Home HomeKennedy Paul Mocarstwa œwiata, narodziny rozkwit upadekKennedy Paul Mocarstwa œwiata (1500 2000)Asimov Isaac Druga Fundacja (SCAN dal 850)Binek Tadeusz 04 OswiecenieChmielewska Joanna Dwie glowy iMakuszynski Kornel Krol AzisSheldon Sidney Gdy nadejdzie jutro (3)Swieci W Dziejach Narodu PolskiSalvatore Robert Tom 3 Krol SmokR02B
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ps3forme.xlx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Mam ochotę zedrzeć z niej tę pieprzoną koszulkę.Chcę wciągnąć tepomarszczone sutki głęboko do ust i je wyssać.Ale nie mogę.Niezrobię tego. Nie. Zanurzam dłoń w jej włosach i chwytam je palcami. Nie możemy tego zrobić.Nie dzisiaj. Ale ja chcę  szepcze. Tak bardzo cię pragnę.Właśnie wypowiedziała słowa, które chce usłyszeć każdy facet  tak bardzo cię pragnę  ale, do cholery, jest pijana i nie mogę jejna to pozwolić.Zatacza językiem kółka na płatkach moich uszu, a moje biodraporuszają się rytmicznie.O Jezu.Chcę być w środku niej.Potrzebuję nadludzkiej siły, by zepchnąć ją z siebie.Biadoli,protestując, ale kiedy delikatnie dotykam jej policzka, skomlenieprzeradza się w szczęśliwe westchnienie. Nie możemy tego zrobić  mówię szorstko. Zaufałaś mi, mamsię tobą opiekować, pamiętasz?Nie widzę jej miny w ciemnościach, ale brzmi na zdziwioną, kiedywzdycha. Och. Potem przysuwa się do mnie, a ja natychmiast sięnapinam.Jestem przygotowany, by znów wydać rozkazy, ale ona poprostu wtula się we mnie i kładzie głowę na mojej klatce piersiowej. OK.Dobranoc. OK.Dobranoc ? 267/507Czy ona naprawdę myśli, że będę w stanie zasnąć po tym, co sięwłaśnie wydarzyło?Ale ona wcale nie myśli.Zasnęła natychmiast jak dziecko, a jejmiarowy oddech łaskocze moje sutki, tłumię kolejny jęk i zamykamoczy, próbując ze wszystkich sił zignorować żądzę pulsującą w kroczu.Zanim zasypiam, mija sporo czasu. Rozdział 22HannahBudzę się w ramionach Garretta Grahama po raz drugi w ciągudwóch tygodni.Tyle że tym razem& chcę w nich być.Ostatnia noc okazała się serią otwierających oczy doświadczeń.Piłam w miejscu publicznym bez napadu paniki.Zostałam zmuszonazaakceptować, że gwałt okaleczył mnie psychicznie o wiele głębiej, niżsię spodziewałam.I podjęłam decyzję, że Garrett jest odpowiedzią na wszystkie mojeproblemy.Nocna próba uwodzenia nie udała się, ale nie dlatego, że po stronieGarretta zabrakło pożądania.Dobrze wiem, co siedziało w jego głowie: Hannah jest pijana i nie myśli rozsądnie.Ale jest w błędzie.Mój mózg dobrze wiedział, co robi zeszłej nocy.PocałowałamGarretta, bo tego chciałam.Przespałabym się z nim, ponieważ tegochciałam.Teraz, w świetle dnia, wciąż tego chcę.Po spotkaniu z Devonemczułam się przestraszona i niepewna.Zostałam zmuszona dozastanowienia się, co mogłoby się stać, gdybym zaangażowała sięemocjonalnie w związek z Justinem.Musiałam przemyśleć, czy czasemnie ściągam na siebie kolejnej porcji frustracji i rozczarowania. 269/507I chociaż brzmi to szaleńczo, test przeprowadzony na Garretciewskazał mi, czego potrzebuję, by uporać się z problemami.Sam tokiedyś przyznał, nie wiąże się z dziewczynami, tylko z nimi sypia.Niema ryzyka, że się we mnie zakocha albo że będzie oczekiwał związku.A między nami jest chemia.Jest jej tyle, że moglibyśmy być inspiracjądla całej piosenki R&B.To byłby idealny układ.Mogłabym mieć seks z facetem bez tkwieniaw miejscu przez tę całą presję tworzenia związku.Z Devonem problemyseksualne stały się sto razy gorsze właśnie przez tę presję, ponieważaspekt seksualny pomieszał się z tym miłosnym.Z Garrettem mogę się skupić tylko na seksie.Spróbowałabympozbierać do kupy kawałki swojej seksualności bez martwienia się, żerozczarowuję ukochaną osobę.Ale najpierw muszę go przekonać, by się zgodził. Garrett  szepczę.Nie rusza się.Przysuwam się bliżej i głaszczę jego policzek.Porusza powiekami,ale wciąż śpi. Garrett  powtarzam ponownie. Mmmmfhrhghd?Rozśmiesza mnie ten bełkot.Pochylam się i przyciskam usta do jegoust.Otwiera szeroko oczy. Dzień dobry  mówię niewinnie.Mruga energicznie. Czy ja śniłem, czy ty naprawdę mnie pocałowałaś?  pyta słabymgłosem. 270/507 Nie śniłeś.Zmieszanie zamgliło jego oczy, ale po chwili staje się coraz bardziejczujny. Dlaczego? Bo tak mi się podobało. Siadam i biorę głęboki oddech. Jesteś obudzony na sto procent? Muszę zapytać cię o coś ważnego.Ogromne ziewnięcie rozlega się, gdy podnosi się do pozycjisiedzącej.Kołdra osuwa się na jego talię, a na widok jego nagiej klatkipiersiowej moje usta natychmiast robią się suche.Jest wyszlifowany jakdiament.Ostre krawędzie, błyszcząca skóra i czysta męskość. Co jest?  pyta senno-poważnym głosem.Nie istnieje absolutnie żaden sposób, który uchroniłby mój głos przeddesperacją, więc po prostu wyrzucam z siebie słowa i pozwalam imzawisnąć w powietrzu. Będziesz uprawiał ze mną seks?Po najdłuższym milczeniu, jakie można sobie wyobrazić, Garrettmarszczy czoło. Teraz?Pomimo zażenowania uwierającego mnie w żołądku nie mogępowstrzymać spontanicznego śmiechu. Nie.Nie teraz. Możecie mnie nazwać próżną istotą, aleodmawiam seksu z kimkolwiek, mając poranny oddech i łóżkowąfryzurę oraz niewydepilowane miejsca strategiczne [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •