Home Homebalzac honoriusz komedia ludzka ivbalzac honoriusz fizjologia małżeństwabalzac honoriusz komedia ludzka ibalzac honoriusz eugenia grandet (2)Moody Raymond W stronę ÂŚwiatłaClarke Arthur C 2001 Odyseja KosmicznaWeber Ringo tom 4 Nas niewieluSmith Wilbur Katanga (2)Lumley Brian Nekroskop III (SCAN dal 982)Jacq Christian Sprawiedliwosc Wezyra (3)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • us5.pev.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .ChodziÅ‚em z niÄ… po sklepach, odprowadziÅ‚em jÄ… do domu.Och! Wez mniedo siebie.Czasem może siÄ™ zdarzyć, że bÄ™dziesz potrzebowaÅ‚ jakiejÅ› usÅ‚ugi: bÄ™dÄ™ tuż.Och!Gdyby ten kloc alzacki umarÅ‚, gdyby podagra miaÅ‚a tyle rozumu, aby mu siÄ™ rzucić na serce,jakaż Delfinka byÅ‚aby szczęśliwa! ByÅ‚byÅ› moim ziÄ™ciem, byÅ‚byÅ› jawnie jej mężem.Och, onajest taka biedna, nie znalazÅ‚a nic ze sÅ‚odyczy życia, rozgrzeszam jÄ… ze wszystkiego.DobryBóg musi być zawsze po stronie ojców, którzy bardzo kochajÄ….Ona zanadto ciÄ™ kocha! rzekÅ‚ po pauzie, potrzÄ…sajÄ…c gÅ‚owÄ…. Po drodze rozmawiaÅ‚a ze mnÄ… o tobie. Nieprawdaż,ojczulku, jaki on miÅ‚y! Jakie ma dobre serce! Czy mówi o mnie? Ba, tomy caÅ‚e nagadaÅ‚a miprzez ten kawaÅ‚ek drogi! PrzelaÅ‚a caÅ‚e swoje serce w moje.CaÅ‚y ten rozkoszny ranek nieczuÅ‚em siÄ™ stary, lekki byÅ‚em jak piórko.PowiedziaÅ‚em jej, żeÅ› mi oddaÅ‚ owe tysiÄ…c franków.ZÅ‚ota dziecina wzruszona byÅ‚a do Å‚ez.Co pan tam ma na kominku?  rzekÅ‚ w koÅ„cu ojciecGoriot, który umieraÅ‚ z niecierpliwoÅ›ci, widzÄ…c, że Rastignac stoi nieruchomo.Eugeniusz oszoÅ‚omiony patrzyÅ‚ na sÄ…siada z otÄ™piaÅ‚Ä… twarzÄ….Ten pojedynek oznajmionyna jutro przez Vautrina stanowiÅ‚ tak gwaÅ‚towny kontrast ze speÅ‚nieniem najdroższych nadzieimÅ‚odzieÅ„ca! MiaÅ‚ uczucie jakiego koszmaru.ObróciÅ‚ siÄ™ do kominka, ujrzaÅ‚ puzderko iznalazÅ‚ wewnÄ…trz Å›liczny zegarek Brégueta, zawiniÄ™ty w papier.Na papierze byÅ‚y te sÅ‚owa:ChcÄ™, aby pan myÅ›laÅ‚ o mnie o każdej godzinie, dlatego że.DelfinaTo ostatnie sÅ‚owo mieÅ›ciÅ‚o zapewne aluzjÄ™ do jakiejÅ› sceny, która zaszÅ‚a miÄ™dzy nimi.Eugeniusz patrzaÅ‚ rozczulony.Herb jego bÅ‚yszczaÅ‚ w emalii na zÅ‚otej tafli puzderka.Klejnotten od tak dawna upragniony, zegarek, kluczyk, ksztaÅ‚t, rysunek odpowiadaÅ‚y wszystkim jegomarzeniom.Ojciec Goriot promieniaÅ‚.PrzyrzekÅ‚ zapewne córce, że zda jej sprawÄ™ znajmniejszych objawów wrażenia, które niespodzianka uczyni na Eugeniuszu, stary bowiemdzieliÅ‚ z nimi te mÅ‚ode wzruszenia i wydawaÅ‚ siÄ™ nieomal najszczęśliwszym z trojga.KochaÅ‚już Rastignaca za córkÄ™ i za siebie. Pójdziesz tam dziÅ› wieczór, ona czeka na ciebie.Ten kloc alzacki wieczerza u swojejtancerki.Ha, ha! GÅ‚upiÄ… miaÅ‚ minÄ™, kiedy mój adwokat wypaliÅ‚ mu verba veritatis.Aajdaktwierdzi, że kocha mojÄ… córkÄ™ do szaleÅ„stwa! Niech jej tknie tylko, a utrupiÄ™ go.MyÅ›l o tym, że moja Delfinka należy do.(westchnÄ…Å‚), popchnęłaby mnie do zbrodni; aleto by nie byÅ‚o zabójstwo czÅ‚owieka; to gÅ‚owa woÅ‚u na ciele wieprza.Wezmiesz mnie dosiebie, nieprawdaż? Tak, poczciwy ojcze Goriot, wiesz dobrze, że ciÄ™ kocham. WidzÄ™ to, och, ty siÄ™ mnie nie wstydzisz! Pozwól mi siÄ™ uÅ›ciskać!I objÄ…Å‚ studenta. Dasz jej dużo szczęścia, przyrzeknij mi! Pójdziesz do niej dziÅ› wieczór, prawda? Och, tak.MuszÄ™ wyjść w interesie, którego niepodobna mi odÅ‚ożyć. Czy mogÄ™ zdać ci siÄ™ na co? Tak, tak, owszem.Gdy ja pójdÄ™ do pani de Nucingen, idz pan do starszego pana83 Taillefer, poproÅ›, aby mi zechciaÅ‚ dziÅ› wieczór jeszcze użyczyć rozmowy: mam z nimpomówić w sprawie niesÅ‚ychanie ważnej. ByÅ‚abyż to prawda, mÅ‚odzieÅ„cze  wykrzyknÄ…Å‚ ojciec Goriot, mieniÄ…c siÄ™ na twarzy  żety siÄ™ zalecasz do jego córki, jak twierdzÄ… ci tam gÅ‚upcy na dole?.Do kroćset! Ty nie wiesz,co znaczy pięść starego Goriot.SÅ‚uchaj ty: gdybyÅ› nas oszukaÅ‚, wystarczyÅ‚oby mi jednouderzenie.Och, to niemożliwe. PrzysiÄ™gam panu, kocham tylko jednÄ… kobietÄ™ na Å›wiecie  rzekÅ‚ student. PrzekonaÅ‚emsiÄ™ o tym dopiero przed chwilÄ…. Och, co za szczęście!  rzekÅ‚ ojciec Goriot. Ale  rzekÅ‚ student  syn pana Taillefer ma jutro pojedynek, w którym padnie. Co ciebie to obchodzi?  rzekÅ‚ Goriot. Ależ trzeba go ostrzec, aby nie pozwoliÅ‚ synowi. wykrzyknÄ…Å‚ Eugeniusz.W tej chwili przerwaÅ‚ mu gÅ‚os Vautrina, który wychyliÅ‚ siÄ™ na próg, Å›piewajÄ…c:O Ryszardzie, o królu mój!Zwiat caÅ‚y ciÄ™ opuszcza.Bum, bum, tra, ra, bum, bum!DÅ‚ugom wÄ™drowaÅ‚ po tym Å›wiecie,ZdeptaÅ‚em go.tra la la. Panowie!  zawoÅ‚aÅ‚ Krzysztof zupa czeka, wszyscy już przy stole. Krzysztofie  rzekÅ‚ Vautrin  chodz no, wez na dół flaszkÄ™ mego bordeaux. Podoba ci siÄ™ zegareczek  rzekÅ‚ ojciec Goriot. MaÅ‚a ma gust, co?Vautrin, ojciec Goriot i Rastignac zeszli razem i zajÄ™li wskutek spóznienia miejsca oboksiebie.Podczas obiadu Eugeniusz okazywaÅ‚ najwyższÄ… oziÄ™bÅ‚ość Vautrinowi, mimo iż nigdyten czÅ‚owiek, tak miÅ‚y w oczach pani Vauquer, nie rozwinÄ…Å‚ tyle humoru.IskrzyÅ‚ siÄ™ werwÄ… izdoÅ‚aÅ‚ rozruszać wszystkich.Ta pewność, ta zimna krew oszaÅ‚amiaÅ‚y Eugeniusza. Co panu siÄ™ dziÅ› zdarzyÅ‚o najlepszego  spytaÅ‚a pani Vauquer. Wesół pan jakszczygieÅ‚. Zawszem wesół, kiedy robiÄ™ dobre interesy. Interesy?  rzekÅ‚ Eugeniusz. Ano, tak.DostarczyÅ‚em partiÄ™ towaru, która mi przyniesie Å‚adne komisowe [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •