[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z tyłu dobiegał nieustanny śpiew ze świątyń, raz głośniej, raz ciszej, w zależności od kaprysów wiatru; długo nie zwracałem na to uwagi, a potem nagle słyszałem go znowu i uzmysławiałem sobie, że nie milknie ani na chwilę.Pieśni ku czci Artemidy, Aresa i całej plejady innych bogów rywalizowały o dostęp do uszu na Olimpie, czasem zderzając się ze sobą w ostrym dysonansie, a czasem zlewając się w przypadkowej harmonii o nieziemskim pięknie.My zaś, jak chyba wszyscy na murach, rozpoczęliśmy dyskusję na temat bieżących i przyszłych wydarzeń.– Na to właśnie czekali Apollonides i Wielka Rada, na przybycie tych okrętów Pompejusza – rzekł Hieronimus.– Jeżeli blokada nie zostanie przełamana, upadek miasta będzie tylko kwestią czasu.Nawet gdyby Treboniuszowi nie udało się przedrzeć przez mury, to głód wykona za niego całą robotę.A już się zaczął.Wyobraź sobie, że mówi się nawet o zmniejszeniu moich przydziałów.Moich, Ofiarowanego! To świadczy, jak drastyczna jest sytuacja.– Na murze niedaleko od nas słychać było nieustający płacz dziecka, być może właśnie z głodu.Hieronimus westchnął.– Widziałeś, jak obie floty wypływają, Gordianusie.Ile naliczyłeś massylskich galer?– Osiemnaście, do tego kilka mniejszych jednostek.– A rzymskich?– Też osiemnaście.– Wieść niesie, że flota Pompejusza liczy także osiemnaście okrętów.Nie wątpię, że kapłani doszukają się jakiegoś mistycznego znaczenia w tych liczbach! Ale w praktyce oznacza to, że połączone siły Pompejusza i nasze dwukrotnie przewyższają flotę Cezara.Czysta przewaga, jaką doceniłby każdy gracz.Tylko że już widzieliśmy, co się dzieje, kiedy massylskie galery walczą z galerami Cezara, chociaż te ostatnie zostały zbudowane w pośpiechu i obsadzone przez piechotę.Katastrofa dla Massilii! No, co prawda odsiecz od Pompejusza powinna zapewnić co najmniej wyrównanie sił.ale dlaczego jej dowódca zakotwiczył aż pod Taurois? Czemu nie przypłynął prosto do Massilii, skoro zamierza przełamać blokadę? Coś mi nie gra z tą tak zwaną odsieczą.Wiecie, co myślę? Oni chyba są w drodze do Hiszpanii, żeby dołączyć do tamtejszej floty Pompejusza, a ten przystanek nieopodal Massilii to tylko kurtuazyjna wizyta; chcą sprawdzić, z której strony wiatr wieje i jakie niesie zapachy.Och, oczywiście udzielą pomocy.dopóki nie będzie to zbyt duży wysiłek.Ale jak będą się bić, kiedy się przekonają, z jakimi wojownikami mają do czynienia, i gdy ich własna krew zacznie barwić morze? Hej, co to jest?Hieronimus wyciągnął z sakwy kolejny nadziewany daktyl, przyjrzał mu się z niesmakiem i cisnął w morze.Usłyszałem cichy jęk Dawusa, a zaraz potem burczenie w jego brzuchu.– Może masz rację, Hieronimusie – powiedziałem.– Ale możesz się też mylić.Wyobrażam sobie inny scenariusz.Będzie bitwa i okręty Cezara zostaną zniszczone.Dlaczego nie? Pompejusz ma równie sprytnych oficerów i bitne załogi.Blokada zostanie przerwana, Wielka Rada odzyska kontrolę nad morzem i wybrzeżem.Statki handlowe będą mogły swobodnie zawijać do Massilii.Miejskie spichrze zostaną uzupełnione, koniec z głodem.Dopóki mury wytrzymają, będzie można odpierać ataki Treboniusza bez końca.Albo jeszcze lepiej: jeśli te osiemnaście okrętów Pompejusza przywiozło żołnierzy, Domicjusz z Apollonidesem mogliby się pokusić o kontratak i zmusić Treboniusza do wycofania się, a nawet go rozbić.Jeśli Massilia zostanie bezpieczną twierdzą Pompejusza, Cezar będzie miał odciętą drogę powrotną do Italii.Może zostać w Hiszpanii jak w pułapce.Pompejusz tymczasem mógłby zebrać swoje siły z Grecji i Azji, popłynąć z powrotem do Italii i zaatakować Marka Antoniusza.– Może.mógłby.a co, jeśli.? – Hieronimus pokręcił głową.– We wszechświecie rządzonym przez kapryśnych bogów wszystko jest możliwe.Ale zamknij oczy.Co słyszysz? Dziecko płacze, bo jest głodne.To Apollonides i Rada są za to odpowiedzialni.Kiedy Cezar zastukał do naszych, bram, dokonali wyboru.który okazał się zły.Wtedy trzeba było szukać boskiej mądrości! Teraz jest na to za późno.Tak spędziliśmy ten długi dzień, rozprawiając o polityce i o wojnie.Kiedy te tematy straciły świeżość, podjęliśmy inne: nasze ulubione greckie tragedie i rzymskie komedie, względne zalety różnych filozofii, porównanie prozy Cezara i Cycerona.Hieronimus był zawołanym adwersarzem.Po jakiejkolwiek stronie bym się opowiedział, on wybierał przeciwną i najczęściej mnie pokonywał.Jego przewaga polegała na tym, że najwyraźniej miał każdy temat opanowany na świeżo, jak uczeń pochłonięty studiami
[ Pobierz całość w formacie PDF ]