdobił dosyćkosztownymi gmachami dobra swojego kościoła i przezornie zostawiłswojej kapitule obfite skarby w naczyniach srebrnych i złotych dlaupiększenia kościoła i stołu biskupiego, w szatach pontyfikalnych dosłużby bożej, oraz w księgach i pieniądzach, więcej niż wszyscy jegopoprzednicy.Zamek w Starym Włocławku, domy i dwory wSobkowie i w Górze pod Gdańskiem na nowo z cegły wybudował,zamek zaś raciąski, przebudowawszy w nim dom, zaczął opasywaćmurem, lecz zaskoczony śmiercią pozostawił go nieukończonym.Po jego śmierci krewni jego przyprawili kościół o wielkie straty.Pogodą umysłu i hojnością wyróżniał się on spośród wszystkichinnych biskupów, na różnych zjazdach biskupów i książąt świeckichwystępował z wielką przystojnością, nie żałując wydatków naokazałość tak w służbie jak i w całym otoczeniu.Dusza jego niech spoczywa w pokoju.86 O oblężeniu twierdzy Lusowo.W czwartek, w przedostani dzieńmiesiąca lipca, Domarat, kasztelan poznański, razem z kasztelanamiAndrzejem z Szaradowa kamieńskim i Grzymałą z Oleśnicykostrzyńskim, tudzież z Wierzbiętą ze Smogulca i innymi swoimistronnikami, zebrawszy ludzi z powiatów nakielskiego i żnińskiego,obiegli twierdzę Lusowo, którą Arnold z Wałdowa na nowowybudował i obwarował.Przez osiem dni stali tam bez żadnegoskutku i w końcu zasmuceni odeszli do Nakła, unosząc ze sobą ciałoJanka, syna Przecława z Margonina, niegdyś sędziego poznańskiego,zabitego wypuszczoną z zamku strzałą, oraz spustoszywszy do szczętui zniszczywszy ogniem miasto Markusza z Pamperzyna, zwaneWąsowna.87 O wyborze Trojana z Garnka na biskupa włocławskiego.We środę, jedenastego dnia sierpnia334, kapituła włocławskazgromadziła się w zamku raciąskim.Aczkolwiek na elekcję biskupabył wyznaczony dzień inny, jednakże kapituła, obawiając sięprzemocy ze strony Siemowita, księcia mazowieckiego, wolałaelekcję przyspieszyć.Po dojrzałych i często wznawianych obradach,zgodzono się na trzech kompromisarzy, mianowicie na prepozytówTeodoryka włocławskiego, Trojana poznańskiego i Jana, archidiakonagnieznieńskiego335, wszystkich kanoników włocławskich, którzy,ustąpiwszy na stronę, obrali wspomnianego prepozyta Trojana.Wybórten Bodzanta, arcybiskup gnieznieński, w sam dzień WniebowzięciaNajświętszej Panny Maryi336, w zamku swoim Uniejowie, władząmetropolitalną zatwierdził, lecz dopełnienia konsekracji odmówił337.88 Jakim sposobem Drogosz, starosta sieradzki, zajął kasztelanięwołborską.Po śmierci wspomnianego wyżej biskupa Zbyluta,starosta sieradzki, Drogosz z rodu Pałuków, mając wątpliwość, czybrat jego Mikołaj z Chrobrza, kantor włocławski, wychowywany odlat dziecinnych przez Zbyluta i jego poprzedników, biskupówwłocławskich, i bardzo szczodrze przez nich beneficjami kościelnymiobdarzony, będzie przez kapitułę na biskupa obrany, zajął zdradzieckokasztelanię wolborską.Niejaki bowiem Jakusz Kuczkowski,domownik jego, przybył do Wolborza, gdzie był przez Henryka K.,kanonika włocławskiego, prokuratora tej kasztelanii, po przyjacielskuprzyjęty.Kiedy siedzieli przy stole ucztując, słudzy Jakusza, za zgodąi pozwoleniem rzeczonego kanonika, weszli do tamtejszej twierdzy, awszedłszy, już wyjść nie chcieli.A chociaż słudzy Henryka imieszczanie wolborscy chcieli i mogli nawet wspomnianego Jakusza ijego ludzi wyrzucić siłą ze dworu i twierdzy, jednak sam Henryk oparłsię temu i zabronił czynić jakąkolwiek krzywdę zaborcom, co byłopowodem, że i jego podejrzewano o współ-33411 sierpnia 1383 był wtorek, a nie środa.335Teodoryk kanonik (1362), kantor (1365) i prepozyt (l367)włocławski, zm.w 1387 r.;Trojan - zob.przypis 112; archidiakon Jan to Jan z Czarnkowa, autor tej Kroniki.33615 sierpnia 1383.337Elektem kapituły został prepozyt Teodoryk.Zob.rozdz.108.udział w tej zdradzie.Wspomniany zaś Drogosz przez owego Jakuszanie tylko wymagał różnych opłat od mieszkańców powiatuwolborskiego, lecz uciemiężał ich różnymi poborami, nakładając naubogich ciężkie podatki, dobytek zaś, bydło i wszelkie zwierzęta zfolwarków biskupich spędzał i na swój użytek, ku pohańbieniu czciswojej, obracał, wyzbywszy się bojazni Bożej i uczciwości.89 Jak Pielgrzym, starosta wielkopolski, pustoszył dobrakościelne.Tymczasem Pielgrzym, rycerz z Węgleszyna338, syn brataFloriana, niegdyś biskupa krakowskiego, otrzymawszy starostwowielkopolskie, gdy już nie miał za co prowadzić swoim zwyczajempijackiego życia, kazał ogłosić, aby się wszyscy ziemianie zjechali dopewnej wsi biskupa poznańskiego, koło Miłosławia, w tym celu, abyiść dalej, do Kalisza, dla odparcia oblegających to miasto księciaKonrada i Bartosza.Gdy jednakże niewielu z nich przybyło,spustoszył kilka wsi, i z setką kopijników poszedł dalej, do wsiklasztoru lubińskiego, zapewniając, że chce odeprzeć głogowian,którzy podówczas pustoszyli ziemię wschowską.Nie posunąwszy sięjednak ani na krok, spustoszył dobra kościelne i powrócił doPoznania.90 Jakim sposobem książę Konrad zajął Poniec.W tym samymczasie książę Konrad z niewielką ilością ludzi przybył pod Poniec,który to zamek Tomisław Wyszota, przełożony jego, oczywiście namocy zawartej potajemnie umowy, oddał mu niezwłocznie bezżadnego oporu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]