[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Większość z nich miała formę humorystycznych happeningów (np.protest przeciwko pogodzie).Demonstracja krakowska była od początku jawnie antykomunistyczna, dlatego młodzi oberwali tam szczególnie mocno.Doszło do brutalnych interwencji policji w stylu z epoki tow.Kiszczaka.W Warszawie zatrzymano siedmiu demonstrantów.W czasie przewożenia na komisariat byli bici pięściami i pałkami3.W Krakowie zatrzymano 16 osób.Prasę obiegł opis uderzenia pięścią w twarz działacza Ligi Republikańskiej.Przez kogo? Przez posła SLD Zaborowskiego.Z wizytą do Wieliczki przybył 21 lutego 1997 roku Aleksander Kwaśniewski.Na „powitanie" udała się tam 15-osobowa grupa członków Ligi Republikańskiej.Jeden z uczestników - Paweł Sabuda został zatrzymany i przewieziony na posterunek przy ul.Zamojskiego w Krakowie7.1.„GP", 18X1 1996.2.„Ojczyzna" 2/97.3.„Nasza Polska" 2 V 1996.241Zarzucono mu lżenie prezydenta przy użyciu plakatu.W jego domu dokonano rewizji, potem oddano Sabudę pod dozór prokuratora.Podobnie postąpiono z dwoma innymi członkami Ligi za to, że podczas happeningu w dniu 3 marca, pod pomnikiem Mickiewicza ustawili klatkę na nutrie z napisem: Pusta cela dla Millera.Bicie manifestujących robotników i rolników stało się normalną praktyką neo--ZOMO i policji.Podczas manifestacji Stowarzyszenia Represjonowanych Huty Katowice w Warszawie (4 VI 93) - brutalnie wyrwano sztandar Stowarzyszenia, a jednego z członków stowarzyszenia bezpodstawnie zatrzymano.Równie brutalnie neo-ZOMO potraktowało innych manifestantów.Szefem resortu był wtedy A.Milczanowski, prezydentem L.Wałęsa.Cztery lata później okaże się, że MSW kierowane wtedy przez A.Milczanowskiego prowadziło nielegalną inwigilację działaczy prawicowych partii i stowarzyszeń.Inwigilacja objęła wtedy Porozumienie Centrum, Ruch dla Rzeczypospolitej kierowany przez Jana Olszewskiego i Ruch Trzeciej Rzeczypospolitej Jana Parysa.Inwigilacja trwała w latach 1992-1993.Ujawnił to w październiku 1997 roku, najwyraźniej w odwecie na rzekomo „prawicowym" szefie MSW czyli Andrzeju Milczanowskim - koordynator służb specjalnych, komuch Zbigniew Siemiątkowski.Harmonogram wyczynów Bezpieki z tego okresu czyta się jak kryminał!:Oto przykłady działania „nieznanych sprawców" przeciwko prawicowej opozycji, w czasie kiedy MSW kierował Andrzej Milczanowski2.6.12.1992.Były minister obrony (w rządzie Olszewskiego) Jan Parys uległ wypadkowi samochodowemu.W jego aucie niespodziewanie pękły przewody hamulcowe, i 6.01.1993.W peugeocie byłego ministra współpracy gospodarczej, z zagranicą Adama Glapińskiego (był ministrem za rządów Jana Olszewskiego) nieznani sprawcy przecięli przewody hamulcowe.W autoryzowanym serwisie peugeota potwierdzono, że przewody zostały przecięte celowo.Styczeń 1993.W samochodzie Jarosława Kaczyńskiego nieznani sprawcy nakłuli opony w taki sposób, że pękły by dopiero w czasie jazdy.8.01.1993.Nieznani sprawcy włamali się do lokalu Ruchu Trzeciej Rzeczypospolitej.Skradziono dokumentację RTR.3.06.1993.W przeddzień pierwszej rocznicy obalenia rządu Jana 0lszewskigo funkcjonariusze UOP zdzierali plakaty informujące o manifestacji, w której mieli wziąć udział sympatycy byłego premiera.4.06.1993.Oddziały prewencyjne policji brutalnie spacyfikowały manifestację zwolenników Jana Olszewskiego.Czerwiec 1993.Po opublikowaniu listy konfidentów, prokuratura nakazała rewizję w redakcji „Gazety Polskiej".Kierownictwu „Gazety" i jej redaktorom wytoczono sprawę karną.Członków redakcji „GP" wielokrotnie przesłuchiwano w prokuraturze, usiłując zmusić ich do ujawnienia, skąd pochodzą informacje o konfidentach.Lipiec 1993.Włamanie do siedziby redakcji „Gazety Polskiej".Lokal zdemolowano, skradziono sprzęt biurowy.1.„Myśl Polska" 16 III 1997.2.„Gazeta Polska" 31 X 1997.242Wrzesień 1993.Kilku mężczyzn próbowało nakłonić Adama Glapińskiego, by wsiadł do ich samochodu.Glapiński nie zgodził się i odjechał własnym autem.Chwilę później dwa samochody mercedes i BMW zajechały Glapińskiemu drogę.Były minister z trudem uciekł z tej pułapki.W następnych latach nie zelżało.Napady na lokale Ruchu Trzeciej Rzeczypospolitej, podcinanie hamulców, zastraszanie działaczy a nawet ich dzieci, powtarzały się za rządów kolejnej polskojęzycznej miłośniczki demokracji, wolności i tolerancji, czyli Hanny Suchockiej.To jej bierność ponosi pośrednią odpowiedzialność za kilkadziesiąt napadów na ludzi i lokale prawicy.Jak wiemy, Z.Siemiątkowski ujawnił to dopiero pod koniec 1997 roku, czyli wtedy, kiedy silna grupa wałęsowców (nie mylić z własowca-mi) zajmowała ważne stanowiska w AWS.Byli to Jasik, Fonfara, Miodowicz Jr., Mil-czanowski.K-omentując te bandyckie działania w tradycyjnym stylu SB i ZOMO, mec
[ Pobierz całość w formacie PDF ]