Home HomeLem Stanislaw Bomba megabitowa (SCAN dal 935)Payne Charles V. Be Smart, Act Fast, Get Rich. Your Game Plan For Getting It Right In The Stock MarketTara Sivec Piękne kłamstwo. Igrając z ogniemMichael Moorcock Rune Stuff tom IIIGlen Cook Gorzkie Zlote Serca (4)Lewis Susan Skradzione marzeniaCharlotte Link Czas burzChmielewska Joanna Zlota mucha.WHITE (3)Krol Skrytobojca Haydon ElizabethLucy Maud Montgomeryokruchyswiatla
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kfr.xlx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    . Ale teraz mam cię wreszcie całą dla siebie.Nie zastanawiałam się wcześniej nad tym, jak powiedzieć Garrickowi o tym, że jestem gotowaiść z nim do łóżka.Pomyślałam o bieliznie, o kondomach, nawet o proszkach przeciwbólowych,które mogą się pózniej przydać, ale nie o tym, jak rozpocząć luzną konwersację na temat utratydziewictwa.Okej, byłam pewna, że, jako facet, raczej będzie miał w nosie, jak mu o tym powiem,ale i tak chciałam& No, chciałam, żeby wyszło jakoś po ludzku. A jak poszło świętowanie?  zapytał. Było super, naprawdę super.Będzie mi ich brakować, gdy skończymy college.Cały czas niedociera do mnie, że został tylko miesiąc. Tylko jeden miesiąc&  Garrick uśmiechnął się i pochylił, żeby mnie pocałować.Chyba planował niewinny, szybki pocałunek, ale nie dałam mu zbyt wielkiego wyboru.Zarzuciwszy mu ręce na szyję, pociągnęłam go niżej, tak że nasze twarze były na tym samympoziomie, i wpiłam się w jego usta.Mruknął coś niezrozumiałego, a potem objął mnie mocniej.Tobyło dobre i chciałam więcej, mocniej, bliżej& Chciałam, żeby dotykał mnie wszędzie.Garrick nadal miał jakieś wątpliwości, przejęłam więc kontrolę.Musnęłam językiem jego wargi, prowokując go, by pozwolił mi wślizgnąć się do środka.Uwielbiałam smak jego ust i z każdąkolejną sekundą byłam coraz bardziej pewna swojej decyzji.Zsunęłam powoli ręce z jego barków, wsunęłam jedną dłoń pod materiał podkoszulkai przesunęłam nią po nagich plecach.Czułam, jak palce Garricka nieco mocniej wbijają się w mojeciało, ale nadal zachowywał się aż nazbyt grzecznie.Całował mnie delikatnie, czule i powoli.Drugą ręką przesunęłam po jego twardym brzuchu, wyżej, aż na pierś, z nadzieją, że pojmiewreszcie, co chodzi mi po głowie.Chyba nie pojął.To było frustrujące.Przesunęłam się, tak że teraz miał za plecami łóżko.Popchnęłam go, a gdy usiadł, wlazłam mu nakolana i z całej siły przywarłam do jego ciała.To wszystko podejrzanie mocno przypominało minaszą pierwszą nieudaną noc. Bliss  wyszeptał chrapliwie.Zabrzmiało to prawie jak ostrzeżenie.Prawie.Może powinnam była wstać i oznajmić, czego chcę, ale sposób, w jaki mnie całował& A raczejsposób, w jaki mnie nie całował, sprawiał, że w ekspresowym tempie traciłam pewność siebiei zaczynałam robić się zdesperowana.Powtarzałam sobie, że przecież nadal mnie pragnie.I nawetw to wierzyłam.Ale, rany, byłoby miło poczuć coś w rodzaju zapewnienia z jego strony.Oderwałam się od niego i poczekałam, aż otworzy oczy, aż na mnie spojrzy.Kiedy wreszcie tozrobił, jego spojrzenie było nieco zbyt przytomne jak na mój gust.Zaczęłam ściągać sukienkę.Odkaszlnął dziwnie, ale nie przestałam, póki nie ściągnęłam jej przez głowę i nie rzuciłam napodłogę.Wciąż patrzył mi w oczy, ale gdy przysunęłam się bliżej i otarłam o niego piersiami,wreszcie skierował wzrok niżej.I głęboko zaczerpnął tchu.O to właśnie mi chodziło.Pozbawiony ramiączek czarny stanik był ciasny, wypchnął więc piersi do góry i zapewnił midekolt tak widowiskowy, jak nigdy wcześniej.A majtki& No cóż, nie wiem, czy w ogólenazwałabym je majtkami. Bliss  powtórzył i tym razem w jego schrypniętym głosie pobrzmiewał ton ostrzeżenia.Przeceniasz moją samokontrolę. Och, a ja jestem pewna, że oceniam ją właściwie.Przycisnęłam się do niego mocniej, tak że nasze biodra wreszcie się zetknęły.Musnęłam wargamijego usta, czekając na pocałunek.Miałam już dość bycia stroną dominującą.Jego kolej.Już samo oczekiwanie sprawiało, że robiłam się coraz bardziej nakręcona.Spojrzenie Garrickaprzesunęło się z moich oczu na usta i z powrotem.Teraz, gdy miałam na sobie tylko bieliznę, nie byłobezpiecznych miejsc, na których mógłby położyć dłonie.Jedna z jego rąk przesunęła się po moimkręgosłupie, drugą wplótł mi we włosy.Gdy poruszyłam biodrami, jego uścisk stał się mocniejszy. Bliss&  Głos Garricka był dziwnie zduszony.Uśmiechnęłam się.Bawiłam się coraz lepiej. Garrick  wyszeptałam, otwierając szerzej oczy i przybierając najbardziej niewinną minę, najaką było mnie stać. To zdecydowanie za szybko, jak na powoli&Odetchnęłam, odchyliłam się lekko i leniwie otarłam o jego ciało. Nie sądzisz, że już wystarczy?  zapytałam.Przyciągnął mnie mocniej, aż właściwie rozpłaszczyłam się na jego piersi.Nadal miał na sobiepodkoszulek.Chciałam, żeby go wreszcie zdjął. Co masz na myśli? Alleluja! Wreszcie spojrzenie, które kochałam  pociemniałe i półprzytomne. To znaczy  wymruczałam, chwytając skraj tej piekielnej koszulki  że mam wyżej uszu tego powoli [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •