[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Æwiczenie to nazywamy tak¿e “w³aœciw¹ kontemplacj¹".MAKSYMY NA DNI TYGODNIASOBOTAO³owiany Saturn przemawiaprzez drzewa ciemnego lasu,przez jod³y, buki i cyprysy:O, cz³owieku,czuj siê odpowiedzialny za potrzeby swego czasui ca³ej ludzkoœci.Ca³ym sercem i z ca³¹ powag¹ podejmij zadanie,które ¿ycie stawia przed tob¹.NIEDZIELAŒwietlisty wysoki jesion,drzewo z³otego S³oñca,przemawia tak oto:O, cz³owieku,b¹dŸ szczery i szlachetny.Nie marnuj siê na rzeczy niegodne ciebie.B¹dŸ œwiadom swego szlachectwa jako cz³owiek.PONIEDZIA£EKSrebrny Ksiê¿yc przemawiaw majowym czasie przez kwitn¹ce drzewo wiœni,którego kwiaty latem przynios¹ owoce:O, cz³owieku,na wzór roœliny przemieñ w sobie to, co ni¿sze,w to, co wy¿sze.Oczyœæ swe popêdy.Dojrzej i zbierz owoce ¿ycia.WTOREKMówi sêkaty d¹b,s³uga ¿elaznego Marsa:O, cz³owieku,miej korzenie w g³êbi i wspinaj siê wzwy¿.B¹dŸ silny i mocny.B¹dŸ wojownikiem, rycerzem i obroñc¹.ŒRODA¯ywy jak rtêæ Merkury przemawiaprzez ¿ywo rosn¹cy wi¹zi jego uskrzydlone nasiona:O, cz³owieku,poruszaj siê,b¹dŸ czynny, ¿ywy i szybki.CZWARTEKMówi jaworswymi rozpostartymi liœæmi,drzewo Jowisza, dla którego cyna jest œwiêta:O, cz³owieku,pokonaj poœpiech i gonitwê w sobie.Szukaj chwil spokoju,w których mo¿e zrodziæ siê dobroæ i m¹droœæ.PI¥TEKMiedziana Wenus przemawiaprzez dziewicz¹, lœni¹c¹ biel¹ brzozêo s³abychKorzeniach, która ch³onie wiele œwiat³a:O, cz³owieku,rozwijaj sw¹ duszê.Z czu³oœci¹ i mi³oœci¹ podziwiaj piêknoœæ œwiata.MEDYTACJE DZIENNE PO PRZEBUDZENIU:Piêkno - podziwiaæ,prawdê - chroniæ,szlachetnoœæ - czciæ,dobro - czyniæ;prowadziæ ludziw ¿yciu - ku celom,w dzia³aniu - ku prawoœci,w uczuciach - ku spokojowi,w myœleniu — ku œwiat³u.I uczyæ go ufnoœciw boskie w³adaniewe wszystkim, co jest:we wszechœwiecie,w g³êbi duszy ludzkiej.POWSTANIU:Zwyciêski duchu, p³omieniem swym spal niemoc trwo¿liwych dusz.Spal egoizm, rozpal wspó³czucie tak, by altruizm -strumieñ ¿ycia ludzkoœci -sta³ siê Ÿród³em Duchowego odrodzenia.PO ŒNIADANIU:O Duchu Bo¿y, wype³nij mnie, wype³nij mnie w mojej duszy, mojej duszy u¿ycz silnej mocy, silnej mocy tak¿e memu sercu, memu sercu, co ciê szuka, szuka ciê z g³êbok¹ têsknot¹, z g³êbok¹ têsknot¹ do zdrowia, do zdrowia i odwagi,odwagi, która przep³ywa przez moje cia³o, przep³ywa jak szlachetny dar Bo¿y, dar od ciebie, o Duchu Bo¿y, o Duchu Bo¿y, wype³nij mnie.PRZED OBIADEM:Noszê w sobie spokój,w sobie samym noszêsi³y, które daj¹ mi moc.Pragnê, by wype³ni³o mnieciep³o tych si³,chcê, by przeniknê³a mniemoc mojej woli.I chcê czuæ,jak spokój rozlewa siêw ca³ej mej istocie,kiedy zbieram siê,by znaleŸæ w sobieSpokój jako moc -przez potêgê mojego d¹¿enia.PO OBIEDZIE:Œwieci S³oñceciemnoœci materii;tak wszechzbawcza istota Duchaœwieciciemnoœci duszyw moim cz³owieczeñstwie.Kiedy tylko pomyœlêo mocy tej istoty,gor¹co i serdecznie,przeniknie mnie swym blaskiemz ca³¹ si³¹ po³udnia Ducha.PRZED KOLACJ¥:Sk³adam mój bólw d³onie zachodz¹cego S³oñca,wszystkie moje troskisk³adani na jego œwietlistym ³onie.Oczyszczone przez œwiat³o,przemienione przez mi³oœæ,powracaj¹ do mniejako pomocne myœli,jako moc do ofiarnych czynów.PO KOLACJI:W Duchu spoczywa³ zarodek mojego cia³a.I Duch da³ mojemu cia³uoczy zmys³owe,bym przez nie widzia³œwiat³o cia³.I Duch da³ mojemu cia³urozum i wra¿liwoœæ,uczucia i wolê,¿ebym przez nie postrzega³ cia³ai na nie dzia³a³.W Duchu spoczywa³ zarodek mojego cia³a.W moim ciele tkwi zarodek Ducha.I chcê daæ mojemu duchowi oczy nadzmys³owe,¿ebym widzia³ nimi œwiat³oœæ duchów.I chcê daæ mojemu duchowim¹droœæ, si³ê i mi³oœæ,¿eby przeze mnie dzia³a³y duchy,a ja bym sta³ siêœwiadomym siebie narzêdziemich czynów.W moim ciele tkwi zarodek Ducha.PRZED ZAŒNIÊCIEM:Spogl¹dam w ciemnoœæ:w niej powstaje œwiat³o,¯ywe œwiat³o.Kim jest to œwiat³o w ciemnoœci?To jestem ja sam, prawdziwy.Ta prawda mojego “ja"nie pojawia siê w moim ziemskim bycie.Jestem tylko jej obrazem.Odnajdê j¹ jednak,kiedy,o¿ywiony dobr¹ wol¹ wobec Ducha,przejdê przez bramê œmierci.VARIAMANTRA SAMOOBRONNAKryszta³owy kr¹gotacza mnie zewsz¹d, doko³a
[ Pobierz całość w formacie PDF ]