Home HomePeter Charles Hoffer The Brave New World, A History of Early America Second Edition (2006)Natan M. Meir Kiev, Jewish Metropolis; A History, 1859 1914 (2010)Kass Fleisher The Bear River Massacre and the Making of History (2004)Historyczne Bitwy Psków 1581 1582 Dariusz KupiszAdams G.B. History of England From the Norman Conquest to the Death of JohnChristie Agatha Trzynascie zagadekWeber Ringo tom 4 Nas niewieluSwieci W Dziejach Narodu PolskiThe Sniper Play 1...g6, ...Bg7 and ...c5! Charlie Storey, 2011Porożyńska Iwona MiłoÂść kocha czary
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bestwowgoldca.xlx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .446.54 Tzw.sykofanci.Pierwotnie, jak siê zdaje, okreœlano t¹ nazw¹ ludzi donosz¹­cych w³adzom o tych, którzy wbrew zakazowi wywozili z Attyki figi, a póŸniej nazywano tak donosicieli, którzy dla zysku oczerniali obywateli, g³ównie arystokratów.55 Dos³ownie: „piêkni i dobrzy"; tak nazywali siebie przedstawiciele arysto­kracji, a ludziom z warstw ni¿szych dawali nazwê „z³ych".stra¿.Lysander, przekonany przez nich, sprawi³ to, ¿e stra¿ ta zosta³a wys³ana, a razem z ni¹ komendant wojenny Kallibios 56.„Trzydziestka", otrzymawszy taka ochronê, poczê³a Kallibiosowi wys³ugiwaæ siê uni­¿enie, aby ten chwali³ wszystko, cokolwiek oni czyni¹.A gdy ten posy³a³ wraz z nimi swych ¿o³nierzy, jêli chwytaæ ju¿ nie ludzi lichych i ma³ej wartoœci, lecz przeciwnie uwa¿anych za najmniej poddaj¹cych siê na­ciskowi, przy próbach zaœ przeciwdzia³ania najwiêcej mog¹cych po­zyskaæ stronników.Pocz¹tkowo wspólnoœæ pogl¹dów ³¹czy³a Teramenesa z Kriliasem; byli przyjació³mi.Skoro jednak Kritias, jako wy­gnany przez lud 57, sk³onny by³ do coraz to nowych morderstw, Teramenes pocz¹³ mu przeszkadzaæ, twierdz¹c, ¿e nie jest sprawiedliwe ska­zywaæ kogoœ na œmieræ za to, ¿e by³ szanowany przez lud, jeœli ludziom dobrze urodzonym nic z³ego nie czyni³: „Przecie¿ i ja, i ty — dowo­dzi³ — wiele mówiliœmy i czyniliœmy po to tylko, aby podobaæ siê temu grodowi".Kritias jednak — a pozostawa³ on jeszcze z Terame-nesem w za¿y³ych stosunkach — sprzeciwi³ mu siê w s³owach: „Je­¿eli s¹dzisz, ¿e my, poniewa¿ jest nas trzydziestu, nie zaœ jeden tylko, mniej powinniœmy dbaæ o w³adzê ni¿ tyran, toœ jest g³upi".Kiedy wiêc wielu ludzi ginê³o niewinnie, wielu te¿ schodzi³o siê jawnie i py­ta³o ze zdumieniem: „Czy¿ to ma byæ ów ustrój naszych praojców?", Teramenes znowu pocz¹³ przemawiaæ, ¿e niepodobieñstwem bêdzie utrzymaæ oligarchiê, jeœli nie zdobêdzie siê dostatecznej iloœci wspó³­rz¹dz¹cych.Od tej chwili Kritias i pozostali z „trzydziestki", ju¿ pe³ni lêku w ogóle, a zw³aszcza boj¹c siê, by doko³a Teramenesa nie skupili siê obywatele, przyst¹pili do sporz¹dzenia listy trzech tysiêcy, maj¹­cych uczestniczyæ w ¿yciu politycznym58.Teramenes jednak i prze­ciw temu pocz¹³ przemawiaæ; wydawa³o mu siê niedorzeczne najprzód to, ¿e chc¹c, by rz¹dz¹cymi byli najlepsi, wybrali tylko trzy tysi¹ce, jak gdyby liczba ta gwarantowa³a ich jakoœæ i jak gdyby poza ni¹ nie by³o ju¿ ludzi dzielnych, a w niej lichych; a nastêpnie stwierdzi³: „Domagamy siê, jak ja przynajmniej widzê, dwóch rzeczy zupe³nie56 Liczy³a ona 700 ludzi (Aristoteles, Ustrój polit.Aten, 37, 2)."Wytworzy³a siê wiêc identyczna sytuacja, jaka ju¿ raz zaistnia³a w Atenach, a mianowicie po wy­pêdzeniu Pizystralydów w r.510, kiedy równie¿ oligarcha Isagoras przy pomocy Spartan usi³owa³ wprowadziæ ustrój oligarchiczny, w czym przeszkodzi³ mu Klei-stenes.57 Wygnanie Kritiasa przypada prawdopodobnie na rok 407 i wi¹¿e siê z rów­noczesnym upadkiem Alkibiadesa.Kritias mianowicie wyst¹pi³ z wnioskiem o odwo­³anie go z wygnania.Por.Plut.Alkib.33.58 Podstaw¹ ustroju oligarchicznego by³o ograniczenie liczby pe³noprawnych obywateli (np.w Atenach w czasie zamachu oligarchicznego w r.411 do 5000) W wyniku ciê¿kich strat ostatnich lat wojny liczbê tê ograniczono do 3000 zapro­ponowanych przez Kritiasa.sobie przeciwnych: wprowadzamy rz¹dy gwa³tu i czynimy rz¹dz¹cych s³abszymi od rz¹dzonych".Tak on przemawia³59.Oni zaœ urz¹dzili na rynku 60 przegl¹d trzech tysiêcy, tych zaœ, którzy byli poza spisem, w ró¿nych innych miejscach.Nastêpnie rzucili rozkaz "do broni", a gdy tamci odeszli, przez pos³anych naprzód ¿o³nierzy lakoñskich i swoich stronników spoœród obywateli odebrali broñ wszystkim z wy­j¹tkiem trzech tysiêcy i odniós³szy j¹ na Akropol, z³o¿yli w œwi¹tyni.Gdy siê to sta³o i gdy ju¿ mogli czyniæ wszystko, co tylko chcieli, wielu tracili za ich wrogoœæ, wielu dla (zdobycia) ich pieniêdzy.Aby mieæ czym op³acaæ sw¹ stra¿, postanowili tak¿e, aby ka¿dy z nich wzi¹³ sobie jednego z metojków 61 i straci³ go, pieni¹dze zaœ skonfisko­wa³.Wezwali tak¿e Teramenesa, aby wybra³ sobie, kogo zechce.Ten jednak odpowiedzia³: „Nie wydaje mi siê przyzwoite dla nas, poda­j¹cych siê za najlepszych ze wszystkich, postêpowaæ bardziej niespra­wiedliwie od sykofantów.Ci bowiem ludziom, od których wziêli pie­ni¹dze, zostawiali ¿ycie, my zaœ mamy mordowaæ zupe³nie niewinnych po to, aby zabraæ ich pieni¹dze? Czy to nie jest bardziej niespra­wiedliwe od tamtego?" Oni wiêc, uwa¿aj¹c, ¿e przeszkadza im w samo­wolnym dzia³aniu, zmówili siê na jego ¿ycie i ka¿dy na w³asn¹ rêkê oczernia³ go jeden po drugim wobec cz³onków rady, jako szkaluj¹cego ich ustrój.Wreszcie, nakazawszy tej m³odzie¿y, która wydawa³a siê byæ najzuchwalsza, przybyæ ze sztyletami pod pach¹, zwo³ali radê62.Kiedy zaœ przyby³ Teramenes, Kritias powstawszy zabra³ g³os: „Mê¿owie rady, je¿eli ktoœ z was mniema, i¿ wiêcej, ni¿ jest to na czasie, ludzi dziœ ginie, niech weŸmie pod uwagê, ¿e wszêdzie, gdzie tylko ustrój polityczny siê przekszta³ca, dzieje siê to samo.Tutaj zaœ musi byæ najwiêcej wrogów tych, którzy zaprowadzaj¹ ustrój oligarchiczny, a to z tej przyczyny, ¿e ze wszystkich grodów greckich gród ten ma najlicz­niejsz¹ ludnoœæ i ¿e ludnoœæ ta od czasów najdawniejszych wychowana jest w wolnoœci 63.My zaœ, zdawszy sobie sprawê, jak nieznoœnie ciê¿ka59 Zdaje siê, ¿e Ksenofont oddaje tu wiernie przemówienie Teramenesa.Por.Arist.Ustrój polit.Aten, 36, 4.60 Mowa o g³ównym rynku w Atenach.61 Metojkowie — dos³ownie: „wspó³mieszkañcy".By³a to kategoria wolnyck mieszkañców Aten obcego pochodzenia, nie posiadaj¹ca obywatelstwa, a wiêc praw politycznych, ale obowi¹zana do p³acenia podatków i s³u¿by wojskowej.Poniewa¿ nie wolno im by³o posiadaæ ziemi, trudnili siê g³ównie handlem i bankierstwem, staj¹c «iê w IV w.najbogatsz¹ warstw¹ ludnoœci w Atenach.62 W zwi¹zku z likwidacj¹ instytucji demokratycznych (np.s¹dy przysiêg³ych) jako trubyna³ urzêdowa³a rada piêciuset, sk³adaj¹ca siê z ludzi oddanych oligar­chom.63 Kritias wyraŸnie stwierdza, ¿e, wolnoœæ zwi¹zana jest nierozerwalnie z ustro­jem demokratycznym.jest dla was i dla nas, takich, jakimi dziœ jesteœmy, demokracja, zdawszy sobie sprawê i z tego, ¿e lud ten nie mo¿e staæ siê nigdy przyjacielem naszych zbawców, Lacedemoñczyków, lecz ¿e najlepsi ro­dem pozostan¹ im zawsze wierni, z tej racji za wiedz¹ Lacedemoñczy­ków ustrój obecny wprowadzamy i je¿eli dowiadujemy siê, ¿e ktoœ przeciwny jest oligarchii, w miarê mo¿noœci usuwamy go z drogi.O wiele sprawiedliwsze wydaje mi siê jednak, ¿eby poniós³ karê ten spoœród nas, który ustrój ten podwa¿a.A teraz s³yszymy, ¿e ten oto Teramenes, czym tylko mo¿e, usi³uje zgubiæ i nas, i was [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •