Home HomePhilip G. Zimbardo, John Boyd Paradoks czasuTom Clancy Oblezenie v 11Walter Schellenberg Wspomnienia (3)Vonnegut Kurt Galapagos (3)NEJ 10 Denning Troy Gwiazda po gwiedzieCzajka Stachowicz Izabela Dubo Dubon DubonnetScience Fiction (23) luty 2003Mercedes Lackey PrzesilenieTey Josephine Zaginęła Betty KaneCorel DRAW (5)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • abcom.xlx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Jego odpowiedź przypomniała mi dawne dobre czasy, gdy moje życie nie było jeszcze tak ograniczone terminami.„Nie jadę w żadne konkretne miejsce.Mam dwa tygodnie wolnego i po prostu jadę na południe.Zajadę tam, gdzie dowiozą mnie okazje i na ile wystarczy mi pieniędzy, a potem wrócę.Widzi pan, w ten sposób nie muszę się martwić o to, że tam nie dotrę.W pewnym sensie, już tam jestem".Frustracja z powodu nieosiągnięcia celu była w jego przypadku wykluczona.Mógł się dobrze bawić, gdyż jego zadowolenie nie było powiązane z celami zorientowanymi na przyszłość.Był modelo­wym przykładem człowieka, dla którego proces i produkt to jedno i to samo.Po trzecie, możesz być nieświadomy ukrytych kosztów sukcesu.Ten pomnażający zyski handlowiec w twoim dziale być może na zawsze wyrzekł się bliskiego kontaktu ze swoimi dziećmi, gdyż nie może jednocześnie być z nimi w domu i realizować dodatkowych zamówień.Twoja idealna pani domu może nie mieć czasu na przeczytanie dobrejksiążki, na kontakt z przyrodą, lub radość z mniej modnych rzeczy w życiu.W wielu przypadkach, gdybyś wiedział o tych kosztach, prawdopodobnie nie miałbyś takiej ochoty ich płacić.Po czwarte, sukces, osiągnięcia, inteligencja, uroda i inne tak pożądane cele są względne, uzależnione od standardów obowiązujących w danym czasie, otoczeniu i społeczeństwie.Mimo to skłonni jesteśmy widzieć je w kategoriach bardziej absolutnych, jako coś, co mamy lub czego nie mamy.Ten rodzaj myślenia może cię wpędzić w kłopoty, gdy standardy się zmienią.Przeniosłeś się na nowy poziom porównań, ale wydaje ci się, że zmiana nastąpiła w tobie.Jest to przypadek grubej ryby z małego stawu przeniesionej do dużego jeziora.Wspaniała gwiazda letniego przedstawienia w Podonk nie odniesie sukcesu na Broadway'u.Środkowy napastnik szkolnej drużyny fut­bolowej nie będzie kandydatem do drużyny w college'u, bo ważąc 200 funtów nie jest dostatecznie ciężki.Pomyśl o tej gromadzie finalistek konkursu Miss America, które nie dostają żadnej z nagród.Całe swoje życie, już od przedszkola, zawsze były najpiękniejsze ze wszystkich.I nagle okazuje się, że nie są nawet w pierwszej dziesiątce.Co rok, jako nauczyciel college'u, jestem świadkiem żniwa, jakie zbiera ta niebezpieczna przeszkoda na drodze ku wierze we własne siły.Żeby dostać się na Uniwersytet Stanford, trzeba być wybitnym uczniem.Ale już w kilka miesięcy po rozpoczęciu roku akademickiego okazuje się, że połowa pierwszego roku uzyskuje w testach wyniki poniżej przeciętnej.Nie stali się nagle tępi - zostali ofiarami śred­nich statystycznych i sposobu oceniania, w którym połowa studen­tów jest powyżej poziomu mediany, a druga połowa, z definicji, musi spaść poniżej tego poziomu.Zmuszeni są do współzawodnictwa z gromadą ambitnych konkurentów, z których wszyscy byli „kiedyś wybitni".Po piąte, musisz zdać sobie sprawę z tego, w jakim stopniu w swoim życiu realizujesz scenariusze napisane przez innych ludzi.Nie można mieć dobrze rozwiniętego pojęcia „ja", jeśli realizuje się program zaplanowany dla lub przez kogoś innego.Gdy już uznasz istnienie takich obcych scenariuszy, musisz spróbować sobie z nimi poradzić.Musisz odnaleźć w sobie dość odwagi, by się im przeciwstawić i albo je odrzucić, jeśli cię ograniczają, albo dopasować je do twoich własnych potrzeb i wartości.Często nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, w jaki sposób scenariusze te zagnieżdżają się w naszym umyśle.Czasem piszą je zamiast nas rozpowszechnione wartości kulturowe - np.mężczyźni nie płaczą, kobiety nie powinny się złościć, chłopcy muszą być twardzi i męscy, dziewczynki muszą być czułe i opiekuńcze.Oczywiście rodzice, nauczyciele i inni przedstawiciele kontroli społecznej, którzy chcą dla nas jak najlepiej, piszą wszystkie lub większość naszych scenariuszy, gdy jesteśmy młodzi.Wiele z nich jest całkiem dobrych i chętnie przyj­mujemy je jako własne, gdy dochodzimy do wieku dojrzałego.Niebez­pieczeństwo czai się w tych scenariuszach, które zawierają nie dokoń­czone i nie rozwiązane sprawy naszych rodziców.Frustracja niekocha­nej żony staje się podstawą scenariusza „mężczyźni nie doceniają kobiet" przekazywanego córce.Są też ojcowie, którzy pragną by ich synowie stali się tym wszystkim, czym oni chcieli być - ale z jakichś powodów nie mogli.Jeden z takich ojców zagroził, że wyrzuci mnie z mojej poprzedniej pracy na Uniwersytecie Nowojorskim, bo jego syn, Mark David, zastosował się do mojej rady i jako ochotnik Korpusu Pokoju wyjechał do Nigerii, żeby tam uczyć.„Powinien być lekarzem, a przynajmniej dentystą", pienił się wściekły ojciec.„Miał nim zostać.Nazwałem go Mark David, żeby miał literki M.D.[doktor medycyny] przed i po nazwisku".Dla kochanego tatusia nie miało znaczenia to, że jego syn był szczęśliwy jako nauczyciel w Nigerii, że po raz pierwszy w życiu miał poczucie sensu tego, co robi i że nienawidził medycyny.W jakimś stopniu słabe oceny Marka mogły być wyrazem buntu przeciw od­grywaniu scenariusza Marka Davida, doktora medycyny.Tyle że scenariusze buntu są także oparte na wątkach wymyślonych przez kogoś innego.Żeby stać się osobą niezależną, z poczuciem własnej spójności, będziesz musiał uświadomić sobie swoje scenariusze, a następnie sam pisać, zmieniać lub aktywnie uczestniczyć w pisaniu scenariuszy, które rządzą twoim życiem.Scenariusze te mogą być nowe i podniecające lub, tak jak w „nowym" sezonie telewizyjnym, mogą to być tylko stare programy w nowej szacie.Wszystko zależy od tego, jak wiele (a w przypadku osób nieśmiałych -jak niewiele) czasu chcesz spędzić na scenie zanim spadnie kurtyna.Musisz kłaść nacisk na pozytywySkoro masz do przeżycia tylko jedno życie, przeżyj je z wysokim poczuciem własnej wartości! Jest to twój wybór, decyzja podjęta w twojej głowie, a nie gdzieś w niebiosach.To twój własny system księgowy sporządza raport o tym, że twoje poczucie własnej wartości jest wysokie lub niskie.Jeśli jesteś nieśmiały, prawdopodobnie przy­czepiłeś sobie etykietę z niskim poczuciem własnej wartości.Ale mamy zamiar zmienić tę etykietę, chyba że wykułeś ją w granicie.Niskie musi odejść! Pomyśl o sobie w sposób pozytywny, wyznacz sobie istotne cele, których osiągnięcie wymaga trochę ambicji, przedsiębiorczości i uporu.A potem naucz się oceniać swoje osiągnięcia w sposób uczciwy i realistyczny.Dorothy Holob to energiczna kobieta, która prowadzi w Kalifornii warsztaty mające pomóc studentom i ludziom biznesu podbudować swoją nadwątloną wiarę w siebie.Jej niewyczerpana energia i zaraźliwy entuzjazm tworzą wokół niej szczególną aurę.Po prostu dobrze się czujesz w jej obecności.Reakcja ta jest nieco dziwna dlatego, że Dorothy ma defekt wymowy i zniekształconą twarz, a takie cechy zwykle wywołują przygnębienie.Załóżmy, że musiałbyś się zamienić miejscami z Dorothy Holob.Czy poddałbyś się w obliczu okrutnej nagiej rzeczywistości, z którą ona musiała się uporać, czy wyszedłbyś z tej tragedii jako nowa, lepsza osoba? Dorothy opowiada o tym, jak pewnego dnia została zeszpecona i jak przezwyciężyła depresję i niechęć do samej siebie:„W 1963 roku miałam poważną operację guza mózgu.Operacja mnie oszpeciła, zmieniła moją twarz, a kiedy mówiłam, nie mogłam poznać swojego głosu.Idąc zataczałam się [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •