Home HomeEdwards Eve Kronik rodu Lacey 02 Demony miłoœciJeff Lindsay Demony Dextera 01Brown Dan Kod Leonarda da Vinci IMN (pdf by kreegorn)Brown Dan Kod Leonarda da VinciBrown Dan Kod Leonarda da Vinci (2)Brown Dan Cyfrowa TwierdzaBrown Dan Cyfrowa Twierdza (2)Brown Dan Anioly i demonyKoontz Dean R Moonlight Bay T 2 Korzystaj z nocyPsychology Paul Ekman Emotions Revealed
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lwy.xlx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Wstała.nie mogąc uwierzyć w to, co widzi.– Ro.bert?Nie odpowiedział.Podszedł prosto do niej i mocno ją objął.Kiedy przyciskał wargi do jej ust, był to impulsywny, długi pocałunek przesycony wdzięcznością.Vittoria poczuła, że łzy podchodzą jej do oczu.– Och, Boże.och, dzięki Bogu.Pocałował ją ponownie, bardziej namiętnie, a ona przytuliła się do niego, zatapiając się w jego uścisku.Ich ciała się splotły, jakby znali się od lat.Zapomniała o lęku i cierpieniu.Zamknęła oczy, zapominając na chwilę o wszystkim.– To wola Boża! – krzyczał ktoś, a jego głos odbijał się echem od sklepienia Kaplicy Sykstyńskiej.– Kto, poza wybranym, mógłby przeżyć tę piekielną eksplozję?– Ja – odezwał się donośny głos z końca kaplicy.Mortati i pozostali przyglądali się ze zdumieniem, jak zmaltretowana postać wychodzi na środek nawy.– Pan.Langdon?Langdon szedł w milczeniu w kierunku przedniej części kaplicy.Za nim pojawiła się Vittoria Vetra, a na końcu weszło dwóch gwardzistów pchających wózek z dużym telewizorem.Stojąc twarzą do kardynałów, Langdon czekał, aż podłączą aparat.Potem gestem dłoni polecił im wyjść.Posłuchali go i zamknęli za sobą drzwi.Teraz w kaplicy zostali tylko kardynałowie, Langdon i Vittoria.Langdon podłączył kamerę RUVI do telewizora i włączył odtwarzanie.Ekran się rozjaśnił.Scena, którą kardynałowie zobaczyli, rozgrywała się w gabinecie papieża.Obraz był trochę niewyraźny, jak filmowany z ukrytej kamery.Po prawej stronie ekranu widać było kamerlinga stojącego w mroku przed kominkiem.Wydawało się, że mówi bezpośrednio do kamery, ale szybko się okazało, że w istocie rozmawia z osobą, która nakręciła ten film.Langdon wyjaśnił kardynałom, że osobą tą jest Maximilian Kohler, dyrektor CERN-u.Zaledwie godzinę temu Kohler w tajemnicy zarejestrował na taśmie spotkanie z kamerlingiem, wykorzystując miniaturową kamerę schowaną pod oparciem swojego wózka inwalidzkiego.Mortati i pozostali kardynałowie ze zdumieniem wpatrywali się w ekran.Chociaż rozmowa była już w toku, Langdon nie cofał taśmy.Najwyraźniej to, co chciał, żeby obejrzeli, miało dopiero nastąpić.– Leonardo Vetra prowadził dzienniki? – mówił kamerling.– To chyba dobra nowina dla CERN-u.Jeśli zawierają opis procesów wytwarzania antymaterii.– Nie zawierają – odparł Kohler.– Z pewnością ucieszy księdza wiadomość, że ta technologia zginęła wraz z Leonardem.Jednak w jego dziennikach jest mowa o czym innym.O księdzu.Kamerling przybrał zakłopotany wyraz twarzy.– Nie rozumiem.– Opisane jest w nich spotkanie, które Leonardo odbył w zeszłym miesiącu.Z księdzem.Kamerling zawahał się i spojrzał w stronę drzwi.– Rocher nie powinien był pana tu wpuszczać bez uzgodnienia ze mną.Jak się panu udało tu dostać?– Rocher zna prawdę.Zadzwoniłem wcześniej i powiedziałem mu, co ksiądz zrobił.– Co ja zrobiłem? Cokolwiek mu pan opowiedział, Rocher jest gwardzistą i zbyt oddanym sługą tego Kościoła, żeby uwierzyć zgorzkniałemu naukowcowi zamiast swojemu kamerlingowi.– Prawdę mówiąc, Rocher jest zbyt oddany, żeby nie uwierzyć.Jest tak oddany, że pomimo dowodów, iż jeden z lojalnych gwardzistów zdradził Kościół, nie chciał się z tym pogodzić.Przez cały dzień rozmyślał nad innym rozwiązaniem.– A pan mu go dostarczył.– Powiedziałem mu prawdę.Rzeczywiście szokującą.– Gdyby Rocher panu uwierzył, aresztowałby mnie.– Nie.Nie pozwoliłbym mu.Zaproponowałem mu milczenie w zamian za to spotkanie.Kamerling zaśmiał się dziwnie.– Planuje pan szantażować Kościół za pomocą historyjki, w którą nikt nie uwierzy?– Nie zamierzam nikogo szantażować.Chcę po prostu usłyszeć prawdę z księdza własnych ust.Leonardo Vetra był przyjacielem.Kamerling w milczeniu wpatrywał się w Kohlera.– To może ja zacznę – warknął Kohler.– Mniej więcej miesiąc temu Leonardo Vetra skontaktował się z księdzem, prosząc o pilne załatwienie audiencji u papieża.Zgodził się ksiądz na to, gdyż papież podziwiał pracę Vetry, no, i Leonardo mówił, że to sprawa niecierpiąca zwłoki.Kamerling odwrócił się do kominka.Nic nie odpowiedział.– Leonardo przyjechał do Watykanu w ścisłej tajemnicy.Zdradzał w ten sposób zaufanie swojej córki, co bardzo go martwiło, ale czuł, że musi to zrobić.Badania, które prowadził, wywołały w nim konflikt wewnętrzny i potrzebował duchowego przewodnictwa ze strony Kościoła.Podczas prywatnego spotkania powiedział papieżowi i księdzu, że dokonał odkrycia naukowego o głębokich implikacjach religijnych.Udowodnił mianowicie, że stworzenie świata, tak jak opisano w Księdze Rodzaju, było fizycznie możliwe oraz że przy pomocy potężnego źródła energii – które Vetra nazwał Bogiem – można by powtórzyć moment Stworzenia.Cisza [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •