Home HomeGabriel Richard Scypion Afrykański Starszy. Największy wódz starożytnego RzymuGabriel R.A. Scypion Afrykański Starszy. Największy wódz starożytnego RzymuScypion Afrykański Starszy. Największy wódz starożytnego Rzymu Gabriel R.APodroze po starozytnym swiecie WĘŻYKNiemcewicz Julian Ursyn Pamiętniki czasów moichLe Guin Ursula K Opowiadanie swiataJava Script i Java Server PagesKsięga tysiąca i jednej nocyBlack Americans of Achievement Anne M. Todd Will Smith, Actor (2010)Andre Norton Klatwa Zarsthora EL637HF3UDYIQQ
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • radius.htw.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .I poszedłem sam do miasta Ur:Ojcze Sin, księżycu, wpadł mi bęben i pałka wpadła do krajuumarłych.Enkidu, co poszedł po nie, ziemia schwytała.Namtargo nie trzyma, Asakku go nie trzyma, ziemia go trzyma! Strażnik Nergala niezbłagany go nie trzyma, ziemia go trzyma! Nie padłw miejscu bitwy mężów, ziemia go trzyma!Sin mi na to nic nie odrzekł.I poszedłem sam do miasta Eredu:Ojcze Ea, wpadł mi bęben i pałka wpadła do kraju umarłych.Enkidu, co poszedł po nie, ziemia schwytała.Namtar go nietrzyma, Asakku go nie trzyma, ziemia go trzyma! StrażnikNergala niezbłagany go nie trzyma, ziemia go trzyma! Nie padłw miejscu bitwy mężów, ziemia go trzyma!Ledwie Ea te słowa usłyszał, do Nergala, wojownika, rzekłtakie słowo:Nergalu, mężny wojowniku! Proszę, iżbyś otwór w ziemi otworzył, abyEnkidu mógł wyjść spod ziemi i swojemu bratu prawo ziemi obwieścić.Posłuchał go mężny wojownik Nergal.Skoro tylko w ziemiotwór otworzył, duch Enkidu z ziemi jako wiatr wyszedł.My-śmy się w objęcia wzięli, ucałowali, w smutku i westchnieniachwszczęli z sobą rozmowę:Powiedz, przyjacielu mój miły, powiedz mi to prawo ziemi,któreś był ujrzał!Nie powiem ci, przyjacielu miły, nie powiem! Gdybym ci po-wiedział prawo ziemi, którem był ujrzał, siądziesz i zapłaczesz!Niech siądę i płaczę!Mój przyjacielu, otóż ciało moje, któregoś dotykał serce sweciesząc, robak je pożera jak starą szmatę.Ciało Enkidu, któregośdotykał serce swe ciesząc, zmieniło się w glinę, jest pełne prochu.Osunąłem się w proch i odrzekłem ja, król Gilgamesz, gdyusiadłem w prochu:Kto od miecza zginął, czy go widziałeś?Widziałem! Nagie ma ramiona, jak wojownik dobry, boki managie.Ale światła nie widuje, mieszka w ciemności.Kto padł od topora, czy go widziałeś?Widziałem! Jak chorągiew piękna się chwieje.Ale światła niewiduje, mieszka w ciemności.Kto od dzidy ubity, czy go widziałeś?Widziałem! Ledwie zszedł pod ziemię, drzewce wyrywa.Aleświatła nie widuje, mieszka w ciemności.Kto w bitwie padł, czy go widziałeś?Widziałem! Głowę mu podnoszą ojciec i matka, żona się nadnim schyla.Z garnków niedojadki, chleba okruchy i z ulic od- padki to jego pokarm.Ale światła nie widuje, mieszka w ciem-ności.Czyj trup w stepie porzucony, czy go widziałeś?Widziałem! Jego duch spokoju nie ma.Kto śmierci się lękał, kto nie poległ w miejscu bitwy mężów,czy go widziałeś?Wtem duch Enkidu przepadł.Otwór się zamknął.Taki senwidziałem.Rzekł Urszanabi:Jam przewoznik.Nie mnie sny wykładać.Co dwadzieścia wiorst kęs jeden odłamywali.Co trzydzieściwiorst popas czynili.I przybyli w gród warowny Uruku.Rzecze doń Gilgamesz, do przewoznika, łodnikowi Urszanabirzecze Gilgamesz:Powstań teraz, Urszanabi, wstąp a przejdz się po murach Uru-ku, podwaliny ich obejrzyj, sprawdz dłonią cegły.Czyliż te cegły nie sąwypalone? Czyż nie kładło tych murów siedmiu mędrców?Jedna trzecia obszaru to miasto, jedna trzecia to obszar ogro-dów, jedna trzecia jest pól zatapianych i ziemi, która należy doIsztar.Razem trzy części i jeszcze ich obwód ogarną warownemury Uruku.I to takoż był trud Gilgamesza, władcy, który wszystko widziała przejrzał, widział rzeczy zakryte, wiedział tajemne, przyniósłwieści sprzed wielkiego potopu.Wyruszył Gilgamesz w dalekądrogę zmęczył się ogromnie, przyszedł z powrotem.Na kamieniu wyrył powieść o trudach.KONIEC [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •