Home HomeDarwin Charles O powstawaniu gatunków drogš doboru naturalnegoKarpyshyn Drew Darth Bane 01 Droga ZagładySalvatore Robert Tom 04 Droga do swituHoward Robert E. Conan Droga do tronudroga spolki na gielde duszekRobert Ludlum Droga do GandolfoCrichton Michael Czlowiek terminaldgGreen Roger Lancelyn Mity SkandynawskieMorrell Dav
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • karro31.htw.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Æwiczenie to nazywamy tak¿e “w³aœciw¹ kontemplacj¹".MAKSYMY NA DNI TYGODNIASOBOTAO³owiany Saturn przemawiaprzez drzewa ciemnego lasu,przez jod³y, buki i cyprysy:O, cz³owieku,czuj siê odpowiedzialny za potrzeby swego czasui ca³ej ludzkoœci.Ca³ym sercem i z ca³¹ powag¹ podejmij zadanie,które ¿ycie stawia przed tob¹.NIEDZIELAŒwietlisty wysoki jesion,drzewo z³otego S³oñca,przemawia tak oto:O, cz³owieku,b¹dŸ szczery i szlachetny.Nie marnuj siê na rzeczy niegodne ciebie.B¹dŸ œwiadom swego szlachectwa jako cz³owiek.PONIEDZIA£EKSrebrny Ksiê¿yc przemawiaw majowym czasie przez kwitn¹ce drzewo wiœni,którego kwiaty latem przynios¹ owoce:O, cz³owieku,na wzór roœliny przemieñ w sobie to, co ni¿sze,w to, co wy¿sze.Oczyœæ swe popêdy.Dojrzej i zbierz owoce ¿ycia.WTOREKMówi sêkaty d¹b,s³uga ¿elaznego Marsa:O, cz³owieku,miej korzenie w g³êbi i wspinaj siê wzwy¿.B¹dŸ silny i mocny.B¹dŸ wojownikiem, rycerzem i obroñc¹.ŒRODA¯ywy jak rtêæ Merkury przemawiaprzez ¿ywo rosn¹cy wi¹zi jego uskrzydlone nasiona:O, cz³owieku,poruszaj siê,b¹dŸ czynny, ¿ywy i szybki.CZWARTEKMówi jaworswymi rozpostartymi liœæmi,drzewo Jowisza, dla którego cyna jest œwiêta:O, cz³owieku,pokonaj poœpiech i gonitwê w sobie.Szukaj chwil spokoju,w których mo¿e zrodziæ siê dobroæ i m¹droœæ.PI¥TEKMiedziana Wenus przemawiaprzez dziewicz¹, lœni¹c¹ biel¹ brzozêo s³abychKorzeniach, która ch³onie wiele œwiat³a:O, cz³owieku,rozwijaj sw¹ duszê.Z czu³oœci¹ i mi³oœci¹ podziwiaj piêknoœæ œwiata.MEDYTACJE DZIENNE PO PRZEBUDZENIU:Piêkno - podziwiaæ,prawdê - chroniæ,szlachetnoœæ - czciæ,dobro - czyniæ;prowadziæ ludziw ¿yciu - ku celom,w dzia³aniu - ku prawoœci,w uczuciach - ku spokojowi,w myœleniu — ku œwiat³u.I uczyæ go ufnoœciw boskie w³adaniewe wszystkim, co jest:we wszechœwiecie,w g³êbi duszy ludzkiej.POWSTANIU:Zwyciêski duchu, p³omieniem swym spal niemoc trwo¿liwych dusz.Spal egoizm, rozpal wspó³czucie tak, by altruizm -strumieñ ¿ycia ludzkoœci -sta³ siê Ÿród³em Duchowego odrodzenia.PO ŒNIADANIU:O Duchu Bo¿y, wype³nij mnie, wype³nij mnie w mojej duszy, mojej duszy u¿ycz silnej mocy, silnej mocy tak¿e memu sercu, memu sercu, co ciê szuka, szuka ciê z g³êbok¹ têsknot¹, z g³êbok¹ têsknot¹ do zdrowia, do zdrowia i odwagi,odwagi, która przep³ywa przez moje cia³o, przep³ywa jak szlachetny dar Bo¿y, dar od ciebie, o Duchu Bo¿y, o Duchu Bo¿y, wype³nij mnie.PRZED OBIADEM:Noszê w sobie spokój,w sobie samym noszêsi³y, które daj¹ mi moc.Pragnê, by wype³ni³o mnieciep³o tych si³,chcê, by przeniknê³a mniemoc mojej woli.I chcê czuæ,jak spokój rozlewa siêw ca³ej mej istocie,kiedy zbieram siê,by znaleŸæ w sobieSpokój jako moc -przez potêgê mojego d¹¿enia.PO OBIEDZIE:Œwieci S³oñceciemnoœci materii;tak wszechzbawcza istota Duchaœwieciciemnoœci duszyw moim cz³owieczeñstwie.Kiedy tylko pomyœlêo mocy tej istoty,gor¹co i serdecznie,przeniknie mnie swym blaskiemz ca³¹ si³¹ po³udnia Ducha.PRZED KOLACJ¥:Sk³adam mój bólw d³onie zachodz¹cego S³oñca,wszystkie moje troskisk³adani na jego œwietlistym ³onie.Oczyszczone przez œwiat³o,przemienione przez mi³oœæ,powracaj¹ do mniejako pomocne myœli,jako moc do ofiarnych czynów.PO KOLACJI:W Duchu spoczywa³ zarodek mojego cia³a.I Duch da³ mojemu cia³uoczy zmys³owe,bym przez nie widzia³œwiat³o cia³.I Duch da³ mojemu cia³urozum i wra¿liwoœæ,uczucia i wolê,¿ebym przez nie postrzega³ cia³ai na nie dzia³a³.W Duchu spoczywa³ zarodek mojego cia³a.W moim ciele tkwi zarodek Ducha.I chcê daæ mojemu duchowi oczy nadzmys³owe,¿ebym widzia³ nimi œwiat³oœæ duchów.I chcê daæ mojemu duchowim¹droœæ, si³ê i mi³oœæ,¿eby przeze mnie dzia³a³y duchy,a ja bym sta³ siêœwiadomym siebie narzêdziemich czynów.W moim ciele tkwi zarodek Ducha.PRZED ZAŒNIÊCIEM:Spogl¹dam w ciemnoœæ:w niej powstaje œwiat³o,¯ywe œwiat³o.Kim jest to œwiat³o w ciemnoœci?To jestem ja sam, prawdziwy.Ta prawda mojego “ja"nie pojawia siê w moim ziemskim bycie.Jestem tylko jej obrazem.Odnajdê j¹ jednak,kiedy,o¿ywiony dobr¹ wol¹ wobec Ducha,przejdê przez bramê œmierci.VARIAMANTRA SAMOOBRONNAKryszta³owy kr¹gotacza mnie zewsz¹d, doko³a [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •