Home HomeChristopher J. O'Leary, Robert A. Straits, Stephen A. Wandner Job Training Policy In The United States (2004)Carter Stephen L. Elm Harbor 01 Władca Ocean ParkClarke Arthur C, Baxter Stephen Swiatlo minionych dniStephen W. Hawking Krotka Historia Czasu (2)Michael Grant Gone. Zniknęli. Faza piąta CiemnoÂśćHrabina Cosel J.I.KraszewskiAdvanced Perl ProgrammingDreamWeaver 3 ManualErle Stanley Gardner Sprawa falszywego obrazu (2)M. Weis, T. Hickman Smoki jesiennego zmierzchu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bibliotekag2.opx.pl
  •  

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .To ty, rewolwerowcze, jesteś Wisielcem, uparcie podążającym do celu,podążającym doń ponad wszystkimi czeluściami Hadesu.Strąciłeś już w otchłańjednego towarzysza podróży, nieprawdaż?Człowiek w czerni odwrócił drugą kartę. %7łeglarz.Zwróć uwagę na jasną brew, gładkie policzki, zbolałe oczy.Ontonie, rewolwerowcze, i nikt nie rzuca mu liny.To chłopiec, Jake.Rewolwerowiec skrzywił się i nic nie powiedział.Odkryta została trzecia karta.Na ramieniu młodzieńca siedział okrakiemszczerzący zęby pawian.Na zwróconej w górę twarzy młodzieńca widniał wy-stylizowany grymas strachu i grozy.Przyjrzawszy się bliżej, rewolwerowiec spo-strzegł, że pawian trzyma w łapie bicz. Więzień  oznajmił człowiek w czerni.Ogień rzucał na kartę niemiłe migotliwe cienie; zdawało się, że twarz mło-dzieńca porusza się i krzywi w bezgłośnym przerażeniu.Rewolwerowiec odwró-cił wzrok. Trochę denerwujące, prawda?  zapytał człowiek w czerni i zrobił takąminę, jakby miał ochotę parsknąć śmiechem.Ukazał czwartą kartę.Kobieta z szalem na głowie przędła nitkę na kołowrotku.Przyglądając się jej załzawionymi oczyma, rewolwerowiec nie mógł oprzeć sięwrażeniu, że kobieta jednocześnie szlocha i chytrze się uśmiecha.146  Władczym Mroku  wyjaśnił człowiek w czerni. Nie wydaje ci siędwulicowa, rewolwerowcze? Jest taka.Prawdziwy z niej Janus. Dlaczego mi to pokazujesz? Nie pytaj!  zakazał ostro człowiek w czerni i zaraz potem na jego twarzypojawił się uśmiech. Nie pytaj.Tylko patrz.Jeśli cię to uspokoi, potraktuj tojako bezsensowny rytuał.Jak w kościele.Zachichotał i odwrócił piątą kartę.Szczerzący zęby żniwiarz zaciskał w kościstych palcach kosę. Zmierć  powiedział krótko człowiek w czerni. Lecz jeszcze nie dlaciebie.Szósta karta.Rewolwerowiec spojrzał na nią i poczuł dziwne mrowienie w żołądku.Prze-czucie tego, co się stanie, wypełniło go radością i grozą; nie sposób było określićjednym słowem tej emocji.Miał wrażenie, że jednocześnie tańczy i zbiera mu sięna mdłości. Wieża  oznajmił cicho człowiek w czerni.Karta rewolwerowca leżała pośrodku, następne w czterech rogach niczym krą-żące wokół gwiazdy satelity. Gdzie miejsce tej karty?  zapytał rewolwerowiec.Człowiek w czerni położył Wieżę na Wisielcu, kompletnie go zakrywając. Co to oznacza?Człowiek w czerni nie odpowiedział. Co to oznacza?  powtórzył ochryple rewolwerowiec.Człowiek w czerni nie odpowiedział. Niech cię diabli!Bez odpowiedzi. Jaka jest siódma karta?Człowiek w czerni odkrył siódmą kartę.Na błękitnym niebie świeciło słońce.Wokół niego tańczyły kupidyny i duchy. Siódma karta to %7łycie  oznajmił cicho człowiek w czerni. Ale nie dlaciebie. Gdzie jest jej miejsce? Nie powinieneś tego wiedzieć.Ja też nie  stwierdził człowiek w czerni,po czym cisnął beztrosko kartę w gasnące ognisko, gdzie zwęgliła się, zwinęłai zabłysła płomieniem.Rewolwerowiec poczuł, jak jego serce drży i obraca sięw lód. Teraz zaśnij  rzucił lekkim tonem człowiek w czerni. Być może cości się przyśni. Zaduszę cię  zawołał rewolwerowiec.Podkurczył z niesamowicie dziką szybkością nogi i dał susa przez ognisko.147 Uśmiechnięty człowiek w czerni urósł w jego oczach i zniknął w głębi rozbrzmie-wającego echem długiego korytarza, w którym stały obsydianowe pylony.Zwiat wypełnił się jego szyderczym śmiechem.Rewolwerowiec spadał, umie-rał, zasypiał.Przyśnił mu się sen.Wszechświat był pusty.Nic się nie poruszało.Niczego nie było.Rewolwerowiec dryfował w nim otumaniony. Niech stanie się światło  odezwał się nonszalancki głos człowiekaw czerni i stało się światło.Rewolwerowcowi przeszło przez głowę, że światłojest dobre. A teraz ciemność nad głowami i rozświetlające ją gwiazdy, i woda na dole.Stało się [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • syriusz777.pev.pl
  •