[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jest to energia stracona.Dlatego przy korytku trzeba jeść dużo kalorii.Przy stole zjada się o wiele mniej białka, witamin, soli mineralnych, a kalorii potrzeba najmniej ze wszystkich modeli żywienia.Dlatego żywiąc się optymalnie człowiek nigdy nie bywa głodny, chociaż objętościowo zjada o wiele mniej, niż przy żywieniu korytkowym.Bo cała energia uzyskana z pożywienia idzie wprost na potrzeby organizmu, a nie musi być w dużej części marnowana, tj.zużywana na to, by pożywienie w ustroju przerobie, doprowadzić do postaci przyswajalnej przez organizm.Wszystkie wielkie cywilizacje powstały i trwały tylko dzięki rozwiniętej hodowli bydła mlecznego.W Polsce musi być źle, ponieważ wszystkie rządy od lat, a szczególnie po roku 1989, niszczyły i niszczą hodowlę bydła mlecznego i produkcję mleka.A tłuszcz z mleka jest wysokowartościowym tłuszczem w żywieniu człowieka.I najtańszym z punktu widzenia ekonomiki.Co zatem należy czynić, aby poprawie zaopatrzenie spiżarni przeciętnego Polaka, by zmienić radykalnie model żywienia Polaków?Rozwinąć jako cel główny, strategiczny, hodowlę bydła mlecznego, a co za tym idzie produkcję masła i bardzo gęstej, tłustej śmietany oraz wysokotłuszczowych serów.Zwiększyć produkcję żywca wieprzowego, tłustego, wykorzystując część białka, węglowodanów i składników mineralnych z mleka krowiego - na paszę dla trzody chlewnej (maślanka, serwatka, inneodpady produkcji mleczarskiej).Rozwinąć znacznie hodowlę kur niosek i produkcję jajek.Jak najbardziej przybliżyć przetwórstwo do producentów.Odbierać od nich tylko produkty uszlachetnione, skoncentrowane.Rolnik powinien mieć warunki, by we własnym gospodarstwie sam mógł odwirować z mleka śmietanę, a chude mleko zużyć jako paszę dla świń.Skończyć z wożeniem wody.Płacić producentom za białko i tłuszcz, a nie za litr lub kilogram produktu.Rozwinąć te gałęzie produkcji roślinnej, które bezpośrednio dają białko i tłuszcz o wartości przydatnej w żywieniu człowieka: orzechy włoskie, laskowe, słonecznik.Rozwinąć uprawy soi, grochu, fasoli - głównie jako białkowych produktów na paszę (ew.dla ludzi stosujących dietę japońską).Popierać hodowlę kóz i gęsi do spożycia w kraju.Dostosować eksport i import żywności do rzeczywistych potrzeb narodu.Sprowadzać np.migdały czy wiórki kokosowe, a nie – owoce cytrusowe, banany czy kiwi.Czego natomiast nie należy robić?Przerwać produkcję żywca wołowego, gdyż jest to źródło białka bardzo kosztownego i wcale nie najlepszego.Przerwać produkcję brojlerów, z przyczyn jak wyżej.Znacznie ograniczyć, do niewielkich ilości, produkcję cukru i miodu, ale nie pszczół, które odgrywają wielką rolę w procesie zapylania roślin i są niezwykle istotnym składnikiem ekosystemu.Przerwać całkowicie produkcję słodzonych napojów.Zaprzestać produkcji owoców najbardziej szkodliwych, m.in.jabłek i gruszek.Zboża produkować prawie wyłącznie na cele pastewne.Rzepak i ziemniaki produkować głównie na cele paszowe.Zakazać produkcji szklarniowej w ogóle, gdyż zużywa ona wielkie ilości energii na produkcję błonnika, którego człowiek nie trawi, i wody (o wiele tańsza w kranie!), a także z prostej oszczędności zaprzestać produkcji szklarniowej kwiatów.Szklarnie zamienić na ogrzewane kurniki dla niosek.Zracjonalizować chłodnictwo: należy zabronić przechowywania w chłodniach produktów zawierających głównie wodę (warzywa, owoce i ich nietrwałe przetwory).Należy określić wysoki poziom procentowy białka i tłuszczu w produktach, które będzie można przechowywać w chłodniach.Określić wysoki poziom procentowej zawartości białka i tłuszczu w produktach, które będzie można pakować w kosztowne i trwałe opakowania.Zabronić sprzedaży w kosztownych, plastykowych, zanieczyszczających środowisko butelkach - wody (!).Potrzebną ilość białka na cele paszowe uzyskamy z nadmiaru białka z mleka, co wyeliminuje konieczność importu drogich pasz białkowych i znacznie zmniejszy koszty produkcji jednostki białka czy tłuszczu.Należy koncentrować składniki odżywcze w produkcie.Nie wolno ich rozcieńczać.Za rozcieńczanie żywności płacimy ogromnie dużo.A oto przykład, jak rośnie cena tłuszczu mlecznego w miarę rozcieńczania go w produkcie (według cen obowiązujących wiosną 1996 r.):l kg masła ekstra u producenta kosztuje 6 zł.W detalu około 8 zł.Masło ekstra zawiera 82,5% tłuszczu, czyli za l kg tłuszczu mlecznego w maśle ekstra w detalu zapłacimy około 9,70 zł.Masło stołowe zawiera mniej tłuszczu, bo 67,5%.Jeden kilogram tego masła kosztuje w detalu około 7,20 zł.Jeden kilogram tłuszczu mlecznego w maśle stołowym będzie zatem kosztował drożej, bo 10,70 zł.Litr śmietany 30-procentowej kosztuje 5,60 zł.Jeden kilogram tłuszczu mlecznego kupowany w śmietanie 30-procentowej będzie nas kosztował już 18,70 zł.Litr śmietany 9-procentowej kosztuje około 4 zł.Za jeden kilogram tłuszczu mlecznego w śmietanie 9-procentowej trzeba więc zapłacić aż 44,40 zł.Tak więc ten sam kilogram tłuszczu mlecznego możemy kupić za 9,70 zł w maśle ekstra i aż za 44,40 zł w śmietanie 9-procentowej.W ten sam sposób należy liczyć cenę białka i tłuszczu w innych produktach spożywczych.Okaże się, że można wydawać o połowę mniej pieniędzy na jedzenie niż wydajemy obecnie, kupując tyle samo najcenniejszych składników odżywczych.W swojej książce pt.Żywienie optymalne zamieściłem na końcu tabele produktów spożywczych zestawionych według zawartości białka i tłuszczu oraz ich wartości kalorycznej.Korzystanie z nich pozwala określić, ile wartościowych składników w danym produkcie kupujemy i ile za nie płacimy.A oto jeszcze jeden przykład:l kg karpia kosztuje około 6 zł.W jednym kilogramie karpia jest 490 kcal, 77 g białka i 28 g tłuszczu.Razem 97 g na kilogram.Pozostałe 903 g to odpady i woda.l kg wiórek kokosowych kosztuje, podobnie jak karp, około 6 zł, ale zawiera 6280 kcal.W l kg wiórek mamy 66 g białka i 620 g tłuszczu.l kg szpiku wołowego ma aż 8220 kcal.W szpiku jest 32 g białka i 900 g najlepszego tłuszczu.Jedno kilo kości szpikowych kosztuje 70 groszy, l kg szpiku można uzyskać z 7-8 kg kości wołowych, czyli za 5,60 zł.Około 3000 kcal, które dziennie zjada obecnie dorosły Polak, to ponad 6 kg karpia, poniżej 50 dag wiórek kokosowych i 36 dag szpiku.Aby dobrze jeść tanio kupując, trzeba nauczyć się składu chemicznego produktów spożywczych i od czasu do czasu przeliczyć.To najlepsza z możliwych inwestycji.Najlepsze jest inwestowanie w rozum.Nigdy nie ulega dewaluacji - napisał ks.prof.Włodzimierz Sedlak.Obecnie zbieramy z terytorium kraju około 400 milionów ton tak zwanej biomasy, czyli ponad 10 ton na każdego obywatela.Koszt społeczny pozyskania tej biomasy i jej przetwórstwa jest bardzo duży, o wiele za duży
[ Pobierz całość w formacie PDF ]