[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Śmierć szeregowca z Sarajewa, który w porywie gniewu podniósł rękę na dowodzącego oficera i został rozstrzelany, a także wszystkie inne egzekucje dokonane jako przykładna kara w imię cesarza-króla i dla dobra ojczyzny - uznać by wtedy należało za pospolite zbrodnie, gdyby istotnie Peter Dorfrichter został przez trybunał uniewinniony.Kunze nie miał wątpliwości, że niektórym członkom trybunału dano już do zrozumienia, że wyrok uniewinniający ucieszyłby Franciszka Ferdynanda, zastanawiał się więc, jak się ów konflikt między służalczością a moralną prawością zakończy.Przewodniczący rozprawie pułkownik spytał członków trybunału, czy w pełni pojmują istotny przedmiot rozprawy i czy może potrzebne im są jakieś dodatkowe informacje lub wyjaśnienia - na co w odpowiedzi jeden z podporuczników prosił kapitana Kunze o ponowne odczytanie zeznań szeregowca Boki dotyczących wydarzenia na plaży w Castelnuovo, a także oświadczenie samego oskarżonego związane z tym wydarzeniem i udział w nim kapitana Madera.Kunze spełnił jego prośbę, wtedy z kolei pułkownik prosił o wyjaśnienie okoliczności zabrania porucznikowi Vaniniemu pałeczek cyjanku przez Dorfrichtera, toteż Kunze odczytał odpowiedni ustęp z akt sprawy.Zaraz potem pułkownik ogłosił formalne badanie przedmiotu sprawy za zakończone, podziękował Kunzemu za wzorowe przeprowadzenie dochodzenia i wstępnej rozprawy oraz zapowiedział gotowość trybunału do starannego rozważenia wszystkich argumentów i orzeczenia wyroku.Wojskowy Kodeks Karny ustawowo wymagał, by każdy z siedmiu członków pozostał teraz czas jakiś zamknięty w osobnym pomieszczeniu, by mógł w samotności zastanowić się głęboko, słuchając tylko głosu własnego sumienia, i podjąć własną niezależną decyzję.Wtedy dopiero mógł zapukać do drzwi, by oznajmić o tym fakcie strażnikowi, stojącemu pod drzwiami.Musiał jednakże pozostać w zamknięciu do chwili, aż reszta członków trybunału także poweźmie ostateczną decyzję.Pięć minut po jedenastej siedmiu oficerów, pod wodzą pułkownika, pojawiło się na powrót w sali obrad.Znużony kapitan Kunze, który oczekiwał ich przeszło godzinę, przebiegł wzrokiem po twarzach tych ludzi.Teraz mieli oni rozstrzygnąć nie tylko o losie Dorfrichtera, lecz i jego własnym.Podczas, gdy tamci borykali się z werdyktem, on miał czas, by zastanowić się nad sobą.Wiedział, że musi znaleźć wyjście z labiryntu swoich własnych spraw i rozterek, ale przede wszystkim z miękkiego łóżka żony, pachnącego bzem i kwaśnym mlekiem.Musiał dojść nie tylko do ładu z samym sobą, ale i do tego, by zaakceptować siebie takim, jakim jest, i doznać uczucia ulgi.Zająwszy miejsca przy stole, wszyscy członkowie trybunału czekali na dalsze instrukcje ze strony kapitana Kunze, który niebawem ujawnił im zasady procedury głosowania.Każdy członek trybunału, włącznie z nim samym, miał prawo do jednego głosu, z wyjątkiem przewodniczącego, który miał prawo do dwóch.Głosowanie zaczynało się od najniższego rangą oficera, który mógł swobodnie wypowiedzieć swój werdykt surowszy lub łagodniejszy od żądanego przez prokuratora, nie będąc zmuszonym ani tłumaczyć, ani usprawiedliwiać swej decyzji.Po nim głosowali następni rangą oficerowie; pułkownik jako przewodniczący na końcu, a po nim jako ostatni głosował już tylko prokurator wojskowy.Jeśli werdykty różniły się, grupowano je osobno zaczynając od łagodniejszych, a na najsurowszych kończąc, z tym że piąty w kolejności werdykt, zgodnie z zasadą, przyjmowano za ostateczny.Członkowie trybunału wojskowego zobowiązani byli przysięgą do trzymania na zawsze w tajemnicy treści poszczególnych werdyktów jak również stosunku głosów.Na dany przez pułkownika znak wstał najmłodszy podporucznik i wyrzucił z siebie: „niewinny”, po czym opadł na krzesło i patrzył wyzywająco na rzędy pustych ławek, jakby z tej strony oczekując protestu.Głos o uniewinnienie sprawił, że zapadła śmiertelna cisza.W końcu kapitan skinął głową pułkownikowi, który z kolei obrócił się w stronę drugiego z podporuczników, który wstał i powiedział: „winny, dwadzieścia lat więzienia”.Następni rangą porucznicy także uznali Dorfrichtera winnym, ustalając jednak dziesięć lat więzienia, jako dostateczną karę.Młody kapitan uniewinnił Dorfrichtera.Reszta trybunału zaakceptowała stanowisko Kunzego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]