[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie dam ci umrzeć.- Stary człowiek znów przymknął oczy i Tommy pochylił się nad nim.- Dziadku, rozwiąż zagadkę! Co to jest?Sędzia ocknął się.Odchrząknął i z cieniem uśmiechu na twarzy odpowiedział.- Człowiek.Tommy ujął dłoń dziadka.W jednej chwili stary człowiek poczuł, jak żywotność dziecka wlewa się w jego żyły, jak gdyby jego rany uzdrawiały się pod wpływem niewyczerpanych sił młodości.Przepłynął przez niego ożywczy prąd, poczuł przypływ sił.- Nie pozwolę ci - powtarzał uporczywie chłopiec.- Wiem - odpowiedział dziadek.- Naprawdę, nie oszukuję.- Wiem.Przez chwilę obaj milczeli.- Jestem zmęczony - powiedział sędzia.- Bardzo zmęczony.Trzy nogi.Tommy ścisnął jego dłoń, a on odwzajemnił uścisk.Czekali obaj, obejmując się ramionami i dodając sobie otuchy, tak jak czynili to przez wszystkie dni minionego tygodnia.KONIEC* * ** Studenci na Rzecz Społeczeństwa Demokratycznego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]