[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Może nawet zostanie ustanowiony nowy, Å›wiatowy rekord cenyobrazu tego malarza! Panna Parker nie mogÅ‚a opanować podniecenia.Nie mogÄ™ siÄ™ doczekać, by zobaczyć miny Kenzie i Arnolda.Z zazdroÅ›cichÄ™tnie utopiliby mnie w Å‚yżce wody!7.PiÄ…ta Aleja numer 832.Eleganckie, biaÅ‚e litery z czarnÄ… obwódkÄ… stanowiÅ‚y ozdobÄ™ kremo-wej, płóciennej markizy, która rozciÄ…gaÅ‚a siÄ™ nad ulicÄ… niczym wypukÅ‚apastylka.Grawerowane tabliczki, lÅ›niÄ…ce jak nowe pieniÄ…dze, powtarzaÅ‚y trzy-cyfrowy numer po obu stronach mosiężnych drzwi z rytego szkÅ‚a w styluart deco.PaÅ„stwo Goldsmith zajmowali dwa ostatnie piÄ™tra w tym jednym znajdroższych budynków mieszkalnych na Å›wiecie.Z zewnÄ…trz nieskazi-telna przedwojenna kamienica wyglÄ…daÅ‚a jak oczyszczona piaskiemzbroja, w Å›rodku zaÅ› maÅ‚a armia pracowników krzÄ…taÅ‚a siÄ™ przez okrÄ…gÅ‚Ä…dobÄ™.Oprócz umundurowanego portiera, w marmurowym holu staÅ‚odwóch uzbrojonych strażników, a trzeci - najnowoczeÅ›niejszy systemalarmowy wraz z wewnÄ™trznÄ… telewizjÄ… - pilnowaÅ‚ wejÅ›cia dla dostawcówod Wschodniej OsiemdziesiÄ…tej Pierwszej Ulicy.Zrodki bezpieczeÅ„stwa byÅ‚y caÅ‚kowicie uzasadnione, jeÅ›li uwzglÄ™dnićfakt, że lokatorzy dysponowali Å‚Ä…cznie majÄ…tkiem wartoÅ›ci osiemnastudo dwudziestu miliardów dolarów.Zandra von Hohenburg-Willemlohe, która już wczeÅ›niej byÅ‚a goÅ›ciemGoldsmithów, doceniÅ‚a ów gmach, i to bynajmniej nie z uwagi na sÅ‚użbÄ™w biaÅ‚ych rÄ™kawiczkach.Dla niej byÅ‚a to idealna kryjówka.JeÅ›li nawetlondyÅ„skim zbirom jakoÅ› udaÅ‚oby siÄ™ tu dotrzeć, nigdy nie zdoÅ‚ajÄ… siÄ™przedrzeć przez hol, ponieważ nawet znani goÅ›cie byli tak dokÅ‚adniesprawdzani, jak turyÅ›ci przed wejÅ›ciem do BiaÅ‚ego Domu.- Może pani wjechać na górÄ™ - oÅ›wiadczyÅ‚ z namaszczeniem portier porozmowie przez domofon z kimÅ› od Goldsmithów.- Czternaste piÄ™tro,na samej górze.Kiedy Zandra wysiadÅ‚a z windy, drzwi frontowe do apartamentuGoldsmithów byÅ‚y szeroko otwarte, a nieskazitelnie ubrany mężczyznaczekaÅ‚ w luksusowo umeblowanym westybulu.- Jestem Julio - oÅ›wiadczyÅ‚ wynioÅ›le.- Majordomus.Pani GoldsmithpowiadomiÅ‚a nas, że należy paniÄ… przyjąć z wszelkimi honorami.Nie odwracajÄ…c gÅ‚owy uniósÅ‚ jednÄ… rÄ™kÄ™ i pstryknÄ…Å‚ palcami.Natych-miast nie wiadomo skÄ…d wyÅ‚oniÅ‚a siÄ™ pokojówka w biaÅ‚ym fartuszku.Przystanęła ze spuszczonymi oczami.Julio obrzuciÅ‚ peÅ‚nym dezaprobaty spojrzeniem nÄ™dznie wyglÄ…dajÄ…cÄ…torbÄ™ Zandry, a pokojówka natychmiast podbiegÅ‚a i zabraÅ‚a ów niewy-kwintny bagaż.- ProszÄ™ za mnÄ… - wycedziÅ‚ Julio.- ZaprowadzÄ™ paniÄ… do jej pokojów.MinÄ™li marmurowÄ… klatkÄ™ schodowÄ… z ozdobnÄ… balustradÄ… z kutegożelaza i pozÅ‚acanego brÄ…zu, która wdziÄ™cznie pięła siÄ™ na wyższe piÄ™trodwupoziomowego apartamentu; zaokrÄ…glona, wyÅ‚ożona żółtym marmu-rem Å›ciana wzdÅ‚uż schodów byÅ‚a zawieszona dzieÅ‚ami starych mistrzów,na których widok oczy wychodziÅ‚y z orbit.Gdzie tylko Zandra spojrzaÅ‚a, widziaÅ‚a, że wystrój apartamentu zmie-niÅ‚ siÄ™ diametralnie - byÅ‚ teraz znacznie bardziej luksusowy, niż kiedygoÅ›ciÅ‚a tu ostatnim razem, prawie dwa lata temu.Przez jedne otwarte drzwi dostrzegÅ‚a Å›ciany wybite zabytkowym kur-dybanem i eleganckie portrety autorstwa Tissota, Boldiniego i Sargenta,nie wspominajÄ…c o szeÅ›ciometrowej wysokoÅ›ci srebrnych palmach wstylu regencji, przypominajÄ…cych te z paÅ‚acu w Brighton; ich powyginaneliÅ›cie niemal dotykaÅ‚y sufitu.WszÄ™dzie widać byÅ‚o ogromny luksus: bogate, zachodzÄ…ce jeden nadrugi dywany o tajemniczych, zawiÅ‚ych wzorach, kominki z rozpalonymogniem, abażury z zielonego i szkarÅ‚atnego jedwabiu, kanapki wybitebrokatem, miÄ™kkie poduszki, bÅ‚yszczÄ…ce, rzadkie gatunki drewna, wy-szukane lustra.CaÅ‚kiem nowe wnÄ™trze, zauważyÅ‚a w duchu Zandra.DinÄ™ znów ogar-nęło szaleÅ„stwo. Kiedy masz wÄ…tpliwoÅ›ci, zmieÅ„ wystrój - oto mojemotto! - zwierzyÅ‚a jej siÄ™ kiedyÅ› ze Å›miechem przyjaciółka.Zandra uÅ›miechnęła siÄ™ na to wspomnienie.Jedno z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ…można byÅ‚o powiedzieć o Dinie - robiÅ‚a to, co mówiÅ‚a.Ale, niestety, ra-zem z wystrojem najwyrazniej wymieniÅ‚a również caÅ‚Ä… sÅ‚użbÄ™.Zandranie dostrzegÅ‚a ani jednej znajomej twarzy.- Pani kazaÅ‚a poinformować, że wróci jak najwczeÅ›niej - prychnÄ…Å‚chÅ‚odno majordomus, otwierajÄ…c mahoniowe drzwi i cofnÄ…Å‚ siÄ™, by mo-gÅ‚a przejść.Hrabianka skierowaÅ‚a siÄ™ do apartamentu goÅ›cinnego, a Julio wszedÅ‚za niÄ…, zapaliÅ‚ wszystkie lampy w saloniku i rozsunÄ…Å‚ ciężkie kotary zsiedemnastowiecznego jedwabiu, podczas gdy pokojówka robiÅ‚a to samow sypialni.- JeÅ›li zechce pani wezwać mnie lub kogoÅ› ze sÅ‚użby - powiedziaÅ‚ -proszÄ™ skorzystać z jednego z kremowych telefonów.Zauważy pani, żepo obu stronach guzików sÄ… wypisane numery do wszystkich, od kucha-rza aż do mnie.- Jak w hotelu! - zauważyÅ‚a wesoÅ‚o Zandra.- Tak.- Nie widziaÅ‚ w tym nic zabawnego.- Do rozmów zewnÄ™trz-nych w apartamencie sÄ… dwie osobne linie prywatne, ale należy korzy-stać z jednego z mosiężnych telefonów.Ich numery sÄ… wypisane na apa-ratach.JeÅ›li nie ma pani żadnych życzeÅ„.- W tej chwili nie, dziÄ™kujÄ™.Po jego wyjÅ›ciu dziewczyna przysiÄ™gÅ‚aby, że temperatura w pokojupodskoczyÅ‚a o dwadzieÅ›cia stopni.W drzwiach sypialni pojawiÅ‚a siÄ™ pokojówka i nieÅ›miaÅ‚o spytaÅ‚a:- Czy życzy sobie pani, żebym wypakowaÅ‚a rzeczy?Zandra pokrÄ™ciÅ‚a gÅ‚owÄ….- Nie.- UÅ›miechnęła siÄ™.- DziÄ™kujÄ™.- Czy mam coÅ› przynieść?- JeÅ›li nie sprawi to zbytniego kÅ‚opotu, chÄ™tnie napiÅ‚abym siÄ™ herba-ty.- Och, to żaden kÅ‚opot, proszÄ™ pani! - zapewniÅ‚a jÄ… sÅ‚użąca.- JakÄ…pani lubi?- Nie macie przypadkiem Lapsang Souchong?- Naturalnie, że mamy!- W takim razie poproszÄ™ wÅ‚aÅ›nie tÄ™.- Zaraz przyniosÄ™, proszÄ™ pani! Przy okazji, mam na imiÄ™ Lisa.- Po-kojówka dygnęła i zniknęła bezszelestnie.Zandra skorzystaÅ‚a z okazji, by obejrzeć apartament.Luksusowy salonik byÅ‚ wyÅ‚ożony zielonÄ… boazeriÄ…, zwieÅ„czonÄ… zÅ‚oco-nym fryzem, na którym zawieszono kilka maÅ‚ych olejnych obrazkówFantin-Latoura.Cztery podwójne balkonowe okna wychodziÅ‚y na taras,peÅ‚en roÅ›lin, a pozÅ‚acane bergères a la reine w stylu Ludwika XVI i ka-napka byÅ‚y wybite Å‚ososiowym aksamitem.Na tables en chiffonnièrestaÅ‚y ceramiczne bibeloty i wazony ze Å›wieżymi kwiatami.PrzylegajÄ…ca sypialnia okazaÅ‚a siÄ™ bardzo kobieca, jej Å›ciany wybitobladoróżowym jedwabnym adamaszkiem, gzymsy byÅ‚y zielone, a zasÅ‚onyi baldachim z malinowego jedwabnego brokatu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]