Home HomeEuropean Cinema and Intertextuality His Ewa MazierskaBialolecka Ewa Kamien na szczycieEwa Bialolecka Tkacz IluzjiBialolecka Ewa Tkacz IluzjiPetersin Thomas Ogrodnik Szoguna ( 18) (2)Asimov Isaac Agent Fundacji (2)Saylor Steven Zagadka KatylinyNino Cocchiarella Formal Ontology and conceptual realismFeist R.E Adept magiiMagdalena Zimny Louis Pola
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • styleman.xlx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .-palenie jest główną przyczyną rozwoju chorób nowotworowych.- jeżeli chcesz być zdrowy, cieszyć się wnukami- NIE PAL.- paląc, niszczysz nie tylko swoje zdrowie, ale i zdrowie rodziny.- nigdy nie pal przy dzieciach, zabierasz wówczas zdrowie tym, których najbardziej kochasz!- uczciwy palacz nie pali w obecności niepalących, dym z „drugiej ręki" też zawiera substancje rakotwórcze.ROZDZIAł.XIPIJ Z UMIAREM!radzi prof.drhab.med.Marek Jarema-Panie profesorze, dlaczego Polak nie potrafi pić z umiarem?Ponieważ ostatnie 200 lat naszej historii go do tego nie skłaniało, ale nie tylko! Alkohol jest wpisany w naszą kulturę, to najstarszy znany środek przeciwlękowy.A my, Polacy, mieliśmy się czego bać w ostatnich dwu stuleciach.- Czyżby Pan usprawiedliwiał ten polski ciąg do wódki?Absolutnie nie, ja tylko stwierdzam fakty.Historia Polski to dramaty powstań i wojen, to życie pod zaborami, pod butem okupanta i tzw.sojusznika.Ludzie w trudnych sytuacjach życiowych starają się jak potrafią rozładowywać napięcia, a alkohol stwarza takie możliwości.Po wypiciu kilku kieliszków wódki przestajemy się bać, ogarnia nas radość, czujemy się silni, odważni i gotowi do brania życia za bary.Jest to oczywiście iluzja.Ten stan szybko mija, pojawiają się natomiast dość przykre objawy przedawkowania alkoholu: bóle głowy, nudności, popadamy w stan depresyjny i aby się go pozbyć, sięgamy po.następny kieliszek.Tak rodzi się uzależnienie.Z czasem aby żyć, musimy pić!- Kilka milionów Polaków tak żyje.Proszę pani, to nie jest życie, to nawet nie jest wegetacja.Alkoholizm, bo o nim mowa, jest ciężką chorobą całej rodziny.Jeżeli ojciec lub matka pije nałogowo, pozostali członkowie rodziny także cierpią na syndrom choroby alkoholowej.Alkoholizm to uzależnienie, które charakteryzuje się utratą zdolności powstrzymania się od spożywania alkoholu.Aby więc zdobyć alkohol, alkoholik jest w stanie uczynić swojej rodzinie i społeczeństwu wiele zła.Alkoholizm to choroba i jako taka bardzo poważnie zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci z powodu choroby wieńcowej serca, nadciśnienia tętniczego i marskości wątroby.Jej leczenie jest bardzo trudne, wymaga kompleksowej terapii: pomocy psychoterapeuty i leków.W Polsce alkoholizm to bardzo poważny problem społeczny.- A jak dochodzi do uzależnienia?- Początkowo, po wypiciu kilku pierwszych kieliszków, mamy do czynienia z ostrą reakcją naszego organizmu.Alkohol, wchłaniając się do krwi z przewodu pokarmowego łatwo dochodzi do mózgu zaburzając działanie naszych komórek nerwowych (neuronów).Efekt jest natychmiastowy i wyraźnie odczuwalny, alkohol m.in.zwiększa uwalnianie en-dorfin w mózgu (endorfiny - substancje, które wywołują u człowieka m.in.poczucie zadowolenia, radości, szczęścia), co poprawia samopoczucie i zachęca do kontynuacji picia.Jeżeli sięgamy po butelkę alkoholu każdego dnia przez szereg miesięcy, nasz organizm przyzwyczaja się do regularnych dawek.Wzrasta nasza tolerancja na alkohol.Do wywołania tego samego efektu potrzebne są więc coraz większe jego ilości.Komórki naszego organizmu przystosowują się do coraz wyższego stężenia alkoholu we krwi i zaczynają normalnie pracować dopiero wówczas, kiedy osiągną to właśnie wysokie stężenie.Zaczynamy być uzależnieni.Dochodzi do sytuacji, kiedy człowiek nie może już normalnie funkcjonować bez codziennej dawki alkoholu.U osoby wolnej od nałogu wypicie kilku kieliszków wódki spowoduje zaburzenia w czynności mózgu, natomiast w przypadku osoby uzależnionej - mózg może funkcjonować „prawidłowo" tylko wówczas, kiedy jest „nasączony" alkoholem.I taki człowiek - jak już powiedziałem - aby żyć, musi pić!- A co się z nim dzieje, kiedy nie pije?- Kiedy osoba uzależniona przestaje pić, „przyzwyczajone" do codziennych dawek alkoholu komórki nerwowe mózgu stają się nadpobudliwe.Człowiek zaczyna odczuwać tzw.objawy abstynencyjne, bardzo trudne do zniesienia, szczególnie na początku, po odstawieniu kieliszka.Są to m.in.niepokój, bezsenność, lęk, stany depresyjne, drżenia, wzmożona potliwość, zaburzenia rytmu serca, napady padaczkowe, zaburzenia świadomości, a nawet halucynacje.Późniejszym, wielokrotnie nawracającym objawem jest „głód alkoholu" - czyli uczucie silnej potrzeby napicia się.Uczucie to jest tak silne, że bardzo często prowadzi do złamania abstynencji i powrotu do nałogu.Dlatego walka z alkoholizmem jest taka trudna!-Myślę, że nie pomaga w tej walce społeczne przyzwolenie napicie.W Polsce pijak traktowany jest jak „święta krowa".- Powiedziała pani „pijak".Pijak to nie to samo, co alkoholik.Alkoholik to człowiek uzależniony, a więc chory, tymczasem pijak to człowiek często zaglądający do kieliszka i takich mamy w Polsce większość.Sięganie po kieliszek jest w naszym kraju ciągle normą.Nie ma przecież uroczystości, no może poza pierwszą komunią, abyśmy nie „podlewali" jej alkoholem.Nie ma więc co się dziwić, że pijany traktowany jest z pewną pobłażliwością.Skoro zdecydowana większość społeczeństwa nie odmawia przy byle okazji alkoholu, to jak może krytykować tych, którzy aktualnie są pijani.Przecież każdy, kto pije, może się upić.To prawda, ale - chociaż powoli - zmieniają się obyczaje.Młodzi mężczyźni coraz częściej wybierają piwo.Młodzież w ogóle nie powinna pić.Im wcześniej człowiek sięga po alkohol, tym większe spustoszenie on czyni w jego organizmie.Po latach popijania piwka „wysiada" serce, wątroba, a granica, kiedy jeszcze jesteśmy wolni od nałogu, a kiedy już uzależnieni - trudna jest do ustalenia.Lepiej więc nie pić codziennie, także piwa.- Czy alkoholizm może być dziedziczny?- Stopień tolerowania alkoholu przez organizm jest indywidualny dla każdego człowieka i może być dziedziczony.Często się mówi, że Kowalski ma skłonność do alkoholu.Ta skłonność to jest właśnie stopień tolerancji organizmu Kowalskiego na alkohol.Jeden człowiek czuje się wstawiony po wypiciu dwu kieliszków, a drugi wypije pół litra i dopiero wtedy nie jest trzeźwy.Ten drugi to dobry materiał na alkoholika.Człowiek, który bez konsekwencji może dużo wypić, łatwiej popada w nałóg.-Panie profesorze, a jak się można uwolnić od alkoholizmu?- Bardzo trudno.Przede wszystkim trzeba mieć świadomość choroby i chcieć się leczyć.W trakcie kuracji pacjent po zakończeniu odtrucia organizmu od alkoholu, staje wobec bardzo trudnego wyzwania, jakim jest długotrwała terapia odwykowa [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •