Home HomeChmielowski Benedykt Nowe AtenyChmielowski Benedykt Nowe Ateny (2)chmielowski benedykt nowe ateny (3)Trollope Joanna Najlepsi przyjacieleJ.Chmielewska 2 Wielki diamentJ.Chmielewska 1 Wielki diamentJoanna.Chmielewska. .Ksiazka.Poniekad.Kucharska.PL.PDF.eBook.(osloskop.net)Chmielewska Joanna Lesio (www.ksiazki4u.prv.pl)Chmielewska Joanna Dwie glowy i jedna nogaRice Anne Wywiad z wampirem
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • urodze-zycie.pev.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Z całą pewnością do znajomych Mikołaja Torowskiego należały: Jolanta Skórek, kasjerka w Pewexie, Mariola Kotulska, niegdyś recepcjonistka w Bristolu, obecnie nie wiadomo co, bo została stracona z oczu, Katarzyna Böller, z zawodu wyuczonego kosmetyczka, przyjaciółka mamusi…— Której mamusi? — przerwał w tym miejscu podporucznik z lekkim naciskiem.— Męża mamusi — sprecyzowała pani domu.— Obecnego.Mojej teściowej.Oraz Joanna Chmielewska…— Pisarka?— Dekorator.To znaczy, pisarka też.Mamy wspólną teściową, to znaczy moja była teściowa to też jest Joanna Chmielewska.Podporucznik postanowił nie dać się skołować.— Chwileczkę.Ustalmy to.Tych teściowych ma pani dwie?— Dwie.Jedną byłą, a drugą aktualną.— A z kim pani ma wspólną teściową?— Z Joanną Chmielewska.— Jakim sposobem może pani mieć teściową do spółki z teściową… — zaczął Werbel, ale pani domu przerwała mu od razu.— Ich jest dwie — wyjaśniła cierpliwie.— Dwie teściowe?— Dwie Joanny Chmielewskie.W ogóle może ich być.i dwieście, bo nazwisko jest popularne, ale w moim otoczeniu tylko te dwie.Jedna jest byłą teściową, a druga byłą synową i teściowa jest także moją byłą teściową.Ja rozumiem, że to wygląda dziwnie, ale tak już jest i nic na to nie poradzę.Podporucznik poczuł w sobie jakiś dziwny opór przeciwko rozmowie o Joannie Chmielewskiej w dwóch egzemplarzach, ale postarał się opanować.— A która z nich poznała panią z Mikołajem Torowskim?— Obie.— Obie go znały?— Obie.Jedna wcześniej, druga później, ale przez jakiś czas razem.Chociaż nie, poznała mnie z nimi teściowa.Tak, już sobie przypominani.— Adresy tych wszystkich pań poproszę.Będę także musiał wziąć pani odciski palców, to formalność.I jeszcze ostatnie pytanie: co pani robiła wczoraj od piętnastej do dziewiętnastej?— Miałam dyżur w hotelu.Ja pracuję w hotelu, w Europejskim,w kasie recepcji.Dyżury są dwunastogodzinne, od ósmej do ósmej.— I nie wychodziła pani z pracy?— Jednak jesteś o coś podejrzana — wtrącił z niesłabnącą uciechą pan domu.— Ja wiem, że nie wychodziłaś, bo dzwoniłem do ciebie cztery razy, ale niech ten pan to lepiej sprawdzi tam, na miejscu.Ciekawe, swoją drogą, o co…— Tego państwu na razie nie mogę powiedzieć — rzekł grzecznie podporucznik i sprawnie przeprowadził operację daktyloskopijną.Po drodze do komendy zawadził o Pewex na Dzielnej, gdzie dowiedział się, że znająca pana Torowskiego Jolanta Skórek od tygodnia znajduje się w Toronto.Jako zbrodniarka odpadła.Odciski palców pozostałych dam postanowił zdobyć podstępnie.Przekonanie, iż wśród nich znajduje się właścicielka torebki, nie tylko w nim kwitło, ale nawet owocowało.Kapitan Frelkowicz też miał swoje osiągnięcia, aczkolwiek po niczyich mieszkaniach nic latał.Ściągnął akta i dowiedział się, iż pana Torowskiego przed tygodniem przejechał samochód, z tym, że dziwnie przejechał, świadkowie twierdzili, że specjalnie.Na rogu Odyńca i Niepodległości pan Torowski przechodził przez ulicę, ruchu wielkiego nie było, a ten samochód najechał na niego z dużym rozpędem.Poszkodowany zorientował się, podskoczył, wpadł na maskę i ześlizgnął się z niej na bok, nic by mu się nic stało, gdyby nie to, że upadł na złożone tam płyty chodnikowe i możliwe, że na tych płytach właśnie uszkodził sobie kręgosłup.Sprawca wypadku zbiegł i nikt nie zauważył jego numeru, wiadomo tylko, że był to duży fiat, niezbyt nowy, biały.Świadków, na szczęście, znalazło się tylko cztery sztuki, co ograniczyło ilość wersji i zaledwie jedna osoba upierała się, że ten fiat był brązowy.Próby zabójstwa nie można było wykluczyć.Akt podporucznika Jarzębskiego nie czytał dokładnie, miały bowiem objętość bliską baśniom z Tysiąca i jednej nocy.Stwierdził tylko, że wszystkie, dotyczą jednej i tej samej afery, która od lat spędza sen z oczu władzy wykonawczej.Część fałszywych banknotów produkowana była i jest w kraju, a część przybywa zza granicy.Produkcja krajowa trwa od dawna ze zmiennym natężeniem, wzmogła się bardzo dziesięć lat temu, podrabiane u nas studolarówki były znakomitej jakości i nie wiadomo, czy zgoła nie mieliśmy w tej dziedzinie i w tym okresie rekordu światowego, ostatnio zaś szajka, zdaniem Jarzębskiego ciągle ta sama, przerzuciła się na banknoty milionzłotowe.Osobnik, który wyniósł niegdyś z PWPW zapasy odpowiedniego papieru, od paru lat już siedzi.Nic był zacięty, nie miał szlachetnego charakteru, sypał wszelkimi siłami, ale niezbicie wyszło na jaw, że mało wiedział.Nie znał ludzi.Papier brał od niego jeden taki, którego nigdy przedtem i nigdy potem nie widział, obcy kompletnie, znikł i nie udało się go odnaleźć.Owszem, znał go ktoś i nawet rekomendował, tym kimś był rodzony wuj siedzącego, ale umarł jeszcze przed rozpoczęciem dochodzenia.Ów obcy płacił gotówką, dzięki czemu w aktach znajdowały się dwa porządne odciski jego palców, ale nie było do kogo tych palców przypasować.Siedzący złodziej papieru sam wykrył i chętnie później wskazał jednego kolportera, ale z kolportera wielkiego pożytku również nie było.Twierdził, że natłukli tego dużo i puszczają po odrobinie, jeszcze na długo im starczy, magazyn znajduje się gdzieś poza Warszawą, a kserokopiarkę, na której odwalali produkcję, rozebrali na drobne kawałki i utopili w Wiśle.Możliwe jednak, że topienie w Wiśle tylko symulowali i ona gdzieś stoi w całości.Kolporter, wbrew woli i zupełnym przypadkiem, zdradził drugiego kolportera i teraz siedzieli już obaj.Zeznali, iż fałszywe banknoty dostawali od niejakiego Zenka, który lubił gryźć zapałki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •