Home HomeTołstoj Aleksy PIOTR PIERWSZY tom 1 3Klimatyzacja działanie i serwisowanie Piotr KozakGłuchowski Piotr Lód nad głowšMatywiecki Piotr Twarz TuwimaKazania sejmowe Skarga PPodręcznik ArchiCad 9 plHeinlein Robert A Kot ktory przenika sciany (2)de Gaulle Pamietniki wojenneClarke Arthur C 3001 odyseja kosmicznaCook Robin Sfinks (2)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anna-weaslay.opx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .I poganie mó-wili: Cicer.de legibus. Wybawieni od nieprzyjació³, wolnoSci¹ siê cieszmy, a u panów swo-ich przyrodzonych i u praw sprawiedliwych, i urzêdów niewolnicy b¹dxmy.62 Rwiêta niewola urzêdów s³uchaæ.Urzêdy i królowie s¹ s³ugami praw, a sêdziowie s¹ ich wyk³adaczmi, a my wszyscy b¹dxmyniewolnicy praw naszych, abySmy wolni byæ mogli.Jako siê i pogañstwa onego, co Swiatwszytek w mocy mieli, nie zawstydzim, którzy, maj¹c takie pañstwa, doma siê niewolnikamipraw i urzêdów porz¹dnych zwali.O, jako piêkna rzecz, kto królowi swemu, od Boga danemu, mówi: ,,jam twój niewolniki poddany; twoje wszytko, co mam; tyS mój dobrodziej i bóg ziemski mój, z którego mi rz¹-du i panowania, i pokoju wszytko dobre p³ynie.Staropolska czeSæ ku królom.MawialiScie za naszej pamiêci królom swoim i na sejmach, i koronacyjach: ,,Pod nogi twemajêtnoSci i zdrowia nasze k³adziem, znaj¹c ciê od Boga danego i sprawiedliwego.Teraz¿adnej krzywdy nie maj¹c na wielk¹ i szkodliw¹ hardoSæ podnieSliScie siê.Co siê o wszyt-kich nie mówi.1.Reg.S¹ ci, którzy siê synami Belialowymi brzydz¹, których w serce P[an]Bóg dotyka, i czeSæ im swego pomazañca Chrystusa s³odzi, jako Pismo S.mówi: Psalm [47,12].,,Wesel¹ siê córki syjoñskie z króla swego.Drugie os³abienie w³adzej królewskiej.Drugie os³abienie stolice i w³adzej królewskiej, dla której ta g³owa chorzeje, idzie z rozerwaniadochodów i dostatków królewskich, z których stan swói i potrzeby pospolite opatrowaæ ma.Rozerwanie dóbr królewskich.O czym jest wiele wrzasków miêdzy wami na pany i dzier¿awce dóbr królewskich, na ich chciwoSæi niesprawiedliwoSæ i dóbr pospolitych z³e opatrowanie i u¿ywanie; na ich syny w kolebkach i doro-s³e, którzy nigdy ani królom, ani Rzeczypospolitej nie s³u¿yli; na ich wdowy, które po kiladziesi¹ttysiêcy intraty pospolitych dóbr maj¹ i od mê¿a do mê¿a z nimi biegaj¹.Przeto o tym wiêcej mówiænie chcê.Bo¿e, daj wam to baczenie, abyScie siê tym takim ³akomstwem, króla i Rzeczpospolit¹obra¿aj¹c, sami nie gubili, a obyczaj lepszy opatrowania g³owy i Korony swojej nalexli.Trzecie os³abienie w³adzej królewskiej, poselskiego urzêdu z³e u¿ywanie.Os³abienie te¿ majestatu królewskiego i mocy jego, na dobre pospolite szkodliwe barzo, po-chodzi ze z³ego szafowania i u¿ywania urzêdu poselskiego na sejmach.Dla czego ledwie siêco kiedy dobrego postanowiæ mo¿e.Rzecz na pocz¹tku dobra, posz³a we z³e barzo u¿ywanie.Bez pos³Ã³w sejmy.Przez wieleset lat bez pos³Ã³w królowie polscy z samym senatem i rad¹ swoj¹ potrzeby ko-ronne i sejmy odprawowali.Dla poborów zaczêli siê pos³owie.Dla poborów samych przyzywano pos³Ã³w od szlachty z powiatów, z którymi za trzy abo czte-ry dni sejmy siê koñczy³y.I by³y krótkie sejmy, ale po¿yteczne królestwu i dzielne.63 Ko³o poselskie.Gdy siê poselski on urz¹d dalej szerzy³, do tego przysz³o, i¿ z niego teraz wielkie siê dobrymradom przeszkody dziej¹.I jeSli co do upadku Koronie tej pomaga, jako sami miêdzy sob¹czêsto mówicie, tedy to samo ko³o narychlej j¹ przewróci i zgubi.Egzorbitancyje w urzêdzie poselskim.Patrzcie, do jakicheScie nieprzystojnoSci i prawie dziecinnych, i Smiechu godnych, postêpkówi zagmatwania przyszli.Naprzód obieranie pos³Ã³w na sejmikach takie jest, i¿ mo¿niejszya Smielszy czyni¹, co chc¹.Sejmiki powiatowe.Abo siê sami obieraj¹, i drudzy ma³o nie do¿ywotny sobie ten urz¹d czyni¹, abo takie wysta-wiaj¹, którzy ich mySlom i przedsiêwziêciu s³u¿¹.A szlachta, w prostocie nie wiedz¹c co siêdzieje, przyzwala i wrzaskiem wszytko odprawuje.Ci co siê sami obieraj¹ i wtr¹caj¹, z swy-mi z³ymi chciwoSciami, a nie z powinnym ku dobremu Rzeczypospolitej] sercem, do tegourzêdu przystêpuj¹.(Dobrych zawsze i cnych mi³oSników ojczyzny godzi siê ochraniaæ, naktórych te¿ z ³aski Bo¿ej nie schodzi, gdyby Smia³oSci¹ i gor¹coSci¹ z³ym nie ustêpowali.)RozmaitoSæ poselskich mySli.Bo jedni s¹, którzy na ksi꿹 i stan duchowny waSñ g³êbok¹ w sercu nosz¹, jako s¹ wszyscyheretycy, którzy siê radzi na ten poselski urz¹d cisn¹, tym religiej katolickiej chc¹c szkodziæ.Jako¿ szkodz¹, ¿al siê Bo¿e! Drudzy do pana swego z³e serce maj¹, i¿ im tego, co chc¹, daæa nigdy drugich nape³niæ nie mo¿e.Drudzy swego podwy¿szenia i po¿ytku siê spodziewaj¹c,do tego wszytkie swe prace na sejmie obracaj¹.Drudzy na swoje przeciwnik! w domowychwaSniach poselstwem onym pomocy szukaj¹.Drudzy podobno od jakich panów natchnieni,a drugdy snadx upominkami kupieni, ich mySlom dogadzaj¹.Drudzy z wymow¹ i rozumempostawiæ siê na sejmie chc¹, aby sobie mniemania u ludzi nabywali.A¿eby Rzeczyposp[oli-tej] dobrze by³o, rzadki, co by szczerze o tym mySli³.O tych mówiê, którzy siê w ten urz¹dwtr¹caj¹.Pisanie artyku³Ã³w [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •