Home HomeChmielowski Benedykt Nowe AtenyChmielowski Benedykt Nowe Ateny (2)chmielowski benedykt nowe ateny (3)Trollope Joanna Najlepsi przyjacieleBarker Clive Wielkie sekretne widowisko (SCA (2)Bulyczow Kir Pieriestrojka w Wielkim Guslarze scrBarker Clive Wielkie sekretne widowisko (SCAMasterton Graham Zwierciadlo Piekiel (2)Makuszynski Kornel Po mlecznej drodze (SCAN dal 10duncan przeznaczenie miecza
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • urodze-zycie.pev.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Spadło na mnie nagle olśnienie i przerwałam mu od razu. Pański boss zapewne nie zdaje sobie sprawy z wartości obiektu albo teżuważa mnie za idiotkę.Tak się składa, że jestem historykiem sztuki i potrafięocenić wszystko, co się w nim znajduje.Chce pan obejrzeć przykłady? Proszębardzo.Zanim się zdążył obejrzeć, złapałam go za rękę i powlokłam przed siebie. Tu, na ścianie, Renoir, autentyk.Giotto.Pod lustrem, lustro zresztą we-neckie, szesnasty wiek, skrzynia wcześniejsza, początek renesansu, też autentyk.Karło dębowe, wczesne średniowiecze, nie dam głowy, czy nie siedział na tym64 Karol Wielki.Oba świeczniki na kominku renesansowe, kredens gdański z czar-nego dębu, początek siedemnastego wieku.Porcelana, niech pan zajrzy do środka,proszę uprzejmie, pierwsza Miśnia, a tu jest także trochę chińskiej, i to nawet nieMing, a Sung, w idealnym stanie.Proszę, proszę, niech pan się rozejrzy.Ile tenpański boss chce za to zapłacić? Gdybym chciała sprzedać, wolę urządzić aukcjędla koneserów i zbieraczy.%7ładna wycena nie przebije maniaka, a może trafię nakilku.?Zbaraniał nieco, ale szybko odzyskał przytomność umysłu.Zatrzymał się przyzegarze norymberskim z szesnastego wieku, wielce ozdobnym, który nie chodziłjuż chyba od stu lat. A gdyby pani mogła przykładowo podać cenę kilku przedmiotów.?Zupełnie przypadkowo wiedziałam, że podobny zegar, nieco młodszy, ale za tona chodzie, na ostatniej aukcji poszedł za czterdzieści tysięcy dolarów.Złośliwiezawyżyłam cenę. To, na przykład.Pięćdziesiąt tysięcy. Franków? Nie.Dolarów.Bystry chłopiec, decyzje podejmował błyskawicznie. Wobec tego, powiedzmy, dwa miliony za całość.? Razem z porcelaną Sung?  spytałam jadowicie. Cena jest ciągle do omówienia.Mój boss nie zamierza się targować.Ugryzłam się w język, żeby nie powiedzieć, co myślę.Albo zwariował, albowie o czymś bezcennym, co ten zameczek w sobie zawiera.Diament oczywi-ście.Moje olśnienie wywołało natychmiastowe skojarzenia, ten tam jakiś Treponuciekł do Ameryki, o gubieniu w morskich falach oczywiście zełgał, chce odzy-skać swój łup, no, nie on sam oczywiście, miałby teraz przeszło sto lat, potom-kowie.Jeden potomek.Półgłówek, wyobraża sobie, że ten diament jest gdzieśtutaj. Zastanowię się  powiedziałam. Do jutra. Doskonale, w takim razie jutro przyjdę ponownie.Krystyna pojawiła się, zaledwie zdążył wyjść. Na dwóch milionach to niech on się powiesi  oznajmiła od razu.Milion na łeb to dla mnie za mało.Ale myśl jest niezła, jasne, że liczy na diament,skądś o nim wie.Niech zapłaci więcej, ze sześć powiedzmy, gówno znajdzie,a forsa nasza.Co ty na to? Właśnie myślę.Z jednej strony możliwe, że na licytacji za wszystkie ru-piecie dostałybyśmy tyle samo albo nawet więcej, ale z drugiej, kto od nas kupitę całą zrujnowaną kobyłę? Nawet jeśli Amerykanin, to już nie wariat, takiej cenynie zapłaci.Z trzeciej natomiast, przyznam ci się, że trochę mi szkoda tego chła-mu, wcale nie chciałam wszystkiego się pozbywać.Coś bym zabrała do siebie.65  Gdański kredens na przykład.Zwietny rozmiar do naszych mieszkań.Tyl-ko zwracam ci uwagę, że przez żadne drzwi nie przejdzie.Będziesz rozbieraćbudynek? U babci by się zmieścił. To babcię chciałaś uszczęśliwiać czy siebie? Odczep się.Ty wymyśliłaś kredens, nie ja.Jest tu parę mniejszych kawał-ków. Naprawdę taki strupel, jak ten zegar w korytarzu, jest wart pięćdziesiątpatoli?  spytała z niedowierzaniem.Skrzywiłam się nieco. Do dwudziestu może by doszedł, a może i nie.Zdewastowany odrobinęi wymaga licznych zabiegów.Próbowałam go skołować. W odniesieniu do mnie to ci się udało.Joaśka, dosyć tego! Nigdzie niejedziemy, dopóki tutaj nie odwalisz roboty, bierz się za porządną wycenę! Niechwiem, na czym stoimy.A potem, oświadczam ci, nie spocznę, póki tego draństwanie znajdziemy, on tu musi gdzieś być.Jeżeli facet ze Stanów tak się pcha dotej ruiny, wie o diamencie więcej niż my.Dopiero teraz naprawdę uwierzyłamw rodzinny skarb i rozumiem prababcię Karolinę. Coś w tym jest  przyznałam. Ze wszystkim, co się w nim znajduje.Ty, a może on się tu rzeczywiście gdzieś poniewiera? Gość kupi od nas ten całyinteres i rozłoży wszystko na czynniki pierwsze. Nie strasz mnie.W każdym razie musimy skończyć bibliotekę, bo bez tegonie mamy prawa do spadku i o żadnej sprzedaży nie ma co myśleć.Idę do roboty,a ty się łap za antyki. A w bibliotece to ci się wydaje, że co? Nie ma antyków? Idziemy obiei spróbuję się od razu zorientować.Dzieło o sokołach miałyśmy już z głowy, ale kolejny foliał, szesnastowieczneangielskie wydanie opowieści o królu Arturze i rycerzach okrągłego stołu, zawie-rał w sobie tak liczne uwagi natury zielarskiej, że Krystyna spędziła nad nim półdnia.Dlaczego akurat w królu Arturze, i to w dodatku po angielsku, któraś pra-babka pozapisywała te mądrości, Bóg raczy wiedzieć.Może z racji obcego językauważała dzieło za mało przydatne i racjonalnie spożytkowała szerokie marginesy.Rzecz oczywista, natknęłam się także na korespondencję, nasi przodkowierzeczywiście z wyraznym upodobaniem zostawiali listy w książkach.Nie posu-nęło to do przodu sprawy diamentu, bo treść owych epistoł dotyczyła wyłącznieplotek natury towarzyskiej.Na dłużej utknęłam przy cudownie pięknej, średniowiecznej, ręcznie pisa-nej księdze, opiewającej przygody rycerzy w pierwszej wyprawie krzyżowej.Za-chwyciła mnie bez granic, z językiem i pismem dawałam sobie radę bez wielkichwysiłków [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •