Home HomeMartin George R.R Gra o tron (SCAN dal 908)Orwell George Rok 1984 (SCAN dal 755)Orwell George Rok 1984 (SCAN dal 755) (2)Maciarewicz Antoni Raport o działaniach służb specjalnych MONMartin George R.R Gra o tronBidwell George Pod piracka flagaGeorge Orwell Corka proboszczaGlen Cook Biala Roza v 1.2Adobe.Photoshop.7.PL.podręcznik.uzytkownika.[osiolek.pl] (4)Martin Michelle Awanturnica
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mostlysunny.pev.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Dobrze, pójdziemyzaraz pokazać mu, jak siÄ™ Å‚apie coÅ› lepszego niż tÄ™ jego drobnicÄ™.SÅ‚uchaj no, moÅ›ci Niezdaro,jeÅ›li nie zÅ‚owisz dziÄ™ki mnie Å‚ososia na kolacjÄ™, zmieniam nazwisko na Niezdara! Ale nie masiÄ™ co tak Å›pieszyć.Aódz powinna być w dobrym stanie, bom jej niedawno Å‚atÄ™ w brzuchzaprawiÅ‚.Znajdziemy tam może z kawaÅ‚ek starego harpuna, a Diabelska SkaÅ‚a, gdzie Å‚ososiezwykÅ‚y ucinać drzemkÄ™ w sÅ‚oÅ„cu, to stÄ…d niedaleko; tylko że tam trochÄ™ niebezpiecznemiejsce, nie może pan jechać sam. Pojedziemy wszyscy  oÅ›wiadczyÅ‚a Gilberta, jeÅ›li Jan bÄ™dzie wiosÅ‚owaÅ‚; to bardzozabawny połów i przeÅ›liczne miejsce. Ach, jeÅ›li pani pojedzie, panno Gilberto, jestem na pani rozkazy  odrzekÅ‚ Galuchet. DobryÅ›! MyÅ›laÅ‚by kto, że ona dla ciebie pojedzie, gryzipiórku! Bezczelne chÅ‚opisko, ażstrach.Czy oni tam u was wszyscy tacy? Nie rób obrażonej miny i nie patrz na mnie przezramiÄ™, wcale siÄ™ tego nie bojÄ™.JeÅ›li bÄ™dziesz grzeczny, to i ja ci krzywdy nie zrobiÄ™, ale jeÅ›lisÄ…dzisz, że możesz wstać od stoÅ‚u, póki ja jeszcze siedzÄ™, dlatego żeÅ› czarno ubrany jak jakirejent, to siÄ™ grubo mylisz! Siadać, siadać! MoÅ›ci Niezdaro, ja siÄ™ jeszcze napijÄ™, a ty siÄ™ zemnÄ… trÄ…cisz szklankÄ…. Kiedy już dość piÅ‚em  broniÅ‚ siÄ™ Galuchet  powiadam panu, że dosyć!CieÅ›la jednakże byÅ‚by go raczej zÅ‚amaÅ‚ jak deskÄ™, niż wypuÅ›ciÅ‚ z rÄ…k; potem pchnÄ…Å‚ go naÅ‚awÄ™ i zmusiÅ‚ do wypicia jeszcze kilku szklanek nalanych po brzegi.Galuchet nadrabiaÅ‚ minÄ…,pan Antoni zaÅ› sÅ‚abo broniÅ‚ go przed docinkami swego kuma, choć nie podzielaÅ‚ niechÄ™ci,jakÄ… postać i maniery sekretarza budziÅ‚y wÅ›ród reszty rodziny.Emil wysunÄ…Å‚ siÄ™ powoli na dziedziniec, gdzie przechadzaÅ‚y siÄ™ Gilberta z JanillÄ…, i choćstaruszka pilnie ich Å›ledziÅ‚a, udaÅ‚o mu siÄ™ powiedzieć ukochanej, że wypeÅ‚niÅ‚ gorliwie jejrozkazy, czym tak dobrze usposobiÅ‚ do siebie ojca, iż bÄ™dzie mógÅ‚ chyba w przyszÅ‚ymtygodniu wszcząć z nim rozmowÄ™.Gilberta wszakże uznaÅ‚a to za zbyt wielkie ryzyko izachÄ™caÅ‚a go, by wytrwaÅ‚ w tym życiu osiadÅ‚ym i pracowitym.Oboje gotowi byli czekać.Teraz, kiedy Emil byÅ‚ pewien jej miÅ‚oÅ›ci, czuÅ‚ siÄ™ tak szczęśliwy, że  jak mu siÄ™ zdawaÅ‚o przez dÅ‚uższy czas nie wolno mu byÅ‚o nic żądać od losu.W duszy miaÅ‚ bÅ‚ogi spokój.Jasne iufne spojrzenie Gilberty mówiÅ‚o mu teraz tak wiele!W zaraniu szczęścia kochanków bywajÄ… chwile cichej ekstazy, kiedy najbardziejprzenikliwy obserwator z wielkim trudem tylko mógÅ‚by przejrzeć ich nieuchwytnÄ… nazewnÄ…trz tajemnicÄ™.Wraz z niepokojem, czy serca ich bijÄ… zgodnie, znika także pragnienie139 nieustannej wymiany słów i spojrzeÅ„.Z chwilÄ… gdy dwie dusze zwiążą siÄ™ wzajemnymwyznaniem, ani Å›wiadkowie, ani rozÅ‚Ä…ka nie zdoÅ‚ajÄ… im przeszkodzić ani ich rozdzielić.ToteżwszystkowiedzÄ…ca Janilla daÅ‚a siÄ™ zwieść ich powÅ›ciÄ…gliwemu rozbawieniu oraz roztropnoÅ›ci,której tak czÄ™sto brak tym, co wÄ…tpiÄ… lub cierpiÄ….Zmieszanie mÅ‚odego Cardonnet, które nieuchodziÅ‚o nieraz oka Janilli, nagÅ‚e rumieÅ„ce Gilberty, gdy usÅ‚yszaÅ‚a jakieÅ› sÅ‚owo dla niejjednej zrozumiaÅ‚e, jej zle ukrywany smutek i niepokój, jeÅ›li Emil siÄ™ spózniaÅ‚  wszystko toznikÅ‚o od wycieczki do Crozant, i Janilla nadziwić siÄ™ nie mogÅ‚a, że owa eskapada, którejwyników siÄ™ obawiaÅ‚a, przyniosÅ‚a tak pożądanÄ… zmianÄ™. OmyliÅ‚am siÄ™ widać  mówiÅ‚a sobie  moja córeczka wcale tak bardzo o nim nie myÅ›li,on zaÅ›, jeÅ›li nawet jest niÄ… zajÄ™ty, potrafi milczeć i raczej stopniowo siÄ™ wycofa, niżby miaÅ‚zakłócić nasz spokój.Trzeba przyznać, że siÄ™ zachowuje jak należy, po co robić muprzykrość, skoro zrozumiaÅ‚ mnie w pół sÅ‚owa i sam uznaÅ‚ swój bÅ‚Ä…d.Gdyby Jan Jappeloup byÅ‚ sprzymierzeÅ„cem Emila i chciaÅ‚ zemÅ›cić siÄ™ na sekretarzu zajego zbyt wysokie ambicje, nie mógÅ‚by lepiej postÄ…pić: przez dwie godziny bowiem, podczasgdy kochankowie krążyli z JanillÄ… dokoÅ‚a wieży, używaÅ‚ bÄ…dz drwiÄ…cego pochlebstwa, bÄ…dzprzemocy, by go zatrzymać przy stole, i  czy tamten chciaÅ‚, czy nie chciaÅ‚  zmuszaÅ‚ go dopicia.ByÅ‚a to próba ponad siÅ‚y Galucheta, który straciÅ‚ owÄ… znikomÄ… dawkÄ™ zdrowegorozsÄ…dku, jakim go natura obdarzyÅ‚a.Zrazu gorszyÅ‚ siÄ™ obyczajami pana de Châteaubrun ipogardzaÅ‚ gÅ‚Ä™boko tym, kto w jego mniemaniu byÅ‚ towarzyszem hulanek hrabiego.SÅ‚owemGaluchet, czÅ‚owiek niezdolny do żadnej wznioÅ›lejszej myÅ›li lub uczucia i niewart nawetmaÅ‚ego palca tych dobrodusznych ludzi, żyjÄ…cych za pan brat z wieÅ›niakami, uważaÅ‚, że siÄ™poniża zadajÄ…c siÄ™ z nimi, i obiecywaÅ‚ sobie, że da do zrozumienia swemu chlebodawcy, jakciężkÄ… obarczyÅ‚ go misjÄ….W miarÄ™ jednak jak trÄ…caÅ‚ siÄ™ z nimi szklankÄ…, umysÅ‚ jego mÄ…ciÅ‚ siÄ™coraz bardziej, zaÅ› grubiaÅ„ska natura braÅ‚a górÄ™ nad pozornÄ… ogÅ‚adÄ…: Å›miaÅ‚ siÄ™ na caÅ‚e gardÅ‚o,waliÅ‚ pięściÄ… w stół, gÅ‚oÅ›no rozprawiaÅ‚, cheÅ‚piÅ‚ siÄ™ swymi sukcesami, w koÅ„cu zaczÄ…Å‚zachowywać siÄ™ tak nieprzystojnie, że Janowi, który byÅ‚ równie delikatny w sercu, jakrubaszny w obejÅ›ciu, żal siÄ™ go zrobiÅ‚o i palnÄ…Å‚ mu surowy moraÅ‚ z minÄ… nagle spoważniaÅ‚Ä… ioziÄ™bÅ‚Ä…. Mój chÅ‚opcze  powiedziaÅ‚  nie umiesz pić: jesteÅ› brzydki, kiedy siÄ™ Å›miejesz, a gÅ‚upi,kiedy udajesz mÄ…drego.PoradzÄ™ memu przyjacielowi, żeby panu na przyszÅ‚ość podawaÅ‚ doÅ›niadania szklankÄ™ wody, w przeciwnym razie mógÅ‚byÅ› wobec jego córki powiedzieć coÅ›takiego, za co musiaÅ‚bym pana wyrzucić za drzwi [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •