[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Stwór, kiedy wstąpił w nie wszystkie, zażądał od Arleen - pewnie też i od pozostałych pływaczek - by zaszła w ciążę z kimkolwiek, kto się nadarzy.Stąd jej przygody w barze Slick.Po prostu diabeł, który przebywał w jej łonie, szukał w tym ordynarnym towarzystwie zastępczego ojca.Artykuł był wyzbyty wszelkiej ironii; treść tzw.wyznania Arleen była dostatecznie absurdalna, by obejść się bez redaktorskich upiększeń.Tylko ślepi i niepiśmienni nie przeczytali tych niezwykłych wynurzeń, które brały swój początek w narkotykach i urodzie.Oczywiście nikt nie dopatrzył się w tych słowach ani cienia prawdy z wyjątkiem rodzin koleżanek, z którymi Arleen odbyła przechadzkę 28 lipca, w sobotę.Chociaż nie wymieniła ich imion, wszyscy wiedzieli, że wraz z Joyce, Carolyn i Trudi tworzyła ścisłą paczkę.Ktokolwiek choćby przelotnie znał Arleen, nie mógł mieć żadnych wątpliwości co do tożsamości osób, które wpisała w swoje sataniczne fantazje.Natychmiast stało się jasne, że trzeba uchronić te dziewczęta od groźnych następstw niedorzeczności, które wygłaszała Arleen.W domach McGuire'ów, Katzów i Hotchkissów odbywały się te same rozmowy, różniące się może tylko pieszczotliwymi zwrotami.Rodzice pytali:- Może chciałabyś wyjechać na trochę z Grove, aż to wszystko trochę przycichnie?Na co dzieci odpowiadały:- Nie, dziękuję, czuję się tu po prostu świetnie.- Jesteś pewna, skarbie, że ta cała sprawa cię nie denerwuje?- Czy wyglądam na zdenerwowaną?- Nie.- Bo i nie jestem.Nasze dzieci są tak zrównoważone psychicznie - myśleli rodzice.Tak spokojnie przyjęły fakt obłędu koleżanki; są naszą chlubą.Zachowywały się w ten sposób przez kilka tygodni: wzorowe córki, z godnym podziwu opanowaniem znosiły niedogodności obecnej sytuacji.Później, w miarę jak ujawniały się pewne dziwactwa w ich trybie życia, na tym pięknym obrazku zaczęły występować skazy.Był to ledwie dostrzegalny proces i mógł ujść uwadze rodziców przez dłuższy czas, gdyby mniej bacznie przypatrywali się swoim maleństwom.Najpierw zauważyli, że ich córki mają dziwny rozkład dnia - śpią w południe, a spacerują o północy.Zaczęły miewać zachcianki na tę czy tamtą potrawę.Nawet Carolyn, której przedtem nigdy nie zdarzało się odmówić zjedzenia czegokolwiek, co było jadalne, teraz nabrała chorobliwego wręcz wstrętu do niektórych rzeczy, zwłaszcza ryb i skorupiaków.Znikło pogodne usposobienie dziewcząt.Pojawiła się huśtawka nastrojów - to mówiły monosylabami, to wpadały w gadulstwo, kamienna obojętność przechodziła w szaloną egzaltację.Betty Krantzjako pierwsza posłała swoją córkę do domowego lekarza.Trudi nie sprzeciwiała się.Nie okazała również najlżejszego zdziwienia, gdy dr Gottlieb stwierdził, że Jest w doskonałym stanie zdrowia oraz w ciąży.Następnie rodzice Carolyn zaczęli podejrzewać, że tajemniczemu zachowaniu ich córki powinien przyjrzeć się lekarz.Rozpoznanie brzmiało podobnie; dodatkowe zalecenie brzmiało, że ich córka powinna próbować schudnąć o trzydzieści funtów, jeśli zamierza donosić ciążę.Jeśli pozostała jeszcze jakakolwiek nadzieja, że te diagnozy nie pozostawały ze sobą w żadnym związku, to rozwiał je trzeci, ostatni dowód.Rodzice Joyce McGuire najdłużej nie chcieli przyznać, że ich córka była wplątana w ten skandal, ale w końcu i oni kazali ją przebadać.Była zdrowa, podobnie jak Carolyn i Trudi.I jak tamte - w ciąży.Ta nowina kazała spojrzeć nowym okiem na opowieść Arleen Farrell.Czy możliwe, by w Jej szaleńczym bełkocie kryło się ziarno prawdy?Rodzice skrzyknęli się i wspólnie opracowali jedyny scenariusz, który miał ręce i nogi.Otóż dziewczęta najwyraźniej zawarły między sobą jakąś umowę.Z sobie tylko wiadomych względów postanowiły zajść w ciążę.Trzem się to udało.Arleen się nic powiodło, przyprawiło to wrażliwą dziewczynę o ciężki rozstrój nerwowy.Obecnie należało uporać się z trzema problemami.po pierwsze, wykryć przyszłych ojców i podać ich do sądów za nieodpowiedzialne ekscesy seksualne.Po drugie, usunąć ciąże możliwie szybko i bezpiecznie.Po trzecie, zachować całą sprawę w tajemnicy, aby opinia tych trzech rodzin nie ucierpiała tak dotkliwie jak dobre imię Farrellów, których cnotliwi obywatele Grove traktowali obecnie jak pariasów.Nie powiodło im się w żadnym z tych trzech przedsięwzięć.W sprawie ojców - po prostu dlatego, że żadna z dziewcząt, nawet kiedy zastosowano Wobec nich rodzicielski przymus, nie ujawniła imienia winowajcy.W sprawie spędzenia płodów - ponieważ córki nie pozwoliły się zastraszyć i pozbyć tego, co zdobyły w takim znoju.I na koniec - nie udało im się ukryć całej tej przykrej sprawy, ponieważ skandale lubią rozgłos i wystarczyła jedna niedyskretna recepcjonistka z przychodni, by dziennikarze zaczęli węszyć za świeżymi dowodami przestępstwa.Skandal wybuchł dwa dni po rodzicielskiej naradzie.Palomo Grove, które po wyznaniach Arleen zatrzęsło się w posadach, ale przetrzymało ten wstrząs, teraz odniosło niemal śmiertelną ranę.Opowieść Szalonej Dziewczyny była ciekawą lekturą dla ludzi, którzy interesowali się UFO orazSkutecznymi Metodami Leczenia Raka, ale właściwie była to jednodniowa sensacja.Jednak ostatnie wydarzenia dotknęły czulszego nerwu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]