[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Rozpoczęła się także operacja “Loch Torridon".Victor na całe tygodnie wyjeżdżał z ich miniaturowego domku w Oxfordshire, zostawiając w nim Jane zupełnie spokojny o jej bezpieczeństwo.Teague przeniósł sztab operacji do podziemi MI-6.Dzień i noc nie różniły się teraz niczym.Praca wrzała dwadzieścia cztery godziny na dobę.Jedni wertowali i uzupełniali kartoteki, obsługiwali radiostacje krótkofalowe i skomplikowaną aparaturę do idealnego podrabiania dokumentów wymaganych na terytoriach okupowanych przez Niemcy: pozwoleń na pracę i podróżowanie, zaświadczeń Ministerstwa Uzbrojenia i Przemysłu Rzeszy.Inni w podziemiach otrzymywali instrukcje od kapitanów Fontine'a i Stone'a.Po czym wysyłano ich do Lakenheath i dalej.I coraz częściej się zdarzało, że wysyłanym był sam Victor.W takich wypadkach za każdym razem na nowo docierała do niego prawda słów Teague'a: “Bezpieczeństwo twojej żony ma bezpośredni wpływ na stan twojego umysłu.Ty masz zrobić swoje; ja też zrobię swoje".Jane była poza zasięgiem maniaków z Rzymu czy zakonu Ksenopy.Tylko to miało znaczenie.Przesyłka z Salonik stała się dziwacznym, bolesnym wspomnieniem.A wojna trwała.24 sierpnia 1940Antwerpia, Belgia(Przechwycony duplikat depeszy dowódcy sił okupacyjnych Antwerpii do ministra uzbrojenia Rzeszy, Speera.) W całym węźle kolejowym Antwerpii panuje jeden wielki chaos.Na skutek niedbalstwa w wystawianiu dokumentów spedycyjnych pociągi dostawcze przejeżdżające przez Skaldę są notorycznie przeładowane, co spowodowało już kilka pęknięć konstrukcji mostu.Rozkłady jazdy i kody sygnalizacyjne zmienia się bez należytego uprzedzenia.A wszystko z winy urzędów zatrudniających wyłącznie niemiecki personel! Sugestie sabotażu są zupełnie niedorzeczne.Nie ma w tym żadnego udziału wroga.Pociągi z przeciwnych kierunków spotykają się na tym samym torze! Zestawy towarowe podstawia się do załadunku na bocznice, gdzie nie ma żadnych ciężarówek! Żadnych ładunków! Nie można już dłużej tolerować tej sytuacji, toteż zmuszony jestem nalegać, aby Ministerstwo nieco staranniej koordynowało.19 września 1940Francja(Wyjątki z listu otrzymanego przez biuro prawne II Dowództwa Gesetzbuch Besitzergreifung od niejakiego pułkownika Grepschedita z Yerdun nad Mozą.) Uzgodniono, że przygotujemy szczegółowe prawo okupacyjne do rozstrzygania sporów pomiędzy nami i pokonanymi, którzy złożyli broń.Rozesłaliśmy odpowiednie zarządzenia.Tymczasem natrafiliśmy wiośnie na jakieś dodatkowe zarządzenia — wydane przez wasze biuro — sprzeczne z całymi paragrafami zarządzeń wydanych przez nas.Toczymy nieustanne spory nawet z tymi, którzy przywitali nas z otwartymi ramionami! Cale dni marnotrawimy na procesowanie się z okupowanymi.Nasi oficerowie muszą łamać głowę nad sprzecznymi rozkazami przywożonymi przez waszych kurierów, a wszystkie one noszą odpowiednie podpisy i są uprawomocnione waszymi pieczęciami.W całym biurze aż wrze z powodu tych sprzeczności.Zaczynamy odchodzić od zmysłów.20 marca 1940Berlin, Niemcy(Fragmenty stenogramu spotkania rachmistrzów bilansowych Ministerstwa Finansów z wyższymi urzędnikami Reichsordnung.Zapis usunięty — zastąpiony innym.).Przyczyn nie kończących się kłopotów wojsk artyleryjskich należy doszukiwać się w uporczywie błędnych alokacjach funduszy Ministerstwa.Rachunki pozostają całymi miesiącami nie uregulowane, sumy wypłat są błędnie naliczane, fundusze przekazywane do niewłaściwych składów wojskowego zaplecza — często do niewłaściwych sektorów geograficznych! Całe bataliony zalegają z wypłatą żołdu, ponieważ pieniądze na to przeznaczone wysłano do jakiegoś miasteczka w Jugosławii zamiast do Amsterdamu!.23 czerwca 1941Brześć Litewski, Front Rosyjski(Depesza kurierska od generała Guderiana do jego dowódcy, generała Boćka w jego kwaterze nad rzeką Prypeć w Polsce.Depesza przejęta w Białymstoku.Nie dostarczona.).Po dwóch dniach ofensywy znajdujemy się w odległości czterdziestu ośmiu godzin od Mińska! Przekroczenie Dniepru jest kwestią tygodnia, Don i Moskwa leżą niewiele dalej! Tempo naszego natarcia wymaga środków błyskawicznej lączności, głównie radiowej, a tymczasem mamy coraz więcej kłopotów z naszymi radiostacjami.Zwłaszcza, jak podpowiadają mi inżynierowie, ze skalowaniem częstotliwości.Ponad polowa naszych dywizyjnych radiostacji jest nieprecyzyjnie wyskalowana.Trzeba podejmować niezwykle środki ostrożności, by nie wysyłać informacji na niezamierzonych częstotliwościach, nierzadko częstotliwościach wykorzystywanych przez wroga! Jest to wada fabryczna.Cały problem w tym, że nie sposób stwierdzić, które urządzenie zostało błędnie wyskalowane.Ja sam próbowałem nawiązać łączność z Kleistem na południowym skrzydle Rundstedta, a połączyłem się z naszymi siłami we wschodniej Litwie.2 lutego 1942Berlin, Niemcy(Nota usunięta z teki korespondencyjnej Manfrida Probsta, wyższego urzędnika Reichsindustrie, wysłana przez Hiru Kayanakę, attache ambasady Cesarstwa Japonii w Berlinie.) Szanowny Reichsoffizielł Probst.Skoro łączą nas teraz nie tylko wspólne przekonania, lecz także walka ze wspólnym wrogiem, powinniśmy zrobić wszystko co w naszej mocy, by osiągnąć perfekcję, jakiej oczekują od nas nasi przywódcy.Przejdę jednak do spraw konkretnych.Jak Panu wiadomo, Szanowny Panie, nasze rządy podjęły prowadzenie wspólnych doświadczeń nad udoskonaleniem techniki radarowej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]