Home HomeAlfred Assollant Niezwykłe choć prawdzie przygody kapitanaSzklarski Alfred Sobowtor profesora Rawy (SCAN dAlfred Szklarski Tomek Wsrod Lowcow GlowSzklarski Alfred Tomek na wojennej sciezce (SCANAlfred Szklarski Tomek w Gran Chaco (2)de musset alfred spowiedŸ dziecięcia wiekuAlfred Szklarski Tomek w Krainie KangurowAlfred Hitchcock Tajemnica czlowieka z bliznaSzklarski Alfred Sobowtor profesora RawyWiktor Suworow Akwarium
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ps3forme.xlx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Och, ale w istocie, może i nie! Och, Boże, nie, on nie umarł, uciekajmywraca na skałęPater noster qui es.Ubicawyswobadzając sięGdzie on jest?UbuOch, Boże! Ona jeszcze tu! Głupia kreaturo, nie ma więc sposobu uwolnić się od ciebie? Czyumarł ten niedzwiedz?UbicaTak, ośle głupi, jest już całkiem zimny.Jak on tu przyszedł?UbuzawstydzonyNie wiem.Ha, tak, wiem! Chciał zjeść Piłę i Kotysa, i ja go zabiłem ciosem Pater Noster.73 UbicaPiła, Kotys, Pater Noster! Co to ma wszystko znaczyć? Mój fynans zwarjował!UbuZciśle mówię.A ty jesteś głupia gęś.UbicaOpowiedz mi swoją wyprawę, Ubu.UbuOch, do licha, nie.To za długie.Tyle wiem, że, mimo mojego niezaprzeczonego męstwa,wszyscy mnie sprali.UbicaJak to, nawet Polacy?UbuKrzyczeli:  Niech żyje Wacław i Byczysław ! Myślałem, że mnie rozedrą.Och! wściekli się izabili mi Reńskiego.UbicaTo mi jedność.Wiesz, że Byczysław zabił palotyna %7łyrona.UbuTo mi jedność.A potem zabili mi biednego Lacsyego.UbicaTo mi jedność.UbuOch, ale mniejsza z tem, chodz tutaj, ścierko.Na kolana przed swoim panemchwyta ją i rzuca na kolanaDostąpisz ostatecznych męczarni.UbicaHu, hu, panie Ubu!UbuOch! och! Skończysz wreszcie? Ja zaczynam: skręcenie nosa, wyrwanie włosów, wniknięciedrewnianego koniuszczka w oszy, ekstrakcja mózgu przez piętę, szarpanie tyłka, zniesienieczęściowe a nawet całkowite szpiku pacierzowego (gdybyż można jej wyjąć szpikulec z cha-rakteru!), nie zapominając o otwarciu pęcherza pławnego i w końcu wielkie odszyjenie naśla-dowane z Jana Chrzciciela, wszystko dobyte z Pisma Zwiętego tak z dawnego jak z nowegoTestamentu, uporządkowanego, poprawionego i udoskonalonego przez tu obecnego mistrzafynansów! Smakuje ci, ty kiszko podgardlana?UbicaAaski, mości Ubuwielki zgiełk u wejścia do groty.74 Scena drugaCiż i Byczyslaw, który wpada z żołnierzami do groty.ByczysławNaprzód, przyjaciele! Niech żyje Polska!UbuOch! och! zaczekaj trochę, panie Poloński.Zaczekaj, aż ja skończę z moją panią połowińską.Byczysławuderzając goMasz, tchórzu, dziadu, dziadu, obwiesiu, niedowiarku, turku!Ubuuderzając go wzajemMasz! Polonjuszu, pijaku, bękarcie, huzarze, tatarze, smrodzie, szpiegu, sufraganie, komuni-sto!Ubicabijąc go równieżMasz, kapłonie, wieprzu, zdrajco, histrjonie, wałkoniu, łajdaku, plugawcze, polowcze!żołnierze rzucają się na państwa Ubu, którzy bronią się jak mogą.UbuBoże! Co za przemoc!UbicaMamy jeszcze kopyta, panowie Polacy.UbuNa moją zieloną świeczkę, czy to się skończy wreszcie, kroćsetkroć? Jeszcze jeden? Och,gdybym miał tutaj mojego konia fynansowego.ByczysławWalcie, walcie tęgo.Głos zza scenyNiech żyje ojciec Ubu.Naprzód, przybywajcie, potrzeba was tutaj, panowie od fynansówwchodzą palotyni i rzucają się w utarczkęKotysZa drzwi Polaków.PiłaHu! hu! widzimy was znowu, panowie fynanse.Naprzód, nacierajcie dzielnie, pchając się dodrzwi; skoro raz będziemy na dworze, wystarczy drapnąć.75 UbuOch! to moja specjalność, Och! jak on grzmoci.ByczyaławBoże, jam ranny.Stanisław LeszczyńskiTo nic, Najjaśniejszy Panie.ByczysławNie, tylko zamroczony.Jan SobieskiWalcie, walcie tęgo, te dziady pchają się do drzwi.PiłaOdwagi, sire Ubu.UbuOch! zrobiłem w majtki.Naprzód kroćkrocidjasków.Zabijajcie, krwawcie, obdzierajcie zeskóry, miażdżcie, na moje rogi królewskie.Uff! maleją!KotysJest już tylko dwóch do pilnowania drzwi.Ubuzabijając ich niedzwiedziemJeden, masz! drugi, masz! Uf! jestem na dworze.Uciekajmy! Za mną, kto żyw, a prędko!Scena trzeciaScena przedstawia pola Liwonji pokryte śniegiem.Oboje Ubu i ich świta w ucieczce.UbuHa! sądzę, że wyrzekli się pościgu.UbicaTak, Byczysław pojechał się koronować.UbuNie zazdroszczę mu jego korony.UbicaMasz wielką rację, Ubuznikają w oddali.76 Scena czwartaPokład statku płynącego Bałtykiem.Na pokładzie Ubu i cała jego banda [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •