Home HomeFrank J. Williams, William D. Pederson Lincoln Lessons, Reflections on America's Greatest Leader (2009)Frank Cass Britain and Ballistic Missile 1942 2002Brian Herbert & Kevin J. Anderson Dune House HarkonnenDikotter Frank Wielki głódFenix 1'91Mitologia germanskaClancy Tom Niedzwiedz i smokClarke Arthur C Tajemnica Ramy (SCAN dal 1137)arrowhrt (2)Lumley Brian Nekroskop III
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Przypominał o czymś, na co były szczególnie wrażliwe."W głębi ducha jesteśmy arystokratkami i to nasze potomstwo ma odziedziczyć tron.Tak, jesteśmy na to podatne, a Miles Teg może sta­nowić najlepszy przykład."Bellonda znalazła zwykłe krzesło i usiadła, patrząc teraz Tarazie prosto w twarz.- W kulminacyjnym momencie Rozproszenia - powiedziała - traciłyśmy około dwudziestu procent naszych nieudacznic.- To nie one teraz do nas wracają.- Ale Tyran musiał wiedzieć, że to nastąpi!- Rozproszenie było jego celem, Bell.To była jego Złota Droga, ocalenie dla ludzkości.- Ale wiemy, co myślał o Tleilaxanach, a mimo to nie wytępił ich.Mógł, a nie zrobił tego!- Pragnął różnorodności.Bellonda huknęła pięścią w stół.- I z pewnością ją dostał!- Przerabiałyśmy już te wszystkie tezy tysiące razy, Bell, i nadal nie widzę, w jaki sposób mogłybyśmy wykręcić się z tego, co zrobiła Odrade.- Poddaństwo!- Wcale nie.Czy jakikolwiek władca przed Tyranem miał nad na­mi absolutną władzę? Nie! Nawet Muad'Dib!- Wciąż tkwimy w pułapce Tleilaxan.Powiedz, dlaczego Tleilaxanie nadal produkują jego ulubionego gholę? Minęły wieki, a ghola ciągle wyskakuje z tych ich zbiorników jak diabełek z pudełka!- Uważasz, że Tleilaxanie dalej wypełniają tajny rozkaz Tyrana? W takim razie przemawiasz na korzyść Odrade.Stworzyła dla nas wymarzone warunki, żeby to zbadać.- Nic takiego nie rozkazał! Po prostu sprawił, że ten konkretny ghola stał się szczególnie atrakcyjny dla Bene Tleilax.- A dla nas nie?- Matko Przełożona, musimy niezwłocznie wydostać się z matni Tyrana! I to możliwie najprostszą metodą!- Decyzja należy do mnie, Bell.Nadal skłaniam się ku ostrożne­mu przymierzu.- Wobec tego pozwól nam zabić gholę.Sheeana może mieć dzie­ci.Mogłybyśmy.- To nigdy nie był czysto genetyczny projekt, ani teraz, ani przed­tem!- Ale mógłby być.A jeżeli mylnie oceniasz potęgę jasnowidzenia Atrydów?- Każda twoja propozycja zmierza do odcięcia się od Rakis i od Tleilaxu, Bell.- Zakon przetrwa pięćdziesiąt pokoleń na naszych obecnych za­pasach melanżu.Dłużej, jeśli będziemy go racjonować.- Uważasz, że pięćdziesiąt pokoleń to długo, Bell? Nie rozu­miesz, że właśnie dlatego, że tak myślisz, nie siedzisz teraz na moim krześle?Bellonda gwałtownie odsunęła się od stołu.Krzesło zazgrzytało o podłogę.Taraza widziała, że jej nie przekonała.Bellondzie nie wol­no już ufać.Być może to ona będzie musiała ponieść śmierć.A gdzie w tym wszystkim jest szlachetny cel?- To do niczego nie prowadzi - powiedziała Taraza.- Zostaw mnie samą.Kiedy Bellonda wyszła, Matka Przełożona ponownie zaczęła roz­myślać nad raportem Odrade.Budził najgorsze przeczucia.Nic dziw­nego, że Bellonda i inne reagowały tak gwałtownie.Ale to wskazywa­ło na groźne osłabienie kontroli.Jeszcze nie czas spisywać ostatnią wolę i testament Bene Gesserit.Co dziwne, Odrade i Bellonda obawiały się tego samego, ale lęk prowadził je do krańcowo różnych decyzji.Przesłanie, zamknięte w skałach Rakis, w interpretacji Odrade dźwięczało starą przestrogą:To także przeminie."Czy teraz mamy zginąć, zgniecione przez zachłanne hordy Roz­proszonych?"Ale tajemnica aksolotlowych zbiorników była już na wyciągnięcie ręki.Jeśli to zdobędziemy, nic już nas nie powstrzyma!"Taraza powiodła wzrokiem po swoim pokoju.Potęga Bene Gesse­rit wciąż istniała.Kapituła ukryta była za murem statków pozaprzestrzennych, a jej położenie zapisane tylko w mózgach ludzi Tarazy.Była niewidzialna.Jak dotąd.Zawsze mógł się zdarzyć wypadek.Taraza wyprostowała ramiona."Spraw sobie tarczę, ale nie żyj w jej cieniu, nie skradaj się chyłkiem." Litania Przeciw Strachowi by­ła bardzo przydatna w rozpędzaniu cieni.Gdyby wiadomość, z której wynikało, że Tyran nadal prowadzi swoją Złotą Drogę, przysłał jej ktokolwiek inny, a nie akurat Odrade, bałaby się mniej.Ten przeklęty atrydzki dar!"Nie więcej, niż podziemna społeczność?"Taraza zazgrzytała zębami w bezsilnej złości [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •